Witam. Nie mogłem znaleźć czasu aby się tu wypowiedzieć ale wreszcie by pasowało zwłaszcza że dostałem ją jako pierwszy. Pracuje na niej jakoś od początku sierpnia i mogę powiedzieć ze jestem zadowolony. To czego od niej wymagałem daje w 100%.
Jest to kawał maszyny która dzięki ramie żeliwnej (jak mniemam) czyni z niej naprawdę konkretną frezarkę na której można wykonywać coś więcej niż zabawy hobbystyczne. Mam porównanie do frezarek znajomych którzy robili ramy zazwyczaj aluminiowe, wiec mogę przyznać że moja mnie zaskoczyła zwłaszcza jeśli chodzi o wibracje które są znikome co przekłada się na jakość
No i tak. Głównie była kupowana pod obróbkę drewna (wiem że trochę jak wybrać się z armatą na muchę

). Tu nie ma co wiele dyskutować. Frezuje nią w buku na pełnych przejazdach, zero zająknięcia i trzyma wymiar. Dużo robiłem też nią w aluminium. Głównie stemple do drewna gdzie była wymagana dość duża dokładność do operowania malutkimi frezami ale i tu dała sobie spokojnie rade. W stali wykonywałem jak na razie nakrętki do stołu Teowego. Mam jedynie biednego węglika 6mm z cnc profi wiec z obawy o niego nie chciałem próbować wykręcać nie wiadomo jakich czasów. Robiłem to na posuwie 700-800mm bodajże, próbowałem i można było by dać więcej bo maszyna miała spory zapas. Jednak robiłem to jako jedną z pierwszych prac wiec po prostu się jeszcze bałem, a wydawało mi się ze tak jest optymalnie dla freza, zwłaszcza że już kilka złamałem ;D . Przy czym było to pełnoprawne frezowanie a nie "lizanie"

. .
Jeśli chodzi o dokładność w drewnie to wiem na pewno że jest idealna. Co do metali na tyle ile jestem w stanie sprawdzić zwykłą suwmiarką to wymiar jest zachowany, ew. maiłem małe odchyłki ale myślę że to kwestia imadła ponieważ jak na razie dysponuje takim do wiertarki po tuningu

Przez co podczas gdy chce frezować szybciej muszę docisnąć bardziej, a to wiąże się z delikatnym podnoszeniem szczęki i właśnie wtedy na tej jednej płaszczyźnie widać odchyłkę ;/. Dam znać jak zaopatrzę się w lepsze imadło co nie jest takie proste bo jednak jest to mała frezarka wiec każdy mm osi Z jest na wagę złota, a dobre imadła są zazwyczaj spore

. Wiem natomiast że frezowałem otwór pod łożysko które pasowało idealnie.
Wiadomo nie jest to maszyna za kilkaset tysięcy wiec nie można od niej wymagać nie wiadomo czego jednak myślę że jak na swoją cenę jest mimo wszystko mocno atrakcyjna, na przykład w porównaniu do niewiele tańszych konkurentek na ramach stalowych/aluminiowych. O ile nie produkujecie części do promu kosmicznego to myślę że u każdego zda egzamin
Konfiguracje maszyny podawałem wcześniej, posuw max jaki mam bez zgubienia kroków przy tych śrubach to 3000mm, oczywiście z wliczonym zdrowym zapasem. Martwiłem się też czy po czasie żeliwo nie będzie tracić wymiaru. Ostatnio sprawdzałem i wszystko jak na razie się trzyma. Zobaczymy jak będzie dalej
Żeby nie było kolorowo maszyna ma też swoje minusy. Jednak myślę że jest to spowodowane tym że była ona prototypowa, np: przeoczono uszczelnienie rynny ze stołem przez co miałem niemiłą niespodziankę ^^. Można by przenieść wyłącznik awaryjny w lepsze miejsce ponieważ po wyjechaniu stołu na max rynna go zakrywa i parę innych... Jednak są to pierdoły które zapewne zostaną poprawione w kolejnych generacjach.
Postaram się dodać jakiś filmik z pracy do postu, a jak narazie od siebie mogę jedynie polecić Pana Sebastiana. Widać że się przyłożył do pracy. Jak to zawsze bywa z nowymi firmami, żeby wyrobić sobie opinie trzeba robić dobre produkty bo na razie na marce pojechać się nie da. Jak np teraz mercedes ;D. Na plus zasługuje również kontakt. Miałem kilka pytań już po odebraniu maszyny i zawsze byłem wysłuchany. Co zasługuje na pochwale że o klienta nie dba się tylko do czasu aż zostawi kasę
Na chwile obecną dysponuje szczątkowymi zdjęciami ale dobre i co
