Zamontowanie przeciągacza w tokarce konwencjonalnej
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 21
- Rejestracja: 10 cze 2007, 17:50
- Lokalizacja: Gliwice
Zamontowanie przeciągacza w tokarce konwencjonalnej
Witam
Mam do szanownych kolegów pytanie.
Czy dałoby się zamontować w tokarce konwencjonalnej przeciągacz i nagwintować lufę??
Słyszałem, że tak się to robi, aczkolwiek nie znam szczegółów.
Mam do szanownych kolegów pytanie.
Czy dałoby się zamontować w tokarce konwencjonalnej przeciągacz i nagwintować lufę??
Słyszałem, że tak się to robi, aczkolwiek nie znam szczegółów.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1243
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
- Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
- Kontakt:
zadna konwencjonalna tokarka nie bedzie miala mozliwosci ustawienia odpowiednio duzego skoku lini srubowej, chyba, ze sie samemu pokombinuje z kolami zmianowymi gitary. poza tym czy ten gwint nei ma zmiennego skoku? normalnie takie gwinty nacina sie wlasnie na specjalnych tokarkach, podobnie jak kiedys sie nacinalo gwinty w zamkach roznego rodzaju dzial (wystarczylo wiec zniszczyc zamek, zeby dzialo sie nie nadawalo do uzytku w razie gdyby zostalo przejete przez wroga. w polowych warunkach dysponujac jedynie prosta tokarka i frezarka nei sposob tego dorobic). mozna by ejszcze spobowac porzezbic na tokarce dobrej tokarce cnc, maja one mozliwosc nacinania gwintow o zmiennym skoku.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu
-nie, nie jesteś synu
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Z tego co się orientuje to ŻADNA konwencjonalna tokarka nie ma takiego skoku na kołach czy też na przekładni.
Gwint w lufach robi sie na specjalnej Przeciągarce
-to podobna , maszyna jak ta do robienia wielowpustów tylko dochodzi jeszcze obrót przeciągacza
i To są przeważnie maszyny z napędem - posuwem -hudraulicznym
Chociaż może teraz są nowsze konstrukcje - mechaniczne
Gwint w lufach robi sie na specjalnej Przeciągarce
-to podobna , maszyna jak ta do robienia wielowpustów tylko dochodzi jeszcze obrót przeciągacza
i To są przeważnie maszyny z napędem - posuwem -hudraulicznym
Chociaż może teraz są nowsze konstrukcje - mechaniczne
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
To się robi odpowiednim narzędziem, które jest przepychane przez otwór. Z reguły przeciągacz jest tak skonstruowany, że sam prowadzi się w otworze, równocześnie bruzdy nadają narzędziu ruch obrotowy. To coś jakby nagniatający gwintownik, ale o bardzo dużym skoku.
Gwint w lufie zawiera przecież nie jedną nitkę, ale kilka i taki kształt, właśnie ma przeciągacz. Takie przeciągacze robi się często w ten sposób, że frezujesz kształt "na prosto", a następnie odpowiednio skręcasz wyfrezowany profil (pręt z garbikami) i hartujesz. W podobny sposób robi się też frezy palcowe.
Przepychanie, bądź przeciąganie realizuje się na dowolnych obrabiarkach. Mogą to być prasy hydrauliczne o większym skoku, albo specjalizowane przeciągarki. Mogą w jednostkowych przypadkach być wciśnięte koniem konwencjonalnej tokarki (podpierasz kłem obrotowym, wciskasz kręcąc kółkiem, po wykorzystaniu zakresu przesuwasz konia w stronę uchwytu, w którym mocujesz rurę). Oczywiście rura musi mieć zabezpieczenie przed cofaniem się do środka uchwytu. W ostateczności (w przepychaniu nie ma aż tak wielkich sił) możesz podtoczyć szczęki.
W sumie prosta obróbka i proste narzędzie, choć drogie, bo wykonywane jednostkowo
Trochę jeszcze masz tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Przeci%C4%85garka
jeszcze dorzucę http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=191 ... sc&start=0 - chyba wystarczy, żebyś miał jakieś pojęcie
Gwint w lufie zawiera przecież nie jedną nitkę, ale kilka i taki kształt, właśnie ma przeciągacz. Takie przeciągacze robi się często w ten sposób, że frezujesz kształt "na prosto", a następnie odpowiednio skręcasz wyfrezowany profil (pręt z garbikami) i hartujesz. W podobny sposób robi się też frezy palcowe.
Przepychanie, bądź przeciąganie realizuje się na dowolnych obrabiarkach. Mogą to być prasy hydrauliczne o większym skoku, albo specjalizowane przeciągarki. Mogą w jednostkowych przypadkach być wciśnięte koniem konwencjonalnej tokarki (podpierasz kłem obrotowym, wciskasz kręcąc kółkiem, po wykorzystaniu zakresu przesuwasz konia w stronę uchwytu, w którym mocujesz rurę). Oczywiście rura musi mieć zabezpieczenie przed cofaniem się do środka uchwytu. W ostateczności (w przepychaniu nie ma aż tak wielkich sił) możesz podtoczyć szczęki.
W sumie prosta obróbka i proste narzędzie, choć drogie, bo wykonywane jednostkowo
Trochę jeszcze masz tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Przeci%C4%85garka
jeszcze dorzucę http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=191 ... sc&start=0 - chyba wystarczy, żebyś miał jakieś pojęcie
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 346
- Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
- Lokalizacja: kraków
Witam
http://forum.pirotechnika.one.pl/index.php zajrzyj na to forum w dziale militaria i chyba potem w komnacie „broń i amunicja nietypowe „ było gdzieś dość ładnie opisane metody gwintowania lufy za pomocą skrawania (bo trzeba jeszcze że oprócz nacinania można je jeszcze trawić i chyba kilka metod ogólnie jest ). Tyle że z takimi forami jest troche problem bo na jednego człowieka co wie coś o życiu przypada 10 co nie mają pojęcia o niczym ale oni zazwyczaj „znają się najlepiej”.
http://forum.pirotechnika.one.pl/index.php zajrzyj na to forum w dziale militaria i chyba potem w komnacie „broń i amunicja nietypowe „ było gdzieś dość ładnie opisane metody gwintowania lufy za pomocą skrawania (bo trzeba jeszcze że oprócz nacinania można je jeszcze trawić i chyba kilka metod ogólnie jest ). Tyle że z takimi forami jest troche problem bo na jednego człowieka co wie coś o życiu przypada 10 co nie mają pojęcia o niczym ale oni zazwyczaj „znają się najlepiej”.