Spawarka do drobnych robótek
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Ja jak się dowiedziałem że są silniki elektryczne na 230V i na 400V to te na 400 kupiłem dwastrikexp pisze:Szukając konkretnej oferty doczytałem z przerażeniem że te spawarki 200A/7,5kW są robione w wersjach 230V i 400V.
tańsze i przy takich samych obrotach i mocy mają więcej voltów. Czysty zysk

(proszę nie wyrywać z kontekstu)
Czytam Twoje posty i napiszę Ci jedno:
Ty nie kupisz tej "spawarki" bo "szukasz dziury w całym" aby jej nie kupić

-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 67
- Rejestracja: 22 kwie 2012, 17:18
- Lokalizacja: gdzieś koło Żywca
widzę pewną nieścisłość (sprzeczność) w opisie zestawu - na początku piszą napięcie zasilania (V): 400 a potem na dole w tabelce jest kolumna: Zasilanie/Zabezpieczenie : 230V/20Astrikexp pisze: ......
Znalazłem bardzo fajny zestaw w naprawdę atrakcyjnej cenie:
http://allegro.pl/spawarka-polautomat-2 ... 40712.html
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 25
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
A bo oni produkują opisy na zasadzie kopiuj-wklej i wychodzą takie kwiatki. A i pewnie to pracownik wstawiał to robił na od***rdol i nie sprawdził.
Masz jednak rację, trzeba zadzwonić i zapytać żeby uniknać przykrej sytuacji.
Nie żebym miał jakieś zboczenie do wygodnej wtyczki. Chodzi po prostu o mniejsze szarpanie siecią i prawdopodobnie 3 krotnie mniejszą moc strat na tranzystorach IGBT co z pewnością przełoży się na mniejszą awaryjność.
Masz jednak rację, trzeba zadzwonić i zapytać żeby uniknać przykrej sytuacji.
Oj tak, oj tam. Właśnie ze względu że to jest spory wydatek, to wszystko sprawdzam dokładnie. Czytając jaka tam jest moc (mam bezpieczniki 25A) ze zdziwieniem odkryłem że spawarka jest 1 fazowa. To mi się bardzo nie spodobało i zacząłem szukać odpowiednika 3 fazowego.ARGUS pisze: Czytam Twoje posty i napiszę Ci jedno:
Ty nie kupisz tej "spawarki" bo "szukasz dziury w całym" aby jej nie kupić
Nie żebym miał jakieś zboczenie do wygodnej wtyczki. Chodzi po prostu o mniejsze szarpanie siecią i prawdopodobnie 3 krotnie mniejszą moc strat na tranzystorach IGBT co z pewnością przełoży się na mniejszą awaryjność.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 158
- Rejestracja: 13 mar 2008, 00:42
- Lokalizacja: Koszalin
Nie wiem skąd taka konkluzja. Różnica pomiędzy zasilaniem jednofazowym a trójfazowym takiego układu energoelektronicznego sprowadza się do innych kwestii. Inny mostek prostowniczy, inne napięcie pośredniego linku DC, inne kondensatory, tranzystory przetwornicy na inne napięcie. Z plusów zasilania trójfazowego dla sieci zdajesz sobie sprawę. Ale w środku spawarki jednoznacznie nie jest. Mostek prostowniczy to mały problem. 6 diod zamiast 4 i na trochę wyższe napięcie. Plusem są mniejsze tętnienia na linku DC - łatwiejsze do odfiltrownia bo o wyższej częstotliwości i mniejszej amplitudzie. Ale. Napięcie jest wyższe. Kondensatory mogą mieć mniejszą pojemność ale wyższe napięcie dopuszczalne. Tak samo tranzystory IGBT w przetwornicy. Wprawdzie mniejszy prąd ale wyższe napięcie. Zauważ że układy zasilane z 230 V AC zazwyczaj używają tranzystorów IGBT klasy 600 V. Układy zasilane z 400 V AC, już klasy 1200 V. No i jeszcze dochodzi izolacja transformatora. To jest też zawsze kłopot niezawodnościowy wraz ze wzrostem napięcia. O ile plusy zasilania z 400 V AC są bezdyskusyjne, to co do niezawodności nie był bym taki pewien. A z tymi stratami mocy to nie wiem skąd wysnułeś takie wnioski.strikexp pisze: i prawdopodobnie 3 krotnie mniejszą moc strat na tranzystorach IGBT co z pewnością przełoży się na mniejszą awaryjność.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 518
- Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
- Lokalizacja: Warszawa Remb.
Żeby było śmieszniej ( i trudniej z matematyki
) powiem Wam, że kiedyś miałem migomat który miał wtyczkę siłową, ale w środku obudowy spawarki jeden przewód był wolny (niepodłączony). Spawarka korzystała tylko z dwóch faz. I tak miało być, nie była to jakaś usterka. Więc jak wtedy dzielić te moce prądy itp? 


