Schodkowy kształt linii ciętych laserem
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 318
- Rejestracja: 05 mar 2017, 23:57
- Lokalizacja: ziemia
Mam jeszcze jedną sprawę do zweryfikowania - być może ona w jakiś sposób wpływa na mój problem?
Kiedy pierwszy raz uruchamiałem kompresor podający powietrze do dyszy głowicy lasera sądziłem że pokrętło znajdujące się na niej służy jako zaworek precyzyjny do ustawiania przepływu powietrza. Okazało się że się mocno pomyliłem i po lekkim przekręceniu śrubki cała dysza lasera opadła w dół. Wtedy podniosłem tą dyszę w górę (do samego końca) i zablokowałem nową pozycję dokręcając śrubkę.
Teraz zorientowałem się że to pokrętło służy do regulacji ogniskowej choć nie do końca rozumiem jak się z niego korzysta by poprawnie ustawić ogniskową. W zestawie oczywiście była mała płytka którą podstawia się pod dyszę żeby ustawić optymalną odległość od materiału.
Na chwile obecną mam jakieś nie odparte wrażenie że ogniskowa jest źle ustawiona i być może ma to jakiś wpływ na te "fale" ? Np zbyt gruba plamka lasera jest mniej stabilna?
Czy ktoś z Was mógłby mi wyjaśnić do czego jest ta śrubka o której wspomniałem wyżej?
Na YT znalazłem taki oto film który jakoby sugeruje że można luzując śrubkę opuścić dysze wprost na lico materiału.
[youtube][/youtube]
Tylko czym to się różni od metody gdzie zamiast opuszczać dyszę podnosimy cały stół do góry?
Kiedy pierwszy raz uruchamiałem kompresor podający powietrze do dyszy głowicy lasera sądziłem że pokrętło znajdujące się na niej służy jako zaworek precyzyjny do ustawiania przepływu powietrza. Okazało się że się mocno pomyliłem i po lekkim przekręceniu śrubki cała dysza lasera opadła w dół. Wtedy podniosłem tą dyszę w górę (do samego końca) i zablokowałem nową pozycję dokręcając śrubkę.
Teraz zorientowałem się że to pokrętło służy do regulacji ogniskowej choć nie do końca rozumiem jak się z niego korzysta by poprawnie ustawić ogniskową. W zestawie oczywiście była mała płytka którą podstawia się pod dyszę żeby ustawić optymalną odległość od materiału.
Na chwile obecną mam jakieś nie odparte wrażenie że ogniskowa jest źle ustawiona i być może ma to jakiś wpływ na te "fale" ? Np zbyt gruba plamka lasera jest mniej stabilna?
Czy ktoś z Was mógłby mi wyjaśnić do czego jest ta śrubka o której wspomniałem wyżej?
Na YT znalazłem taki oto film który jakoby sugeruje że można luzując śrubkę opuścić dysze wprost na lico materiału.
[youtube][/youtube]
Tylko czym to się różni od metody gdzie zamiast opuszczać dyszę podnosimy cały stół do góry?
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 cze 2010, 12:22
- Lokalizacja: czasem Polska
Oczywiście. Ta śrubka blokuje w odpowiednim położeniu tubus w którym jest soczewka i w ten sposób ustawia sie właściwą ogniskową. To podstawa.
Dokładnie tek jak na filmie.
Od regulacji powietrza powinna być śrubka na szybkozłączce w którą wchodzi niebieski wężyk.
Jeśli nie masz to wymień szybkozłączkę na taką która ma bo to się przydaje.
Niektóre materiały przy dużej ilości powietrza palą się żywym płomieniem.
Dokładnie tek jak na filmie.
Od regulacji powietrza powinna być śrubka na szybkozłączce w którą wchodzi niebieski wężyk.
Jeśli nie masz to wymień szybkozłączkę na taką która ma bo to się przydaje.
Niektóre materiały przy dużej ilości powietrza palą się żywym płomieniem.
