Nie żyje Stephen Hawking.

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 14
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

Re: Nie żyje Stephen Hawking.

#61

Post napisał: Areo84 » 18 mar 2018, 13:27

pukury pisze:Nauka opiera się na dowodach - wiara na tym że wierzę .
Przecież to dwie różne rzeczy


To stawiając tezę że żadnego Boga nie ma wypadałoby podać naukowe dowody. A jeśli te nie istnieją to dalej jest to nauka czy już wiara?




jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Nie żyje Stephen Hawking.

#62

Post napisał: jasiu... » 18 mar 2018, 13:36



mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 16
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

Re: Nie żyje Stephen Hawking.

#63

Post napisał: mc2kwacz » 18 mar 2018, 16:08

Zacznijmy od tego, że słowo "dowód" jest nadużywane przez wszystkich.
Z DOWODEM mamy do czynienia wówczas, gdy wywód jest pełny i NIEPODWAŻALNY. W żaden sposób! Coś co jest udowodnione nie podlega dalszej dyskusji i pojęcie wiary nie ma tu najmniejszego zastosowania.
Wszystko pozostałe, to są HIPOTEZY, czyli dopiero ewentualni kandydaci do przeprowadzenia dowodów. Hipotezę można postawić dowolną pod warunkiem że nie jest natychmiast do udowodnienia że jest ona błędna.
Jeśli ktoś mówi o dowodach na istnienie lub nieistnienie Boga, to już na dzień dobry nie czytając dalej można powiedzieć że pie..li bzdury i można odpuścić dalszą lekturę.

Zagadnienie czy Bóg istnieje czy nie jest tak stare jak filozofia, bo jest podstawą zaistnienia filozofii. To pytanie towarzyszy ludzkości od zawsze.
Logika (nauka) już pradawno temu podsumowała, że nie da się UDOWODNIĆ że Boga nie ma. Ponieważ nie da się udowodnić nieistnienia czegokolwiek. Co wobec FAKTU, że namacalnych (potwierdzalnych) dowodów że Bóg jest także brakuje, prowadzi do filozoficznego remisu, można powiedzieć.
Rzecz w tym, że istnienie jakiegoś Boga ma u podstaw wyłącznie samo STWIERDZENIE, że tak jest. Źródła takich twierdzeń były i są bez wyjątku niewiarygodne. Mówiąc kolokwialnie, ludzie powtarzają to co jakiś jeden z drugim cwaniak lub szaleniec im kiedyś powiedział albo spowodował żeby ktoś inny to powiedział. Klasyczny przykład działania teorii spiskowej. Różnych twierdzeń które dokładnie na tej samej zasadzie funkcjonują w społecznej świadomości jest mnóstwo i każdego dna powstają nowe.
Wiadomo że pewne idee mają większa siłę przebicia i trwają a a inne są mniej starannie skonstruowane i zanikają. Wiele wierzeń zanikło, bo przestały pasować do zmieniających się POTRZEB LUDZI. Czyli co? Tamci bogowie wymarli? Praktycznie ostały się wyłącznie religie monoteistyczne (wielobóstwo przetrwało tylko wśród prymitywnych ludów). Religie te są do siebie łudząco podobne. Dwie największe religie świata wywodzą się OBYDWIE wprost z judaizmu, który także przetrwał. Są to ulepszone formy judaizmu, który jest w końcu 3x starszy. Obydwie jako cnotę podają poświęcenie i ubóstwo za życia i obiecują (za to) nagrodę po śmierci. To jest po dziś dzień najlepiej skonstruowana społecznie ideologia, ponieważ "przytula" biedaków, frajerów, nieudaczników i głupków (czyli przytłaczającą większość), utwierdzając ich w przekonaniu, że fakt iż za życia mają PRZES..NE jest dobre, miłe Bogu. I za to proporcjonalnie odbiją sobie po śmierci :lol: :lol: :lol:
Ale precyzja rażenia jest większa. Otóż takich "wiernych" można łatwo zachęcić do ginięcia za wiarę (czyli wtórnie za cesarza, króla, ojczyznę itp), czyli łatwo skierować do ochrony PRYWATNYCH interesów władzy. Można ich łatwo skierować przeciw wrogowi - sługom innego "złego" Boga. Wystarczy pokazać palcem, i jak psu wydać komendę "bierz go". No i wreszcie można im bez problemu wcisnąć, że powinni oddawać kasę władcom i kapłanom (co często było tożsame).Ii to wszystko ciągle się dzieje od starożytności do dzisiaj. Każdego dnia.
Religia to największy szwindel w dziejach ludzkości!
Zadziałał dlatego, że ludzie zawsze zadają pytanie "dlaczego". Muszą mieć na wszystko odpowiedź TERAZ, nawet jeśli jest ona poza ich zasięgiem. Świadomość niewiedzy i konieczności zmniejszania obszaru niewiedzy jest cechą ludzi wykształconych i mądrych. Pozostali nie tolerują takiego stanu i każda dziurę w (swojej własnej) niewiedzy muszą czymś zapchać. Bóg pasuje tu prawie zawsze. UFO też może być od czasu do czasu. Albo układ planet...
Filozofia w tym religia (czyli filozofia dla ubogich na umyśle) to fragment ludzkiej rzeczywistości. Nierozerwalny. Nie ma co walczyć z religią, bo zawsze większość ludu to ciemna masa a ciemna masa bez religii NIE JEST W STANIE funkcjonować. Tylko forma religii się zmienia. Może być ortodoksyjna jak np w Polsce czy niektórych krajach arabskich, może być rozproszona i "poszukująca" jak na zachodzie. Ale większość ludzi wierzy w coś, BO NIE POTRAFI INACZEJ.
Więc ja nie walczę z religią, bo to samo w sobie jest głupim pomysłem. Równie dobrze można walczyć z potrzebą posiadania małego palca u lewej ręki. Ale wyśmiewam głupotę, tępotę i ciemnogród którym religia się karmi, jak nowotwór. Oraz ludzi, którzy to reprezentują. Po to, żeby zbyt skutecznie nie promieniowali swoją głupotą i ciemnogrodem.

