Jak obliczyć posuw dla toczenia zgrubnego, wykańczające...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5775
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Teoretycznie miałbyś rację, ale już jej nie masz.
Miałbyś, gdyby tekst ukazał się 20 lat temu i dotyczył np. TZC sterowanej NUMS-em, tylko że tutaj tak nie jest, bo to nie wydruk z NUMS-a.
Kiedyś faktycznie obroty były ustawiane "na sztywno". Nie używało się G96 czy G97, ale obroty były ustawiane za pomocą skrzyni biegów, czyli odboczki i sterowanych z programu sprzęgieł. W tym przypadku mamy normalne określenie "S", co wskazuje, że maszyna ma silnik sterowany napędem (na przykład tyrystorowym). Czyli jeśli posuw nie nadąża za obrotami, to maszyna sama, kontrolując oba parametry, po prostu zmniejszy obroty.
Nie ma opcji w nowych maszynach, żeby posuw nie był zsynchronizowany z obrotami. Zawsze będzie taki (na obrót), jaki mu zadaliśmy np. w cyklu gwintowania i bez względu po ile będziesz ten gwint zbierał, zawsze następne przejście trafi w nitkę, wykonaną przez poprzednie.
Jeden problem - maszyna nie potrafi poradzić sobie z bezwładnością, za duże siły na napędach, ale wtedy raczej wywali ci zabezpieczenie.
Miałbyś, gdyby tekst ukazał się 20 lat temu i dotyczył np. TZC sterowanej NUMS-em, tylko że tutaj tak nie jest, bo to nie wydruk z NUMS-a.
Kiedyś faktycznie obroty były ustawiane "na sztywno". Nie używało się G96 czy G97, ale obroty były ustawiane za pomocą skrzyni biegów, czyli odboczki i sterowanych z programu sprzęgieł. W tym przypadku mamy normalne określenie "S", co wskazuje, że maszyna ma silnik sterowany napędem (na przykład tyrystorowym). Czyli jeśli posuw nie nadąża za obrotami, to maszyna sama, kontrolując oba parametry, po prostu zmniejszy obroty.
Nie ma opcji w nowych maszynach, żeby posuw nie był zsynchronizowany z obrotami. Zawsze będzie taki (na obrót), jaki mu zadaliśmy np. w cyklu gwintowania i bez względu po ile będziesz ten gwint zbierał, zawsze następne przejście trafi w nitkę, wykonaną przez poprzednie.
Jeden problem - maszyna nie potrafi poradzić sobie z bezwładnością, za duże siły na napędach, ale wtedy raczej wywali ci zabezpieczenie.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 8197
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Tak , czy siak program zakładającej* ten temat i tak jest do bani.
https://zapodaj.net/ad6c1b88f8db4.bmp.html
----------
* - dopiero teraz się kapnąłem , że z kobietą mam do czynienia.
Mariusz.

https://zapodaj.net/ad6c1b88f8db4.bmp.html
----------
* - dopiero teraz się kapnąłem , że z kobietą mam do czynienia.
Mariusz.
Ostatnio zmieniony 19 cze 2016, 14:56 przez WZÓR, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 15
- Rejestracja: 12 maja 2016, 11:22
- Lokalizacja: Norwegia
Dziękuje wszystkim za pomoc, jutro komisja będzie dopiero o 17, więc do tego czasu wymęczę instruktora niech mi to wszystko wyjaśni jak trzeba, a nie zawsze tylko podrzucał gotowy program.. a ja ewentualnie zmniejszałam posuw w programie. Oczywiście w pracy mamy pełno tych katalogów, ale gdzie są to druga sprawa. Jednakże dziękuje wam za pomoc, jutro się dowiem jak źle mi poszło 
Na błędach się człowiek uczy - tak się nauczyłam od zera używać tokarki manualnej, a potem tokarek i frezarek CNC.

Na błędach się człowiek uczy - tak się nauczyłam od zera używać tokarki manualnej, a potem tokarek i frezarek CNC.
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 8197
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
Zapraszam do lekturymag999 pisze:... a obroty zależne od detalu, sztywności itd oraz jak szybko maszyna może jeździć osiami
http://www.fanar.pl/wp-content/uploads/ ... intow2.pdf
.... , założycielkę tematu też.

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 15
- Rejestracja: 12 maja 2016, 11:22
- Lokalizacja: Norwegia
Miałam szczęście przeżyć to wszystko na dwóch latach praktyk (właściwie pracowałam na równi z innymi pracownikami). Takie coś jak połamana płytka to pikuś z tym co już widziałam:) oczywiście wlicza się w to rozcięte więzadła i nerwy no i brak czucia w jednym palcu:)viper pisze:tylko na papierzeolibab96 pisze:W chwili obecnej z zawodu jestem Operatorem Maszyn CNC.czeka Cie jeszcze wiele miłych chwil... połamane oprawki, płytki, kolizje głowicy zanim na dobre zadomowisz się z obróbką.
Ale cóż poradzić, taki zawód chciałam, to lubię i będę to dalej robić (mówię o pracy nie wypadkach xd)
