Wybór tokarki - nowy chińczyk lub...
-
- Posty w temacie: 1
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 301
- Rejestracja: 13 gru 2013, 20:07
- Lokalizacja: Poznań
Uważasz, że do 30-letnich polskich maszyn części leżą na półkach? Chciałbym zobaczyć ten sklepMETALLEN pisze:Możliwe ale spójrz na to tokarka np. z lat 70 nadal ma dostępne części a taki typowy chińczyk to produkcja chwilowa na zapotrzebowanie rynku za rok wyjdzie nowy model i produkcji nie ma. Takie jest moje zdanie. Spotkamy się jak taka maszyna osiągnie 30 lat i zobaczymy jak z częściami... Może jestem w błedzie? Z drugiej strony gdybyśmy zawsze kupowali stare to nigdy by nie było modernizacji....

Chińskie tokarki w większości są oparte na kilku modelach i sprzedawane odkilkunastu lat w mało zmienionej postaci.
Oczywiście nikogo nie zachęcam do wyboru chińskiej tokarki, poprostu dementuję nieprawdziwą opinię o lepszej dostępności części do 40-letnich tokarek. Bo 30 to mają najpóźniejsze PRL-owskie maszyny

Jak ktoś ma czas na zabawę w remonty i szukanie części, albo pieniądze na maszynę w idealnym stanie to może warto. Ja nie mam czasu i żałuję, że wybrałem starocia.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 sty 2017, 16:59
- Lokalizacja: GRW
Jako, że założyłem ten temat, więc wypadałoby dokończyć.
W zeszły wtorek zakupiłem chińczyka.

Narazie nie wiele mogę o nim powiedzieć, bo na szybko zrobiłem tylko to, po co go kupiłem.
Generalnie dzięki niemu już zarobiłem więcej niż za niego zapłaciłem.
To co zauważyłem od początku, to ślizagjący się pasek na wyższych obrotach i brak możliwości jego naciągnięcia i jeśli tak faktycznie jest, to chyba zadzwonię do przedstawiciela i powiem, że jaja sobie robią
Ps.
Byłem w niedzielę na giełdzie w Słomczynie i za to coś ze zdjęcia poniżej chcieli 3k do negocjacji.

W zeszły wtorek zakupiłem chińczyka.

Narazie nie wiele mogę o nim powiedzieć, bo na szybko zrobiłem tylko to, po co go kupiłem.
Generalnie dzięki niemu już zarobiłem więcej niż za niego zapłaciłem.
To co zauważyłem od początku, to ślizagjący się pasek na wyższych obrotach i brak możliwości jego naciągnięcia i jeśli tak faktycznie jest, to chyba zadzwonię do przedstawiciela i powiem, że jaja sobie robią

Ps.
Byłem w niedzielę na giełdzie w Słomczynie i za to coś ze zdjęcia poniżej chcieli 3k do negocjacji.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2117
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Pasek naciągasz silnikiem było już to poruszane. Koledzy najczęściej przy wymianie silnika na 3f przerabiają również napinacz.cosmoo pisze:To co zauważyłem od początku, to ślizagjący się pasek na wyższych obrotach i brak możliwości jego naciągnięcia i jeśli tak faktycznie jest, to chyba zadzwonię do przedstawiciela i powiem, że jaja sobie robią
tutaj masz rozłorzoną na czynniki pierwsze tego typu tokarkę nutol w neglirzu

-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 sty 2017, 16:59
- Lokalizacja: GRW
Dzięki za linka
Powoli sam będę ogarniał tą tokarkę w wolnych chwilach.
Ja zakupiłem swoją z silnikiem 3-fazowym i jest on przykręcony na sztywno czterema śrubami. Pasek można napiąć jedynie poprzez dokładanie podkładek pod wszystkie śruby, nie ma nawet możliwości, żeby odchylić silnik, bo śruby nie wejdą w otwory.

Ja zakupiłem swoją z silnikiem 3-fazowym i jest on przykręcony na sztywno czterema śrubami. Pasek można napiąć jedynie poprzez dokładanie podkładek pod wszystkie śruby, nie ma nawet możliwości, żeby odchylić silnik, bo śruby nie wejdą w otwory.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2117
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Tu się nie wypowiem, moja jest ze standardowym silnikiem na 230V i napinałem paski poprzez opuszczenie silnika na fasolkach. Rozwiązanie upierdliwe, ale jestcosmoo pisze:Ja zakupiłem swoją z silnikiem 3-fazowym i jest on przykręcony na sztywno czterema śrubami. Pasek można napiąć jedynie poprzez dokładanie podkładek pod wszystkie śruby, nie ma nawet możliwości, żeby odchylić silnik, bo śruby nie wejdą w otwory.