Podtrzymuje, że wśród znanych poważnych fizyków nie ma ludzi wierzących. Żaden ze znanych fizyków, takich którzy istotnie przyczynili się do poznania praw przyrody, wierzący nie był /nie jest. Jakiś tam satelita w zespole pracującym nad jakimś mikroskopem? Czemu nie! Sprzątaczka w instytucie też zapewne była wierząca :)


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Nie żyje Stephen Hawking.

#64

Post napisał: jasiu... » 18 mar 2018, 18:22

mc2kwacz pisze:
18 mar 2018, 16:08
Żaden ze znanych fizyków, takich którzy istotnie przyczynili się do poznania praw przyrody, wierzący nie był /nie jest. Jakiś tam satelita w zespole pracującym nad jakimś mikroskopem? Czemu nie! Sprzątaczka w instytucie też zapewne była wierząca :)
Pierwszy raz słyszę, żeby nagrodę nobla w dziedzinie fizyki otrzymał "satelita", czy sprzątaczka.

Ale masz rację, Boga, takiego jakiego namalował Michał Anioł na fresku Stworzenie Adama i Ewy definitywnie nie ma. Nie ma takiego wszechmogącego staruszka z brodą, z Ewą wychylającą się spod lewego ramienia. To samo dotyczy Wyspiańskiego, nie ma takiego Boga, jakiego Wyspiański przedstawił na witrażu Bóg Stwórca, który znajduje się w krakowskim kościele Franciszkanów.

Tylko czy o to chodzi :D


Avalyah
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 2350
Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Nie żyje Stephen Hawking.

#65

Post napisał: Avalyah » 18 mar 2018, 18:38

mc2kwacz pisze: Żaden ze znanych fizyków, takich którzy istotnie przyczynili się do poznania praw przyrody, wierzący nie był /nie jest.

Wymień proszę niewierzących fizyków, którzy przyczynili się do poznania praw przyrody i jakie to prawa przyrody były. Bo wypowiadasz się, jakbyś wszystkie dziedziny fizyki miał w małym palcu, skoro jesteś w stanie jednoznacznie określić, że ich odkrywcy nie są wierzący.

Einstein, Hawking, kilku noblistów, coś więcej? Bo fizyka to jest spora dziedzina nauki.


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 16
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

Re: Nie żyje Stephen Hawking.

#66

Post napisał: mc2kwacz » 18 mar 2018, 19:24

Wszyscy najważniejsi i najwięksi, to po co mam wymieniać? Chcesz to sam szukaj takich którzy nie pasują. Powodzenia :)
jasiu... pisze:
18 mar 2018, 18:22
Ale masz rację, Boga, takiego jakiego namalował Michał Anioł na fresku Stworzenie Adama i Ewy definitywnie nie ma. Nie ma takiego wszechmogącego staruszka z brodą, z Ewą wychylającą się spod lewego ramienia. To samo dotyczy Wyspiańskiego, nie ma takiego Boga, jakiego Wyspiański przedstawił na witrażu Bóg Stwórca, który znajduje się w krakowskim kościele Franciszkanów.
Ja napisałem że takiego nie ma??? Gdzie?
Potrafisz udowodnić, że właśnie tak nie wygląda, że nie jest wszędzie na raz i objawia się kiedy chce i komu chce? To dawaj!

