Zarobki specjalistów CNC

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

[email protected]
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 7
Posty: 7
Rejestracja: 25 lut 2016, 13:22
Lokalizacja: Wałcz

#121

Post napisał: [email protected] » 05 maja 2016, 13:59

Chłopaki chyba się niedokonca zrozumieliśmy- wyjezdzajac za granice trzeba znac jezyk kraju do którego się jedzie albo angielski jeżeli w damym miejscu pracy pracownicy poprozumiewaja się po angielsku. A im wyższe stanowisko tym lepiej ten jezyk trzeba znac. i chyba oczywiste jest ze jak się zaczyna prace na danym stanowisku to trzeba się porozumiewać otrzymywać i przekazywać informacje dlatego znajomosc jezyka musi być na takim poziomie żeby pozwolila nam wykonywać obowiązki w pracy. Jeśli potrzebne jest słownictwo i zwroty techniczne trzeba je znac i tyle i nie ma sie co doktoryzować. Mowiac ze wysoka znajomosc jezyka to przesada mam na myśli ze nie musi się mowic bezblednie i płynnie umiec opowiadac o ekonomi czy literaturze… to jesrt tak ile ludzi na forum tyle historii. ja na podstawie własnego doświadczenia: (jestem programistą technologiem w duńskiej firmie) w pracy mowie po angielsku czesto robie bledy czasem brakuje mi slow dlatego nie mysle żeby moja znajomosc jezyka była wysoka ale tego typu problemy niewplywaja na moją prace.



Tagi:


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 3099
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#122

Post napisał: dance1 » 05 maja 2016, 21:20

(jestem programistą technologiem w duńskiej firmie) w pracy mowie po angielsku czesto robie bledy czasem brakuje mi slow dlatego nie mysle żeby moja znajomosc jezyka była wysoka ale tego typu problemy niewplywaja na moją prace

dlatego kolego że jesteś w duńskiej firmie błędy i brak słów nie jest problemem z jednego błahego powodu oni także (większość) płynnie angielskim nie władają także zawsze się dogadacie, z angolami już tak łatwo by nie było, a np francuzi dukania po angielsku nie tolerują albo francuski albo płynny angielski inaczej udają że nic nie rozumieją.
Także warto pamiętać że firma firmie nie równa, w jednej bez języka do emerytury dojedziesz w 2 będziesz "upośledzony" stał zawsze z boku.
Decydując się na emigrację należało by język poznać (komunikatywny przynajmniej) i podstawy kultury tubylców, łatwiej i przyjemniej żyć będzie.
I don't like principles, I prefer prejudices


Dawid06
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 19
Rejestracja: 26 sty 2016, 17:57
Lokalizacja: Polska

#123

Post napisał: Dawid06 » 11 maja 2016, 16:25

Francuzi też nie zawsze mają opanowany płynnie angielski, może to kwestia osób/grupy osób na jakie się trafi. Panowie ile może zarobić w Londynie osoba, która samodzielnie obsługuje frezarkę cnc, umie ją przezbroić, zna programy: Solid Works, Inventor, Corel draw i AutoCad oraz bez problemu włada płynnym angielskim? Oczywiście wiem, że zarobki są uzaleznione od firmy i jej polityki ale chodzi mi mniej więcej o przedział cenowy. Myślę, że za mniej jak 2k gbp miesięcznie nie ma większego sensu tam emigrować (chyba, że nie jedzie się samemu albo wybierze się mniejsze i tańsze niż Londyn miasto).


