Od wrzucenia ostatniego postu prawie każdy wieczór spędzam w warsztacie...ale skrobania konca nie widać.
Z dupereli to zrobilem kasowanie luzu na nakrętkach X i Y, bałem się że będzie tam za mało mięsa ale upchnąłem dwie śruby m6
Jest jakiś sposób żeby rozpoznać czy to mosiądz czy brąz? Spektrometru nie posiadam

a chińska oszczędność nie ma granic
Na Z-etce nakrętka jest żeliwna i luz kasowany jest "grawitacyjnie" bo dźwiga cała głowice która waży ze 150kg.Ale po doświadczeniu kolegów z zx7045 zwymiaruje tą część bo prędzej czy później padnie gwint
To biorę się za "krzyżak". Pierwsze pomiary na płycie traserskiej wyszły fatalnie, przekoszona w najwyższym miejscu o 0.25mm
Najpierw stwierdziłem że doskrobie prowadnice Y (mniejsza powierzchnia) i do niej będę wyprowadzał równoległość X
Przed:
Po:
Sam się zdziwilem że tak ładnie przylega, płytę wysmarałem najcieniej jak mogłem błękitem pruskim i pokrecilem trochę ósemek detalem
Skórowanie drugiej strony zacząłem od pilnika i kątówki z tarczą do szlifowania.
Pomysł może głupi ale działa,do wysokościomierza przymocowałem marker i pięknie zaznaczał gdzie jest górka.
Po uzyskaniu górki tylko 0.08mm przeszedlem na tarcze do ciecia i tak delikatnie szlifowałem do takiego efektu:
Na koniec skrobak,odbijanie i co jakis czas kontrola diatestem
Koniec końców nie chciało mi się dalej i zostałem przy równoległości 0.02mm
Dla wyglądu walnąłem sobie takie wzrorki, myślę że jak na samouka nie wygląda to źle
Bohater który uratował moje nadgarstki przed ręcznym skrobaniem
