Teraz, jak to Kolega powiedział, to wydaje się to wręcz oczywiste, bo chociaż rura jest dociśnięta, to rzeczywiście na około 15cm odległości od mocowania (a mniej więcej tak jest oddalony dalszy koniec rury) pewnie się z tego luzu trochę już robi, zwłaszcza przy mocniejszej obróbce.RomanJ4 pisze:Przy cienkościennych rurach słabo mocowanych -jeden wkręcik daleko od jej na trzpieniu luźnego końca(bo przecież jest minimalny luz średnic) to za mało, więc nic dziwnego, że piszczy przy tak szerokiej fazce, aż dziw że przy mniejszej nie było.
Co do tulei rozprężnej, to niestety nie za bardzo wiem, jakbym miał ją wykonać, nie dysponuję w zasadzie w ogóle sprzętem do tego... Rozumiem, że wystarczyłoby przetoczyć trzpień na wymaganą średnicę, wykonać nakiełki (Jak w ogóle wykonać nakiełki, jeżeli nie dysponuję podtrzymką, a trzpień jest dość długi? Teraz robiłem mocno na oko wiertarką nakiełek i przetaczałem sobie nierówności (spore!), bo i tak miałem duży zapas średnicy (pręt 35mm przetaczany do 30mm). Żeby wykonać nakiełki z obu stron to chyba musiałbym toczyć w kłach?) i potem rozciąć na krzyż oba krańce do pewnej głębokości (kolejne pytanie, czym rozciąć

No i to nie jest główny powód, dlaczego jednak kombinuję z innymi sposobami. Różne rzeczy na zmianę toczę i zdejmowanie uchwytu za każdym razem jest mi mocno nie na rękę, stąd toczenie w kłach mnie mocno zniechęca. Chyba, że można to zrobić z założonym uchwytem (kieł do uchwytu? ale jak wtedy przekazać napęd na trzpień?) Zwłaszcza, że w zasadzie nie mam żadnych wymagań tolerancji itd, a tocząc z jednej strony w uchwycie, a z drugiej podparte kłem bicie jest zaskakująco małe. Tylko ten sposób mocowania tulei lipny jest, jak się okazuje.
EDIT: Ja tu się z godzinę już produkuję, a widzę, że Kolega podał już całkiem ciekawe rozwiązanie i do tego proste do zrealizowania (a raczej zlecenia, bo bez frezarki rowek na wpust chyba ciężko wykonać) bez zupełnej zmiany sposobu toczenia. Bardzo dziękuję jeszcze raz

I jescze jednak dodam pytanie. W takim razie czy ten pojedynczy wkręt wystarczy, żeby odpowiedni nacisk cały wpust rozłożył? A może wpust zrobić tak, by wystawał z obu końców rury i był w tych dwóch miejscach wkrętami dociskany dodatkowo(ew. podfrezować troszkę, żeby można było obronić czoło rury)?