[email protected]
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 7
Posty: 7
Rejestracja: 25 lut 2016, 13:22
Lokalizacja: Wałcz

#124

Post napisał: [email protected] » 13 maja 2016, 13:34

a np francuzi dukania po angielsku nie tolerują
Nikt tutaj o dukaniu nie mówi…
Wkurzam się jak czytam o języku na poziomie perfect – bo w większości przypadków to g … prawda. Jezyk na komunikatywnym poziomie (co to oznacza nie będę się rozwodzil po raz kolejny), znajomość słownictwa technicznego i przede wszystkim chec do nauki i komunikowania się moim zdaniem wystarczaja żeby startować za granica. Oczywiście słuszna uwaga że warto pamiętać że firma firmie nie równa, w jednej bez języka do emerytury dojedziesz w 2 będziesz "upośledzony" stał zawsze z boku.
Ale nie ma co generalizować. jest wielu zdolnych chlopakow a przez takie wypowiedzi ekpretow lingwistów nie zdecyduja się sprobowac pracy za granicą.


Quentim
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 1
Rejestracja: 18 sty 2015, 20:24
Lokalizacja: Chelm

#125

Post napisał: Quentim » 06 cze 2016, 10:44

Witam.

Wiem że odejdę trochę od tematu topica ale nie jestem pierwszy wiec co mi tam, w końcu to dział na luzie.

Jestem programista cnc, już ponad rok, wcześniej pół roku pracowałem przy frezarce. Potrafię ustawić maszynę, pomierzyć detal. Pracowałem na dwóch rożnych programach camowskich. Programy pisze głównie na frezarki 3 osiowe. Od czasu do czasu na 4 oś. Na tokarkach nigdy nie pracowałem ani ich nie programowałem. Po angielsku sie dogadam. Kali miec, kali być ale sens jest zachowany. W papierach mam B2 ale dziewczyna ocenia mnie na B1.

Za kilka miesięcy mam wesele. Narzeczona zna bardzo dobrze język angielski i w pracy cały czas go używa. Niestety z racji tego że mieszkamy w małym nie zarabia nawet minimalnej krajowej dlatego po weselu chcemy się przeprowadzić. Ostatnio pojawiła się opcja Szkocji gdzie na starcie miałby nam kto pomóc.

Z tym że ja jestem z natury pesymistą i nie wierzę w te wszystkie bajki o grubych milionach i wielkich majtka wypracowanych za granica. Z drugiej jednak strony boli mnie że narzeczona męczy się w takiej robocie. Zastanawiam się czy osoba znająca języka angielski, ale nie mająca żadnego praktycznego doświadczenia zawodowego byłaby w stanie zaleście tam prace i zarobić tyle żeby utrzymać nas, tak żeby moją pensję odłożyć ewentualnie na odwrót. Ja sam jestem świadom że nie mam sporego doświadczenia. Może zamiast za granica próbować szczęścia w Warszawie/Wrocławiu/Poznaniu i podobnie na tym wyjdziemy a przy okazji nie będę traktowany jako niewolnik. Myślę tez nad spróbowaniem sił jako programista aplikacji komputerowych. Samodzielnie opanowałem sqla i c# na poziomie który wystarczyłby na podjęcie sie pracy junora albo testera. Ponoć łatwiej w tym zawodzie w Polsce dorwać się do większych pieniędzy.

Nie oczekuje tutaj żadnych złotych rad. Po prostu fajnie by było przeczytać opinie kogoś to siedzi w temacie.

Pozdrawiam
Marcin


shelby68
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 14
Rejestracja: 03 lut 2013, 10:58
Lokalizacja: Karlino

#126

Post napisał: shelby68 » 06 cze 2016, 23:12

Siema, Szkocje sobie odpuść 3 tyg. Temu stałem się ofiarą zwolnienia grupowego wraz z 28 pracownikami. Obróbka tutaj kompletnie leży już ponad 30 CV porozwoziłem i powysyłałem i bez odzewu. Predzej Anglia tam jest wiecej ofert choć nie mam pojęcia jakim cudem... a jeśli chodzi o zarobki to wszystko zalezy czy znajdziesz robote w obróbce jeśli tak to spokojnie sie. trzymasz i odłożysz. Jeśli nie to.tylko sie utrzymasz plus stac Cie bedzie na bilety do domu raz na 6 miesiecy.


kris2189
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 30
Rejestracja: 20 sty 2016, 08:51
Lokalizacja: Poznań

#127

Post napisał: kris2189 » 07 cze 2016, 11:17

Czy jest sens jechać zagranicę, gdy tutaj zarabia się 4 tys netto? mając do tego dom? Bo wątpię że zagranicą dorobie się czegoś swojego?