-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 25
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
@suj
Szukałem schematu 3-fazowej spawarki, ale mam słaby internet mobilny w mieszkaniu i nie udało się mi znaleźć. A przynajmniej nie takiego gdzie dało się kontrolowac prąd. Bo schemat gdzie był tylko transformator i diody to znalazłem. Ale to jest wtedy spawarka transformatorowa, znacznie droższa i ze skokowym ustawianiem prądu.
Zauważ że w 1-fazowej spawarce wystarczy jeden tranzystor z dławikiem do kontroli prądu. Jednak wymaga bardzo drogich kondensatorów na wysokie napięcie. Natomiast w 3-fazowej spawarce można to zrobić na dwa sposoby. Albo wyprostować wszystko na mostku i dalej jednym tranzystorem sterować prądem ale z mniejszymi kondensatorami. Albo zastosować 6 tranzystorów i rozłożyć straty.
Nie wiem jak jest robiona ta spawarka co chcę kupić. Ale jak będzie prąd tranzystora mniejszy o 1/3 to i cenowo z 600V na 1200V wyjdzie podobnie. Więc bardziej martwię się czy nie poszli na łatwiznę i po prostu nie prostują 3 faz na jedno napięcie stałe. A potem tak samo sterują tylko jednym tranzystorem
Inna sprawa że taki tranzystor kosztuje z 30 zł, więc w razie czego łatwo wymienię.
@Duszczyk_K
No to chyba była tania spawarka. Bo raczej innego sensu niż cena nie ma, żeby stosować taki układ.
Teoretycznie wtedy masz zamiast jednego tranzystora kluczującego, 2 lub 4 sztuki. I tak dzieli się moc. Ale raczej bym na to nie liczył, oszczędzili jedną fazę żeby zaoszczędzić i nie wywalać bezpieczników.
Szukałem schematu 3-fazowej spawarki, ale mam słaby internet mobilny w mieszkaniu i nie udało się mi znaleźć. A przynajmniej nie takiego gdzie dało się kontrolowac prąd. Bo schemat gdzie był tylko transformator i diody to znalazłem. Ale to jest wtedy spawarka transformatorowa, znacznie droższa i ze skokowym ustawianiem prądu.
Zauważ że w 1-fazowej spawarce wystarczy jeden tranzystor z dławikiem do kontroli prądu. Jednak wymaga bardzo drogich kondensatorów na wysokie napięcie. Natomiast w 3-fazowej spawarce można to zrobić na dwa sposoby. Albo wyprostować wszystko na mostku i dalej jednym tranzystorem sterować prądem ale z mniejszymi kondensatorami. Albo zastosować 6 tranzystorów i rozłożyć straty.
Nie wiem jak jest robiona ta spawarka co chcę kupić. Ale jak będzie prąd tranzystora mniejszy o 1/3 to i cenowo z 600V na 1200V wyjdzie podobnie. Więc bardziej martwię się czy nie poszli na łatwiznę i po prostu nie prostują 3 faz na jedno napięcie stałe. A potem tak samo sterują tylko jednym tranzystorem

Inna sprawa że taki tranzystor kosztuje z 30 zł, więc w razie czego łatwo wymienię.
@Duszczyk_K
No to chyba była tania spawarka. Bo raczej innego sensu niż cena nie ma, żeby stosować taki układ.
Teoretycznie wtedy masz zamiast jednego tranzystora kluczującego, 2 lub 4 sztuki. I tak dzieli się moc. Ale raczej bym na to nie liczył, oszczędzili jedną fazę żeby zaoszczędzić i nie wywalać bezpieczników.