"Kiedy niesprawiedliwość staje się prawem, opór staje się obowiązkiem".
Thomas Jefferson.
Thomas Jefferson.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 318
- Rejestracja: 05 mar 2017, 23:57
- Lokalizacja: ziemia
Ok brzmi to sensownie aczkolwiek dalej nie pojmuję takiej sprawy:cinematic2 pisze:Oczywiście. Ta śrubka blokuje w odpowiednim położeniu tubus w którym jest soczewka i w ten sposób ustawia sie właściwą ogniskową. To podstawa.
Dokładnie tek jak na filmie.
Śrubka służy do blokowania tubusu na zadanej wysokości - zmiana wysokości tubusu nad materiałem możemy ustalić najefektywniejsze skupienie plamki lasera.
Ale na chłopski rozum to nie używając tego pokrętła i nie ruszając tubusu można przecież ustalić to samo położenie podnosząc / opuszczając cały stół.
Przykład mego toku myślenia:
Wyobraźmy sobie że ogniskowa soczewki wynosi np. 2 cale.
Oznacza to że punkt w którym występuje największe skupienie promieni z soczewki znajduje się 2*2,54cm = 5,08cm pod nią. Załóżmy że wylot z głowicy roboczej znajduje się 2cm pod nią. Oznacza to że środek ciętego materiału powinien znajdować się 5,08 - 2 = 3,08cm pod wylotem dyszy. Więc opuszczam stół na taką wysokość....
Teraz opcja druga - nie opuszczam stołu tylko podnoszę cały tubus do góry o te 3cm. Efekt ten sam...
Więc skoro efekt można uzyskać ten sam to po co ta regulacja?
Przepraszam za lekki offtopic ale jestem zwolennikiem teorii, że mimo wszystko aby znaleźć rozwiązanie jakiegoś skomplikowanego problemu należy się upewnić że wszystkie pozostałe czynności są na 100% poprawnie wykonane.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 cze 2010, 12:22
- Lokalizacja: czasem Polska
Można ale nie tak precyzyjnie.LTofik pisze:Ale na chłopski rozum to ... można przecież ustalić to samo położenie podnosząc / opuszczając cały stół.cinematic2 pisze:Oczywiście. Ta śrubka blokuje w odpowiednim położeniu tubus w którym jest soczewka i w ten sposób ustawia sie właściwą ogniskową. To podstawa.
Dokładnie tek jak na filmie.
"Kiedy niesprawiedliwość staje się prawem, opór staje się obowiązkiem".
Thomas Jefferson.
Thomas Jefferson.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 318
- Rejestracja: 05 mar 2017, 23:57
- Lokalizacja: ziemia
Problem chyba rozwiązany - znalazłem miejsce do naciągania pasków. Im większy naciąg tym cięcie stawało się coraz gładsze, aż doszedłem do momentu gdzie zamiast gładkiej linii zaczynają się pojawiać typowe ząbki (chyba kroki silnika). Czyli że trzeba chyba trochę poluzować.
Jeszcze pytanie: Jak upewnić się że oba paski na osi Y są napięte tak samo?
Jedyne co mi przychodzi do głowy to stukać w nie i użyć stroika do gitary aby sprawdzić czy drgają podobnie?
Jeszcze pytanie: Jak upewnić się że oba paski na osi Y są napięte tak samo?
Jedyne co mi przychodzi do głowy to stukać w nie i użyć stroika do gitary aby sprawdzić czy drgają podobnie?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 cze 2010, 12:22
- Lokalizacja: czasem Polska
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 27
- Posty: 318
- Rejestracja: 05 mar 2017, 23:57
- Lokalizacja: ziemia
Powracam do tematu bo nadal nie jestem do końca zadowolony...
Ostatnio zacząłem od nowa czyli rozpiąłem wszystkie paski i trochę je skróciłem aby mieć większy zakres ruchu do naciągania ich w późniejszym etapie.
