Planowanie produkcji w małej firmie
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Może pomóc. Zależy od tych osób 
To jest tak jak z przepływem dokumentów, informacji i w ogóle z dokumentacją. Kiedy coś jest na piśmie to po pierwsze zawsze można sobie odświeżyć pamięć, która jest zawodna, po drugie wiadomo co kto ma zrobić i nie może się tłumaczyć że nie wiedział, nie dosłyszał albo zapomniał, bo mu babcia zachorowała. Wreszcie, jeśli ktoś zawiedzie to wiadomo jaką zaległą prace po sobie zostawił.
Gdyby ludzie byli tacy solidni i bystrzy jak im się wydaje że są, to nikt by nie pracował u kogoś, tylko każdy miałby własną jednoosobową firmę. Ale że nie są i nadają się na co najwyżej czyichś pracowników, wymagają (w porażającej większości) nadzoru i kontroli.
W ogóle wszelkie systemy tworzy się po to, żeby był porządek i wszystko działało wg określonych reguł a nie przypadkowo. Żeby maksymalnie uniezależnić się od nieodpowiedzialnego czynnika ludzkiego. Od państw poczynając na organizacji produkcji w malutkiej firmie kończąc.
Takie programy sa równie przydatne i potrzebne jak cam-y czy zwykłe programy biurowe. Kiedyś starczała maszyna do pisania, liczydła, kalka techniczna i tusz, ale to było kiedyś.

To jest tak jak z przepływem dokumentów, informacji i w ogóle z dokumentacją. Kiedy coś jest na piśmie to po pierwsze zawsze można sobie odświeżyć pamięć, która jest zawodna, po drugie wiadomo co kto ma zrobić i nie może się tłumaczyć że nie wiedział, nie dosłyszał albo zapomniał, bo mu babcia zachorowała. Wreszcie, jeśli ktoś zawiedzie to wiadomo jaką zaległą prace po sobie zostawił.
Gdyby ludzie byli tacy solidni i bystrzy jak im się wydaje że są, to nikt by nie pracował u kogoś, tylko każdy miałby własną jednoosobową firmę. Ale że nie są i nadają się na co najwyżej czyichś pracowników, wymagają (w porażającej większości) nadzoru i kontroli.
W ogóle wszelkie systemy tworzy się po to, żeby był porządek i wszystko działało wg określonych reguł a nie przypadkowo. Żeby maksymalnie uniezależnić się od nieodpowiedzialnego czynnika ludzkiego. Od państw poczynając na organizacji produkcji w malutkiej firmie kończąc.
Takie programy sa równie przydatne i potrzebne jak cam-y czy zwykłe programy biurowe. Kiedyś starczała maszyna do pisania, liczydła, kalka techniczna i tusz, ale to było kiedyś.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 239
- Rejestracja: 16 lut 2010, 14:49
- Lokalizacja: Jacentów
mc2kwacz - nie oceniaj ludzi, jak ich nie znasz.
Podałem rozwiązanie które sam stosuje (1 osobowa DG) i przydaje się. Wpada mi zlecenie, rozpisuje sobie technologie/marszrutę, wrzucam w system, ustalam sobie zmiany. I wiem kiedy skończę, kiedy będę mógł rozpocząć kolejne zlecenie. Mogę rozplanować jedno, kilka, kilkanaście zleceń i podać klientowi jednemu czy drugiemu terminy wykonania nie z du** wzięty tylko z technologi. Program posiada BOM. Więc rozliczenie materiałów mamy, albo możemy korzystać albo i nie.
Dodam tylko, że moją pracą dyplomową na studiach była aplikacja, którą sam napisałem do zarządzania produkcją na wydziale obróbki blach. Typowy program do planowania. Program działa na bazie MSSQL i został napisany w Delphi. Podpięliśmy pod niego, wykrawarki, giętarki i zgrzewarki/spawarki. Pracownik odpalał komputer, logował się do programu, wybierał maszynę i miał caly plan na dzień co ma zrobić. Warunkiem prawidłowego działania i zbierania daych było to że musiał wcisnąć przycisk START jak startował ze zleceniem. Każde opuszczenie stanowiska to przycisk STOP (wybór przyczyny przerwania pracy), powrót to znów start. System zbierał informacje o czasie produkcji, przestojach, brakach i ilości wykonanych. Na koniec zmiany była drukowana karta pracy pracownika - do wglądu i dla kierownika produkcji. Następnym etapem było podpięcie czytników pod aplikacje. Ale niestety nie dogadałem się z szefem i zmieniłem pracę.
Ogólnie jest mnóstwo programów, kwestia tego co kto co rozumie pod pojęciem planowania produkcji.
Podałem rozwiązanie które sam stosuje (1 osobowa DG) i przydaje się. Wpada mi zlecenie, rozpisuje sobie technologie/marszrutę, wrzucam w system, ustalam sobie zmiany. I wiem kiedy skończę, kiedy będę mógł rozpocząć kolejne zlecenie. Mogę rozplanować jedno, kilka, kilkanaście zleceń i podać klientowi jednemu czy drugiemu terminy wykonania nie z du** wzięty tylko z technologi. Program posiada BOM. Więc rozliczenie materiałów mamy, albo możemy korzystać albo i nie.
Dodam tylko, że moją pracą dyplomową na studiach była aplikacja, którą sam napisałem do zarządzania produkcją na wydziale obróbki blach. Typowy program do planowania. Program działa na bazie MSSQL i został napisany w Delphi. Podpięliśmy pod niego, wykrawarki, giętarki i zgrzewarki/spawarki. Pracownik odpalał komputer, logował się do programu, wybierał maszynę i miał caly plan na dzień co ma zrobić. Warunkiem prawidłowego działania i zbierania daych było to że musiał wcisnąć przycisk START jak startował ze zleceniem. Każde opuszczenie stanowiska to przycisk STOP (wybór przyczyny przerwania pracy), powrót to znów start. System zbierał informacje o czasie produkcji, przestojach, brakach i ilości wykonanych. Na koniec zmiany była drukowana karta pracy pracownika - do wglądu i dla kierownika produkcji. Następnym etapem było podpięcie czytników pod aplikacje. Ale niestety nie dogadałem się z szefem i zmieniłem pracę.
Ogólnie jest mnóstwo programów, kwestia tego co kto co rozumie pod pojęciem planowania produkcji.
Zaczynam przygodę.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 20
- Posty: 16281
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Współczujęelofura pisze:wrzucam w system, ustalam sobie zmiany. I wiem kiedy skończę, kiedy będę mógł rozpocząć kolejne zlecenie.



Planowanie roboty w małej firmie (nie masówki) to jak kontrola lotów nad lotniskiem, nic nie zastąpi człowieka. Można mu wyświetlać sytuację ale decyzje musi on podjąć.