Ps.
Nie zarabiam tyle, ale może w przyszłości ;)


pprzemo88
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 12
Posty: 329
Rejestracja: 26 paź 2009, 15:07
Lokalizacja: POZNAN

#128

Post napisał: pprzemo88 » 07 cze 2016, 12:38

kris2189 pisze:Czy jest sens jechać zagranicę, gdy tutaj zarabia się 4 tys netto? mając do tego dom? Bo wątpię że zagranicą dorobie się czegoś swojego?

Ps.
Nie zarabiam tyle, ale może w przyszłości ;)
Nie ma sensu bo tylko 1 na 10 sie powiedzie.Osobiscie uwazam ze jak juz emigrowac to na zawsze a opowiesci ze dorobie sie i wracam to raczej sugeruje zostawic dla dzieci.
kris2189 w Poznaniu jest sporo pracy i to dobrze platnej i zarobki w granicach 4k + sa mozliwe ale nie odrazu ale kilka lat to juz mozliwe.
Teraz kazdy chce zarabiac 4-10k bez wzgledu czy cos umie czy nie :mrgreen:
Quentim krotko i zwiezle - zostan w PL ale w wiekszym/wielkim miescie.Teraz za granica bez doswiadczenia to ciezko i to bardzo.
sinumeric 840D/810/802/NUMS/HH-4290/Fanuc O-T /tokarka uniwersalna
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-


dsc
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 52
Rejestracja: 02 mar 2009, 14:34
Lokalizacja: Gdansk

#129

Post napisał: dsc » 07 cze 2016, 12:56

Klopotem za granica sa na ogol bardzo wysokie koszty utrzymania i oplat. W UK jest to przykladowo wynajem, w ciekawszych okolicach i dobrych warunkach luzem bedzie to powyzej £1000, w Londynie blizej £2000. Jesli ktos chce pracowac na stale i oszczedzac to zostaje albo mieszkac gdzies na polnocy UK, albo wynajmowac pokoj i dzielic dom z kilkoma innymi osobami.

Druga sprawa to jezyk, spora ilosc osob z "perfekcyjnym" jezykiem po przyjezdzie zdaje sobie sprawe, ze tak perfekcjnie to nie jest. Jest olbrzymia wedlug mnie przepasc miedzy pogawedkami po angielsku w Polsce, a bieglym poslugiwaniem sie jezykiem 24h na dobe. Wiadomo, ze dogadac sie mozna, ale jesli stajesz do boju o prace z "perfekcyjnym" angielskim, kontra rodzony anglik, to pracodawca wybierze swojego i to raczej oczywiste.

Rynek dosc mocno sie zmienil w UK od czasu otwarcia granic, luki rynkowe zostaly zapelnione i na chwile obecna wedlug mnie dosc trudno tutaj znalezc prace bez wczesniejszego doswiadczenia w UK. Dodatkowo kryzys w branzy Oil & Gas nie pomaga i faktycznie dosc sporo wokolo zwolnien grupowych, bo i inwestycji malo. Dzialce CNC nie pomagaja tutaj wysokie stawki godzinowe, programisci generalnie maja wziecie, ale tacy od Javy i #C, a nie CNC ;)

Pzdr,
T.


kris2189
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 30
Rejestracja: 20 sty 2016, 08:51
Lokalizacja: Poznań

#130

Post napisał: kris2189 » 09 cze 2016, 07:02

hmm to ile byście musieli zarabiać w Polsce, żeby was nie kusił wyjazd zagranicę?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”