To i ja się pochwalę moją "jaskinią".
Z garażu w którym mieściło się 1 i pół samochodu powstał taki kącik:
Aktualnie po godzinach maluję babcię-frezarkę (na fotce jeszcze głowica przed kuracją). Sensu to w zasadzie nie ma, ale przy okazji poznaję maszynę, czyszczę, naprawiam to i owo. Na to samo w kolejce czeka tokarka. Docelowo ma to być kącik-hobby... do budowy modeli pancernych RC w innej niż "sklepowa" skali.