Pan z techmiga miło rozmawiając zaakcentował dość wyraźnie, przecież sprzedajemy tą maszynkę za 3500, a my też musimy zarobić. Czyli... naprawdę kupujemy g i to przez wielkie G, odliczcie tylko cło - legalne firmy je płacą - 33%, marże naszego dystrubutora wraz z utrzymaniem firmy i narzut chińczyka. To jest naprawdę G.. Senio mówi tu o kosmicznych cenach, myślę że gdyby rynek był gotowy zapłacić za taką 550tkę 5.5 tys to już byśmy dostawali o wiele lepszy produkt.
Oczywiście w tym wszystkim jest dziwne to, że są drożsi importerzy, a jakość pozostaje ta sama.
A co jeszcze powiem, Pan od techmiga również powiedział, że wszystko jest do dogadania, więc ilu jest gotowych złożyć zamówienie u chinola na 550, w cenie np. 6 tys z naszymi wytycznymi i sprawdzeniem gotowego produktu?? Pewnie czym więcej zamówimy tym jeszcze ugramy na jakości...
Jak i dochodzi jeszcze jeden czynnik... wiele osób mówiło mi że 550 to G, tutaj tyle osób to samo potwierdza, miałem z nią styczność i wiedziałem że to G.... ale i tak kupiłem to G...

Może dlatego nie miałem żadnych złudzeń i wymagań i mam takiej podejście a nie inne, wymiana wałka przez techmiga to tylko miłe zaskoczenie - bosze ten produkt ma gwarancje, można nawet katalogowo zamawiać poszczególne części
Przed zakupem patrzyłem się na tokarki z uchwytem 160mm z tej serii co posiada Roman na ali, w przeliczeniu na złotówy kosztowała coś ponad nieco 8000 zł z posuwem automatycznym poprzecznym, cena z wysyłką - jedynie doliczyć cło.
Miałem ochotę lecieć do lokalnego chińczyka i mówić mu panie weź pan zaplącz między buty do kontenera to się dogadamy

W Polsce takie Bernardo 14tys. To była najtańsza oferta na ali, 8000 + 33% samo cło już się robi 10640. 4 tys taniej niż u dystrybutora, ale wtedy chińczyka nie postraszylibyście sądem że wałek za krótki wysłał, a weźcie ryzyko na siebie i zamówcie 100 takich tokarek, cena zakupu uważam nie spada.