-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 34
- Rejestracja: 16 gru 2016, 21:15
- Lokalizacja: Radom
cosmoo pisze:Jako, że założyłem ten temat, więc wypadałoby dokończyć.
W zeszły wtorek zakupiłem chińczyka.
[/url]
Narazie nie wiele mogę o nim powiedzieć, bo na szybko zrobiłem tylko to, po co go kupiłem.
Generalnie dzięki niemu już zarobiłem więcej niż za niego zapłaciłem.
To co zauważyłem od początku, to ślizagjący się pasek na wyższych obrotach i brak możliwości jego naciągnięcia i jeśli tak faktycznie jest, to chyba zadzwonię do przedstawiciela i powiem, że jaja sobie robią
Ps.
Byłem w niedzielę na giełdzie w Słomczynie i za to coś ze zdjęcia poniżej chcieli 3k do negocjacji.
[/url]
Warta ta tokarka ze Słomczyna swojej ceny?
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 sty 2017, 16:59
- Lokalizacja: GRW
Czy warta, tego nie wiem, bo nigdy nie miałem doczynienia z tokarkami... poprostu skok na głęboką wodę 
Chwilę tam spędziłem i słyszałem co nie co
- solidny odlew.
- szuflada, czy jakoś tak, na wzór stołu teowego, dobrze pomyślane.
- kasacja luzów.
To są zasłyszane opinie od ludzi oglądających, akurat samochód miałem 15m od tego miejsca i kręciłem sie po okolicy czekając na kolegę.
Na zdjęciu czytelne są oznaczenia, poniżej pierwszy lepszy link.
link
Za 3k w tym stanie, to raczej bym jej nie kupił, chyba że to naprawdę solidna firma. Cena była do negocjacji, więc może da się to ogarnąć w miarę rozsądnych pieniądzach. Ja potrzebowałem tokarki z dnia na dzień i dla tego kupiłem nową. Jak zaczęła pracować, to była jeszcze nie do końc rozkonserwowana, teraz powoli to ogarniam
Ps.
Do tej pory bawiłem się tylko frezarkami cnc, do pewnego momentu to wystarczało. Teraz potrzebowałem na okrągłym detalu powierzchni praktycznie lustrzanej i dlatego zakupiłem tokarkę. Toczenie to naprawdę fajna sprawa i daje wiele możliwości, o ile starczy mi czasu to postaram sie tego chinczyka doprowadzić do ładu tak jak zrobili to inni z tego forum
Naprawdę odwaliliści kupę dobrej roboty i fajnie się to czyta, jest na czym i na kim się wzorować. 

Chwilę tam spędziłem i słyszałem co nie co

- solidny odlew.
- szuflada, czy jakoś tak, na wzór stołu teowego, dobrze pomyślane.
- kasacja luzów.
To są zasłyszane opinie od ludzi oglądających, akurat samochód miałem 15m od tego miejsca i kręciłem sie po okolicy czekając na kolegę.
Na zdjęciu czytelne są oznaczenia, poniżej pierwszy lepszy link.
link
Za 3k w tym stanie, to raczej bym jej nie kupił, chyba że to naprawdę solidna firma. Cena była do negocjacji, więc może da się to ogarnąć w miarę rozsądnych pieniądzach. Ja potrzebowałem tokarki z dnia na dzień i dla tego kupiłem nową. Jak zaczęła pracować, to była jeszcze nie do końc rozkonserwowana, teraz powoli to ogarniam

Ps.
Do tej pory bawiłem się tylko frezarkami cnc, do pewnego momentu to wystarczało. Teraz potrzebowałem na okrągłym detalu powierzchni praktycznie lustrzanej i dlatego zakupiłem tokarkę. Toczenie to naprawdę fajna sprawa i daje wiele możliwości, o ile starczy mi czasu to postaram sie tego chinczyka doprowadzić do ładu tak jak zrobili to inni z tego forum

