Mam taki uchwyt, taki lekko lepszy chińczyk, do Bisona się nie umywa, ale daje się na tym pracować. Siła zacisku i luzy pozostawiają trochę do życzenia, ale przy niezależnych szczękach nie jest to tak istotne. Typowo amatorski uchwyt, do produkcji/masówki się nie nadaje.plemnik7 pisze: jakaś opinia ?
Prośba o doradztwo
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Moge poprzeć kolege clippera, mam taki od samego poczatku (bodaj z 7-8 lat) i nie narzekam. Wszyscy chcieliby by detal w szczękach bił 0,000000xxxx, ale tak naprawdę to najczęściej toczy się z surówki i bicie nie ma większego znaczenia, jedynie przy przetaczaniu/wytaczaniu detali z gotową powierzchnią za która chwytamy (ale to można ustawić w uchwycie z niezależnymi, lub mocować w wytaczanych miękkich szczękach).
Do prac hobbystyczno-warsztatowych Fuerda się nadaje..
Do prac hobbystyczno-warsztatowych Fuerda się nadaje..
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 36
- Rejestracja: 28 gru 2011, 00:08
- Lokalizacja: Kolbudy k.Gdańska
Dzisiaj rozbierałem taki uchwyt i tobie radzę to zrobić do razu po zakupie. Rozebrać umyć nasmarować na nowo poskładać i dopiero montować na maszynę ja tak nie zrobiłem i ręce łamałem nad czujnikiem zegarowym. Porządne mycie to podstawa, z fabryki jest cały umazany w tłustym pyle. Fabrycznie miał bicie 0,15 po umyciu 0,03.
Zrobić coś z czymś to jest nic. Zrobić coś bez czegoś żeby było jak z tym czymś, to dopiero coś!