Wózki z ebay
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 99
- Rejestracja: 27 paź 2011, 21:52
- Lokalizacja: Slaskie
Wózki z ebay
Witam. Miał ktoś do czynienia z takimi wózkami do profili ??? Na zachodnich stronach jest bardzo duzo konstrukcji opartych na tym patencie. Szukałem ale w Polsce nikt tego nie produkuje.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Re: Wózki z ebay
Szkoda pieniedzy na same koszty wysylki. To nie ma prawa dzialac inaczej niz
z ogromnymi luzami. Walki podparte z wozkami otwartymi beda sto razy lepsze.
q
z ogromnymi luzami. Walki podparte z wozkami otwartymi beda sto razy lepsze.
q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 99
- Rejestracja: 27 paź 2011, 21:52
- Lokalizacja: Slaskie
Wózki myślałem wykonać samodzielnie do profili nierdzewnych szlifowanych np 60x60x3 . Do łożysk dorobiona byłaby wkładka mimośrodowa regulująca luz. Pamiętajmy że na forum ploter plazmowy uchodzi za ploter długopisowy i że nie występują w nim takie siły jak we frezarkach. A każdy z nas oczekuje różnej dokładności. Jedni mają firmy i inwestują żeby na sprzęcie zarabiać inni siedzą i grzebią w "warsztacie" hobbistycznie dla przyjemności.
Na youtubie i pinterest jest mnóstwo ploterów plazmowych na takich wózkach lub nawet rolkach z prowadzeniem po kątowniku i maszyny jakoś działają.
Ogólnie Panowie odradzają >????
Na youtubie i pinterest jest mnóstwo ploterów plazmowych na takich wózkach lub nawet rolkach z prowadzeniem po kątowniku i maszyny jakoś działają.
Ogólnie Panowie odradzają >????
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2116
- Rejestracja: 14 lis 2015, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
jedrysekjarek
Łożyska "górne" - mocowane na stałe, stabilizacja od "dołu" - łożyskowane rolki mimośrodowe, ale rozwiązanie skomplikowane wykonawczo - łatwiej na wałkach.
Na rolkach przesuwa się bramy o wadze (z wrzecionami) np. 90 kg i więcej.
a profile nierdzewne - przerost formy nad treścią.
A że takie konstrukcje działają i to dobrze to ja wiem - zależy to od precyzji wykonania.
Łożyska "górne" - mocowane na stałe, stabilizacja od "dołu" - łożyskowane rolki mimośrodowe, ale rozwiązanie skomplikowane wykonawczo - łatwiej na wałkach.
Na rolkach przesuwa się bramy o wadze (z wrzecionami) np. 90 kg i więcej.
a profile nierdzewne - przerost formy nad treścią.
A że takie konstrukcje działają i to dobrze to ja wiem - zależy to od precyzji wykonania.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Ogolnie to Twoje pieniadze wiec rob co chceszjedrysekjarek pisze:...
Ogólnie Panowie odradzają >????

Ja w kazdym razie nie staram sie samodzielnie robic czegos co mozna
za grosze kupic gotowe w sklepie (znacznie lepsze). Chyba, ze to hobby
wtedy nie ma tematu

q
„Największym wrogiem wolności jest najedzony niewolnik.”
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 3776
- Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
- Lokalizacja: ::
Ja tak samo. Żadna już dla mnie przyjemność dłubać hobbystycznie nad czymś co można kupić.
Nawet hobbystycznie wolę zastosować gotowe elementy.
Po prostu trzeba zrozumieć że przesuwa się skala "gotowości".
W XVIII...XIX wieku nawet śruby się robiło ręcznie. Pilnikiem gwint piłowało.
A dzisiaj? Robił byś to ręcznie? "Bo to hobbystycznie a nie zarobkowo"?
Dzisiaj się po prostu ta granica przesunęła. Śrub się już nie piłuje od początku XX wieku.
A od początku XXI się już nie robi samodzielnie prowadnic.
Owszem czasami się hobbystycznie coś tam dłubnie.
Ale to zależy na czym to hobby polega. Jeżeli na samym dłubnięciu to ok.
Ale jeżeli hobby ma się objawiać w późniejszym użytkowaniu maszyny, to samej budowy maszyny bym nie zaprzęgł owego "dłubania".
A co do samych wózków to sam miałem pisać. Jak już chcesz to nie musisz tego zamawiać. Przecież to prosta konstrukcja. Zamów sobie w Polsce wycięcie laserem. I od razu będziesz miał np. połączone wózki z czymś tam innym (mocowaniem przewodów, innych wózków, itp.).
Nawet hobbystycznie wolę zastosować gotowe elementy.
Po prostu trzeba zrozumieć że przesuwa się skala "gotowości".
W XVIII...XIX wieku nawet śruby się robiło ręcznie. Pilnikiem gwint piłowało.
A dzisiaj? Robił byś to ręcznie? "Bo to hobbystycznie a nie zarobkowo"?
Dzisiaj się po prostu ta granica przesunęła. Śrub się już nie piłuje od początku XX wieku.
A od początku XXI się już nie robi samodzielnie prowadnic.
Owszem czasami się hobbystycznie coś tam dłubnie.
Ale to zależy na czym to hobby polega. Jeżeli na samym dłubnięciu to ok.
Ale jeżeli hobby ma się objawiać w późniejszym użytkowaniu maszyny, to samej budowy maszyny bym nie zaprzęgł owego "dłubania".
A co do samych wózków to sam miałem pisać. Jak już chcesz to nie musisz tego zamawiać. Przecież to prosta konstrukcja. Zamów sobie w Polsce wycięcie laserem. I od razu będziesz miał np. połączone wózki z czymś tam innym (mocowaniem przewodów, innych wózków, itp.).
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 99
- Rejestracja: 27 paź 2011, 21:52
- Lokalizacja: Slaskie
Macie racje. Czasami nie warto ciąć kosztów dlatego będą wałki.
Załóżmy że kupię wałki fi 25 o długości 320 cm i je sam nawiercę
Mój pomysł na wiercenie
Zabezpieczony wałek liniowy np. taśmą filcową (żeby nie uszkodzić) mam zamiar wstawić w środek gorąco walcowanego ceownika i na końcach zespawać je razem aby prowadnica nie uległa okręceniu podczas obróbki. Następnie na frezarce ustawić dwa imadła maszynowe które będą trzymały ceownik z wałkiem. Warstwę hartowaną zebrać frezem a później wiertło i gwintowanie. Tylko czy to tak pójdzie jak mi się wydaje to nie wiem.
Załóżmy że kupię wałki fi 25 o długości 320 cm i je sam nawiercę
Mój pomysł na wiercenie
Zabezpieczony wałek liniowy np. taśmą filcową (żeby nie uszkodzić) mam zamiar wstawić w środek gorąco walcowanego ceownika i na końcach zespawać je razem aby prowadnica nie uległa okręceniu podczas obróbki. Następnie na frezarce ustawić dwa imadła maszynowe które będą trzymały ceownik z wałkiem. Warstwę hartowaną zebrać frezem a później wiertło i gwintowanie. Tylko czy to tak pójdzie jak mi się wydaje to nie wiem.