Czernienie w occie

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Czernienie zardzewiałej stali

#1

Post napisał: strikexp » 30 wrz 2017, 13:09

Słyszałem że można poczernić stal za pomocą octu(ewentualnie gotowania w occie z dodatkami). Czy ktoś próbował tego sposobu i może dac jakieś wskazówki?
Wykonałem prowizoryczne łapy do stołu teowego z S255, jednak są skorodowane. Zastanawiam się czy je odrdzewiać i czy wystarczy wrzucić w ocet na jakiś okres czasu żeby poczerniały?



Awatar użytkownika

adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5562
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

#2

Post napisał: adam Fx » 30 wrz 2017, 13:17

brunox poczerni
ocet nie wiem
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos


rynio_di
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 8
Posty: 1494
Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
Lokalizacja: lublin

#3

Post napisał: rynio_di » 30 wrz 2017, 13:23

Perhydrol + ocet + sól znajdziesz tą metodę , nie polecam .
Słaby efekt końcowy .


Autor tematu
strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#4

Post napisał: strikexp » 30 wrz 2017, 14:33

Efekt końcowy ma być raczej przeciwkorozyjny niż wizualny. Mam ten problem że na warsztacie jestem tylko w weekendy, więc rdzawa zaraza atakuje pod każdą nieobecność. A nie bardzo mam ochotę wszystko spryskiwać naftą z olejem każdego dotkniętego narzędzia.

Brunox lub odczynniki do czernienia kupię przy okazji, niestety teraz mam tylko ocet :neutral:


rynio_di
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 8
Posty: 1494
Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
Lokalizacja: lublin

#5

Post napisał: rynio_di » 30 wrz 2017, 14:46

Każda oksyda to też tlenki , I trwała nie jest ,, czerwienieje ,, . Ja stosuje także Unicol szybko nie koniecznie tanio . A może Cortaninem potraktować narzędzia . wiąże także luźne tlenki , efekt różny . Na pewno zabezpieczy przed czerwoną .
A ocet i sól ta taki powolny odrdzewiacz.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#6

Post napisał: RomanJ4 » 30 wrz 2017, 15:16

strikexp pisze:Efekt końcowy ma być raczej przeciwkorozyjny niż wizualny.
Jeżeli "zrudziała" jest cała powierzchnia bez miejsc z czystym metalem czy zaolejeniem, to zamiast czernić możesz zastosować bardzo dobry inhibitor, stosowany przeze mnie od lat z dobrym skutkiem antykorozyjny wodny preparat o nazwie Cortanin F na bazie tanin (stąd ma zapach sfermentowanych jabłek). Nie rusza zdrowego metalu.
https://organika.com.pl/produkt/chemia- ... -f-250-ml/
https://autokosmetyki.pl/organika-corta ... p-479.html
Luźną rdzę(płaty) należy usunąć. Po posmarowaniu tym zajzajerem przykorodowana powierzchnia przybiera głębokiej granatowoczarnej połyskliwo-szklistej barwy, można na niej trwale malować bez jej usuwania, i co najważniejsze - jest trwała i zapobiega dalszej korozji nawet wystawiona na warunki zewnętrzne (miałem tym potraktowaną stalową tablicę informacyjną na zewnątrz dobrych parę lat - i nic).
Po wyschnięciu posmarowanej Cortaninem powierzchni można przesmarować ją czystą wodą by proces inhibicji jeszcze pogłębić, jako że nieprzerobione taniny na sucho nie działają. Albo też pokryć zajzajerem powtórnie. Nadmiar preparatu który się nie związał z rdzą po wyschnięciu (może się wtedy lekko lepić) można zmyć wodą, i powierzchnię wysuszyć.
Nadaje się też do miejscowego zabezpieczenia uszkodzonych powłok lakierniczych samochodowych, ale dopiero po zrudzeniu blachy. Nie jest niestety odporna na intensywniejsze ścieranie. "Poczernioną" w ten sposób powierzchnię metalu można pokryć przezroczystym twardym lakierem, np poliuretanowym, i masz trwałą "oksydę"...
Tylko uwaga na ubranie bo plamy już się nie da usunąć !
Nie maczać brudnego od rdzy pędzla w całej objętości preparatu(w butelce) bo się osłabia, najlepiej odlewać sobie małe ilości do teraźniejszego wykorzystania. Nie degraduje się przy długotrwałym przechowywaniu nawet w nieogrzewanym pomieszczeniu(mój ma już chyba z 15 lat!.. :cool: ).
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7977
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#7

Post napisał: WZÓR » 30 wrz 2017, 15:51

strikexp pisze:... A nie bardzo mam ochotę wszystko spryskiwać naftą z olejem każdego dotkniętego narzędzia. ....
Na rynku jest jeszcze dostępny WD40

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#8

Post napisał: RomanJ4 » 30 wrz 2017, 16:11

strikexp pisze:rdzawa zaraza atakuje pod każdą nieobecność. A nie bardzo mam ochotę wszystko spryskiwać naftą z olejem każdego dotkniętego narzędzia.
"Kto smaruje - ten jedzie.." :razz: :mrgreen:
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#9

Post napisał: strikexp » 30 wrz 2017, 21:18

WD40 posiadam ale jest ciut przydrogi do zabezpieczania wszystkiego. Używam tylko na drogich elementach jak np stozki morsea, uchwyty wiertarskie itp
Do reszty smar liten ŁT-43 i olej z naftą, ale przez to wszystko się potem lepi.

Dzieki natomiast Roman za ten preparat, jest tani i wygląda na rozwiązanie moich problemów z czernieniem.
Ty to jednak wszystko wiesz i na każdy problem znasz rozwiazanie :mrgreen:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#10

Post napisał: RomanJ4 » 30 wrz 2017, 23:30

strikexp pisze:wszystko wiesz i na każdy problem znasz rozwiązanie
Niestety tak dobrze to nie jest... :oops:
A co do smarowania... cóż, jeszcze nikt nie wymyślił doskonałego zabezpieczenia gołej stali przed wilgocią (wraki rdzewieją nawet na gorącej pustyni),

Obrazek

a rzadki olej rozpylany psiukadłem jest chyba najmniej upierdliwy w użyciu...
Przynajmniej dla mnie.
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”