Obawiam się, że mechanika w tego typu czujniku będzie zbyt mało powtażalna w różnych warunkach.
Ale może inny pomysl.
Gdyby tak umieścić na polu roboczym odizolowaną, metalową płytkę i dotykać jej wolno opuszczającym się wrzecionem. Na wrzeciono podalibyśmy np 5v i czekali aż "pojawi" nam się 5v na płytce. Brak ruchomych części i szybkość działania może spełni nasze wymagania.
Ktoś to wypróbuje na ochotnika? Tylko nie z 220v