P.S. Einstein dostał nobla za kwantową teorię światła a nie za szczególną ani za ogólną teorię względności. Można powiedzieć, że znakomitego kardiochirurga doceniono w konkursie na dobór krawata do marynarki :)


Avalyah
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 2350
Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Nie żyje Stephen Hawking.

#67

Post napisał: Avalyah » 18 mar 2018, 19:40

mc2kwacz pisze:Wszyscy najważniejsi i najwięksi, to po co mam wymieniać? Chcesz to sam szukaj takich którzy nie pasują. Powodzenia

Którzy to najważniejsi i najwięksi?

Zresztą ja odpadam z tej części dyskusji, bo może się ona skończyć tylko w jeden sposób - nigdy :P


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Nie żyje Stephen Hawking.

#68

Post napisał: jasiu... » 18 mar 2018, 19:55

Niech będzie, odpowiem cytatami:

„istnieje stale rosnąca liczba zaobserwowanych faktów, które trudno pogodzić z hipotezą Wielkiego Wybuchu. Establishment Wielkiego Wybuchu bardzo rzadko o nich wspomina, a kiedy nie-wierzący próbują przyciągnąć do nich uwagę potężny establishment odmawia przedyskutowania ich w uczciwy sposób…” Hannes Olof Gösta Alfven fizyk i astrofizyk: 1970 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki.

„Myślę, że tylko idiota może być ateistą. Musimy przyznać, iż istnieje pewna niepojęta moc czy siła posiadająca nieograniczoną zdolność przewidywania i wiedzę, która, po pierwsze, sprawiła, iż cały wszechświat zaistniał.” Christian Boehmer Anfinsen biochemik: 1972 nagroda Nobla w dziedzinie chemii.

„Chociaż jestem biologiem, muszę przyznać, iż nie rozumiem w jaki sposób powstało życie… Uważam, iż życie zaczyna się dopiero na poziomie funkcjonalnej komórki. Najbardziej prymitywna komórka może wymagać przynajmniej kilkuset różnych specyficznych makromolekuł biologicznych. W jaki sposób takie już dosyć złożone struktury mogły się połączyć pozostaje dla mnie tajemnicą. Możliwość istnienia Stwórcy, Boga, stanowi dla mnie satysfakcjonujące rozwiązanie tego problemu.” Werner Arber genetyk i mikrobiolog: 1978 nagroda Nobla w dziedzinie medycyny.

„Nie ma żadnej niezgodności pomiędzy Nauką a religią… Nauka pokazuje, że Bóg istnieje.” Sir Derek Harold Richard Barton chemik: 1969 nagroda Nobla w dziedzinie chemii.

„Najzwyklejszą pychą jest wierzyć, iż jest się w stanie poprawić przyrodę, gdyż przyroda jest dziełem Boga.” Alexis Carrel chirurg: 1912 nagroda Nobla w dziedzinie medycyny.

Od lat mówię, że spekulacje na temat pochodzenia życia nie prowadzą do żadnego użytecznego celu, jako że nawet najprostszy żywy system jest o wiele bardziej złożony niż to, co możnaby zrozumieć na poziomie niezmiernie prymitywnej chemii, którą stosują naukowcy w swych próbach wytłumaczenia tego, co niewytłumaczalne i co miało sie wydarzyć miliardy lat temu. Boga nie da się ominąć wymówką opartą na tak naiwnym myśleniu. Ernst Boris Chain biochemik: 1945 nagroda Nobla w dziedzinie medycyny.

„Jeżeli chodzi o mnie, wiara zaczyna się wraz z uzmysłowieniem sobie faktu, iż wyższa inteligencja doprowadziła do powstania wszechświata i stworzyła człowieka. Nie jest mi trudno mieć tę wiarę, gdyż niezaprzeczalnym jest fakt, iż tam gdzie jest plan istnieje inteligencja – uporządkowany, rozwijający się wszechświat świadczy o prawdzie najbardziej majestatycznego stwierdzenia jakie kiedykolwiek wypowiedziano – ‚Na początku Bóg’.” Arthur Holy Compton fizyk: 1927 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki.

„Po prostu nie potrafię uwierzyć, że wszystko rozwinęło się poprzez przypadkowe mutacje…” Dennis Gabor fizyk: 1971 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki.