1)Dojechałem bramą do skrajnego położenia tj. do samego końca stołu (najbliżej tuby laserowej). Zapiąłem paski ale bez naciągania.
2)Dojechałem karetką do lewej strony.
3)Wykonałem rysunek "rąbu" około 5*5cm. I nacisnąłem tnij.
4)Następnie dojechałem karetką do prawej strony stołu i wykonałem analogicznie jak wyżej.
5)Efekt był raczej oczywisty czyli wężyk...
6)Następnie kręcąc śrubami do napinania np po 4 obroty, powtarzałem analogicznie po drugiej stronie.
7)Następnie kolejna próba z wycięciem "rąbów" i znowu powtarzałem krok wyżej.
W końcu doszedłem do momentu gdzie można uznać że linia cięcia po skosach jest zadowalająca.
Gdy miałem już to ogarnięte przechlałem bramą w następną krańcową pozycję (tj. najdalej od tuby lasera a najbliżej operatora) i wykonałem identyczne cięcia w obu narożnikach. I Tutaj niestety nie wygląda to dobrze tragedii nie ma ale widać ewidentnie że im dalej od tuby lasera tym fala - zamiast idelanej prostej po skosie robi się większa.
Pytanie: macie pomysł dla czego tak się dzieje?
Dalsze napinanie pasków za wiele nie zmienia..
Może wraz z odległością zmienia się stopień naprężenia pasków?
Ewentualnie może chodzi o sztywność samej bramy? - Mam na myśli że na skutek bardzo szerokiej ramy i stosunkowo wąskich prowadnic któraś z stron blokuje się?
[ Dodano: 2017-04-07, 12:33 ]
Powracam do tematu bo nadal nie jestem do końca zadowolony...
Ostatnio zacząłem od nowa czyli rozpiąłem wszystkie paski i trochę je skróciłem aby mieć większy zakres ruchu do naciągania ich w późniejszym etapie.
1)Dojechałem bramą do skrajnego położenia tj. do samego końca stołu (najbliżej tuby laserowej). Zapiąłem paski ale bez naciągania.
2)Dojechałem karetką do lewej strony.
3)Wykonałem rysunek "rąbu" około 5*5cm. I nacisnąłem tnij.
4)Następnie dojechałem karetką do prawej strony stołu i wykonałem analogicznie jak wyżej.
5)Efekt był raczej oczywisty czyli wężyk...
6)Następnie kręcąc śrubami do napinania np po 4 obroty, powtarzałem analogicznie po drugiej stronie.
7)Następnie kolejna próba z wycięciem "rąbów" i znowu powtarzałem krok wyżej.
W końcu doszedłem do momentu gdzie można uznać że linia cięcia po skosach jest zadowalająca.
Gdy miałem już to ogarnięte przechlałem bramą w następną krańcową pozycję (tj. najdalej od tuby lasera a najbliżej operatora) i wykonałem identyczne cięcia w obu narożnikach. I Tutaj niestety nie wygląda to dobrze tragedii nie ma ale widać ewidentnie że im dalej od tuby lasera tym fala - zamiast idelanej prostej po skosie robi się większa.
Pytanie: macie pomysł dla czego tak się dzieje?
Dalsze napinanie pasków za wiele nie zmienia..
Może wraz z odległością zmienia się stopień naprężenia pasków?
Ewentualnie może chodzi o sztywność samej bramy? - Mam na myśli że na skutek bardzo szerokiej ramy i stosunkowo wąskich prowadnic któraś z stron blokuje się?
Ostatnio zacząłem od nowa czyli rozpiąłem wszystkie paski i trochę je skróciłem aby mieć większy zakres ruchu do naciągania ich w późniejszym etapie.
1)Dojechałem bramą do skrajnego położenia tj. do samego końca stołu (najbliżej tuby laserowej). Zapiąłem paski ale bez naciągania.
2)Dojechałem karetką do lewej strony.
3)Wykonałem rysunek "rąbu" około 5*5cm. I nacisnąłem tnij.
