Mam pytanie do tych którzy skłonni byliby mi pomóc w rozwiązaniu mojej zagadki.
Mam do "obrobienia" głowicę frezarki, cudzysłowie znalazło się tutaj dlatego, że tak naprawdę nie będę się tym zajmował. Jest to moja praca dyplomowa, realizowana w programie CTIA.
Zastanawia mnie najbardziej optymalny proces technologiczny a właściwie jak rozwiązać problem z mocowaniem. Jest to produkcja jednostkowa, maszyna to 5-osiowa obrabiarka CNC, półfabrykat stanowi odlew.
Mój pierwszy pomysł to ustawienie na stole odlewu opierając o fi 210 oraz zamocowanie łapami. W takiej pozycji obrobić wszystkie dostępne powierzchnie ("w koło") na końcu otwór główny no i wiercenie otworów i gwintowanie. Zmiana zamocowania - obrócenie przedmiotu, zamocowanie w imadło i obrobienie pozostałej "strony" przedmiotu. W tym wypadku mamy tylko dwa zamocowania a jak najmniejsza liczba zamocowań to priorytet (niedokładności).
Jednak tolerancja wymiarów półfabrykatu to ok 3 mm i zastanawia mnie czy nie lepszym sposobem byłoby przygotowanie bazy obróbkowej, czyli obrobienie zgrubnie tej powierzchni fi 210 i dopiero potem ustawieni na niej przedmiotu. W ten sposób mamy trzy zamocowania.
Kolejnym pomysłem (nie do końca moim) jest użycie trzpienia do osadzenia na nim otworu i dokręcenie nakrętką. W ten sposób obrabiamy wszystkie powierzchnie, oprócz tej, na której opiera się przedmiot. Nie do końca wyobrażam sobie ten sposób, wydaje mi się, że trzeba będzie przygotować wcześniej taki trzpień, zamocować na stole uchwyt 3-szczękowy aby umocować trzpień. Strasznie dużo zachodu. W ten sposób baza obróbkowa będzie osią tego otworu.
Może znajdzie się ktoś kto może się odnieść do moich rozważań, byłbym ogromnie wdzięczny. Rysunek dołączyłem w pliku pdf

Pozdrawiam