„Astronomia prowadzi nas do unikatowego wydarzenia, do wszechświata stworzonego z niczego zachowującego bardzo delikatną równowagę niezbędną do spełnienia dokładnie takich warunków, które są wymagane dla istnienia życia oraz mającego przewodni – można powiedzieć – ponadnaturalny plan.” „Stworzenie wszechświata jest poparte przez wszystkie dające się zaobserwować dane, których astronomia dostarczyła do chwili obecnej.” Arno Penzias fizyk: 1978 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki.

„Bóg dał nam niesamowicie fascynujący świat, który możemy zamieszkiwać i badać.” William Phillips fizyk: 1997 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki.

„Prawdopodobieństwo tego, iż przy zwykłych temperaturach makroskopiczna ilość molekuł zostaje zgromadzona dając początek wysoce zorganizowanym strukturom oraz skoordynowanym funkcjom charakteryzującym żywe organizmy jest absurdalnie małe. Idea spontanicznego pochodzenia życia w swej obecnej formie jest więc wysoce nieprawdopodobna, nawet na skalę miliardów lat, podczas których nastąpiła prebiotyczna ewolucja.” Ilya Prigogine chemik: 1977 nagroda Nobla w dziedzinie chemii.

„Im więcej wiemy o kosmosie i ewolucyjnej biologii, tym bardziej wydają się one niewytłumaczalne bez jakiegoś aspektu [inteligentnego] projektu. A w moim przypadku jest to natchnieniem dla wiary.” Charles Hard Townes fizyk: 1964 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki.

Długo tak mógłbym, tylko po co? Przecież ty i tak tego nie przeczytasz. Wiesz swoje, a czy potrzebne ci wiedzieć, co inni wiedzą?


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 16
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

Re: Nie żyje Stephen Hawking.

#69

Post napisał: mc2kwacz » 18 mar 2018, 20:14

Wśród prelegentów tylko garstka fizyków, reszta to biolodzy albo lekarze. Dobrze że literatów nie dołączyłeś, byłoby z 95% :)
Wśród fizyków same ogony znane ewentualnie pasjonatom historii fizyki, ludzie którzy nie wprowadzili do nauki niczego specjalnie przełomowego. Po prostu dołożyli swoją cegiełkę.
Bo o takich cały czas pisze ja. A nie o jakichś drugo- i trzeciorzędnych. Nobla co roku dostaje zwykle 2-4 fizyków. Zespoły robocze. To już jest do dziś grube dziesiątki. Niejedna nagroda była kontrowersyjna i niejeden przybłęda się załapał. Współczesną fizykę uformowało kilku ludzi. Reszta to wyrobnicy, którzy w jakiejś tam działce wykonali użyteczną i niepodważalnie wartościowa pracę. Ale jak to się mówi, koła nie odkryli. Na świecie tysiące fizyków nad czymś pracuje. I co roku się kilku wybranych z nich docenia.

Gdyby ci nobliści którzy dostali nagrodę w latach 70-tych za dokonania z 20-40 lat wcześniej, znali obecny stan wiedzy fizycznej i kosmologicznej, to by im "rura zmiękła". I pewnie by już nie pisali, że Bóg musi istnieć bo ONI sobie czegoś tam nie potrafią wyobrazić. Z resztą samo takie stwierdzenie, że "czegoś tam nie rozumiem więc musi to być Bóg", jest właśnie przykładem miałkości o której pisałem nieco wcześniej.
Skąd wziąłeś te cytaty? Z jakiegoś "katolickiego portalu wiedzy"? :lol:
A o Einsteinie nie było? On też często używał słowa "Bóg" i jest sporo znanych cytatów jego autorstwa. Ale bardzo się denerwował, gdy za życia różne kościelne organizacje usiłowały go "zaadoptować" twierdząc że jest człowiekiem wierzącym. Bo nie był.
Ostatnio zmieniony 18 mar 2018, 20:20 przez mc2kwacz, łącznie zmieniany 1 raz.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 7587
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

Re: Nie żyje Stephen Hawking.

#70

Post napisał: pukury » 18 mar 2018, 20:17

Hej.
Namawiam wszystkich do zapoznania się z fragmentami Księgi Bokonona :mrgreen:

Trzymajcie się z dala od człowieka, który pracował w pocie czoła nad rozwiązaniem jakiejś zagadki, rozwiązał ją i stwierdził, że nie jest mądrzejszy niż przedtem – powiada Bokonon. – Przepełnia go bowiem mordercza pogarda do ludzi, którzy są równie głupi jak on, ale nie doszli do swojej głupoty równie ciężką pracą.

Ten i wiele innych - jakże stosownych cytatów - https://pl.wikiquote.org/wiki/Kocia_ko%C5%82yska
Zapewni Ludziom spokój i szczęście .
pzd.
Mane Tekel Fares

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”