4)Następnie dojechałem karetką do prawej strony stołu i wykonałem analogicznie jak wyżej.
5)Efekt był raczej oczywisty czyli wężyk...
6)Następnie kręcąc śrubami do napinania np po 4 obroty, powtarzałem analogicznie po drugiej stronie.
7)Następnie kolejna próba z wycięciem "rąbów" i znowu powtarzałem krok wyżej.

Gdy miałem już to ogarnięte przechlałem bramą w następną krańcową pozycję (tj. najdalej od tuby lasera a najbliżej operatora) i wykonałem identyczne cięcia w obu narożnikach. I Tutaj niestety nie wygląda to dobrze tragedii nie ma ale widać ewidentnie że im dalej od tuby lasera tym fala - zamiast idelanej prostej po skosie robi się większa.
Pytanie: macie pomysł dla czego tak się dzieje?
Dalsze napinanie pasków za wiele nie zmienia..
Może wraz z odległością zmienia się stopień naprężenia pasków?
Ewentualnie może chodzi o sztywność samej bramy? - Mam na myśli że na skutek bardzo szerokiej ramy i stosunkowo wąskich prowadnic któraś z stron blokuje się?
[ Dodano: 2017-04-07, 12:33 ]
Powracam do tematu bo nadal nie jestem do końca zadowolony...
Ostatnio zacząłem od nowa czyli rozpiąłem wszystkie paski i trochę je skróciłem aby mieć większy zakres ruchu do naciągania ich w późniejszym etapie.
1)Dojechałem bramą do skrajnego położenia tj. do samego końca stołu (najbliżej tuby laserowej). Zapiąłem paski ale bez naciągania.
2)Dojechałem karetką do lewej strony.
3)Wykonałem rysunek "rąbu" około 5*5cm. I nacisnąłem tnij.
4)Następnie dojechałem karetką do prawej strony stołu i wykonałem analogicznie jak wyżej.
5)Efekt był raczej oczywisty czyli wężyk...
6)Następnie kręcąc śrubami do napinania np po 4 obroty, powtarzałem analogicznie po drugiej stronie.
7)Następnie kolejna próba z wycięciem "rąbów" i znowu powtarzałem krok wyżej.

Gdy miałem już to ogarnięte przechlałem bramą w następną krańcową pozycję (tj. najdalej od tuby lasera a najbliżej operatora) i wykonałem identyczne cięcia w obu narożnikach. I Tutaj niestety nie wygląda to dobrze tragedii nie ma ale widać ewidentnie że im dalej od tuby lasera tym fala - zamiast idelanej prostej po skosie robi się większa.
Pytanie: macie pomysł dla czego tak się dzieje?
Dalsze napinanie pasków za wiele nie zmienia..
Może wraz z odległością zmienia się stopień naprężenia pasków?
Ewentualnie może chodzi o sztywność samej bramy? - Mam na myśli że na skutek bardzo szerokiej ramy i stosunkowo wąskich prowadnic któraś z stron blokuje się?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 503
- Rejestracja: 06 maja 2005, 23:13
- Lokalizacja: Irlandia
Mierzyłeś dokładnie czy te dwie prowadnice które są do siebie równoległe są w jednakowej odległości na jednym i drugim końcu? Czyli czy inaczej mówiąc suwnica nie jest w pozycji "blisko ciebie" np. rozciągana a na drugim (blisko tuby) nieznacznie ściskana? To by mogło powodować i i opory i zmianę długości samej ramy. "Na oko" możesz tego nie widzieć a przy cięciu wyjdą falki.
P.S. Tylko nie "metrówką", a faktycznie sztywnym przymiarem liniowym, lub ostatecznie jakimś kątownikiem który ci się nie wygnie.
P.S. Tylko nie "metrówką", a faktycznie sztywnym przymiarem liniowym, lub ostatecznie jakimś kątownikiem który ci się nie wygnie.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 695
- Rejestracja: 06 lis 2010, 10:26
- Lokalizacja: Miasteczko