czy to jest trudna praca??

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

adam Fx
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5598
Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
Lokalizacja: Gliwice

#21

Post napisał: adam Fx » 17 sty 2016, 12:18

W moim wypadku 100% awaria maszyny wszystkie incydenty dotyczyły kolejnej szt. z rzędu na sprawdzonym programie.


sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk) :?
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Tagi:


skoczek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1092
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków

#22

Post napisał: skoczek » 17 sty 2016, 12:24

W znakomitej większości przypadków wina leży po stronie operatora. Ale trzeba pamiętać że maszyną CNC steruje tak naprawdę kilka różnych programów (sterowanie właściwe, PLC, program jakiegoś mikrokontrolera, etc), a każdy, nawet najlepiej przetestowany program zawiera nadal w sobie błędy, których testy (testerzy) nie wykryły. Czasem jest to złożenie się specyficznych warunków lub parametrów które ujawniają błąd oprogramowania, czasem błąd zadziałania jakiejś krańcówki, czasem zakłócenie i związany z nim impuls. Więc nie można powiedzieć że maszyna (sterowanie) się nie myli.
Ale można szacować że 99.999% ;) przypadków to błąd ludzki np. w programie detalu, pomierzeniu baz lub narzędzi.
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski


Orzel666
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 259
Rejestracja: 31 gru 2006, 12:14
Lokalizacja: Kielce/Kraków

#23

Post napisał: Orzel666 » 18 sty 2016, 15:57

Dawno temu programowalem Doosan Daewoo Puma 240 costam costam.
Napedzane narzedzia i przeciwrzeciono bez indeksowania toto mialo.
Zwykla toczona sztuka z wybraniami frezem naokolo.
Toczenie zawsze na wymiar, przy frezowaniu sie zbiesila i za kazdym razem bylo na inna glebokosc.
Narzedzie w oprawce sie nie ruszalo, po prostu szla na ustawiona glebokosc +/-
Blad operatora wykluczony, blad wystepowal tylko na tej sztuce. Po prostu cos w programie jej nie pasowalo a byl prosty jak drut.
Ta sama maszyna chodzila 2 dni tnac tulejki.
Podajnik podawal, przeciwrzeciono odbieralo, wypadaly do koszyczka.
2 dni bez najmniejszych problemow, trzeciego ucinak na szybkich wjechal w uchwyt.
Ale j***o. Az jablka u sasiada pospadaly w sadzie. 2 dni w automacie szlo, 3 stwierdzila ze ma dosc.
Blad operatora wykluczony absolutnie, siedzial naprzeciwko drugiej i tam cos sobie dlubal.
Na innej sztuce ta sama maszyna 2 srednice tolerowana robila jednym narzedziem na jednym konturze. W alamunium.
Ze 100% powtarzalnoscia jedna wychodzila na luks, druga o jakas rowna ilosc mm wieksza niz w programie. Wszystko powtarzalne, w program patrzylo kilka osob.
Pierwsza wartosc na ekranie x, pomiar x +/- 0.01 druga wartos na ekranie y, pomiar z +/- 0.01.
Wot taka historyja.
Nie zawsze blad operatora, czasem maszyna jest do du**.


siara_1984
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 1
Posty: 42
Rejestracja: 17 sie 2015, 19:42

#24

Post napisał: siara_1984 » 19 sty 2016, 11:17

U mnie w firmie w czasie 5 miesięcy mojej pracy już dwa razy maszyna mi zrobiła psikusa niestety w jednym z przypadku skończyło się ostrym dupnięciem we wrzeciono głowicą narzędziową. Powód? Brak prądu przez około pół sekundy i Hyundai(fanuc) traci kontrolę nad sobą i już program go nie interesuje robi co chce. Drugi raz na Dougardzie (sinumerik) w niezrozumiały sposób wiertło bym roztrzaskał o wrzeciono mimo że program startował od początku a program stary jak piernik przy następnej sztuce już wszystko normalnie poszło.

Wniosek jest taki że większość zdarzeń to rzeczywiście błąd ludzki ale nie przesadzał bym z tym 99.9 Maszyna stworzona przez człowieka nigdy nie będzie doskonała i trzeba mieć do niej ograniczone zaufanie. Tak samo przy wymianie płytki czy narzędzia zawsze wszystkie posuwy na zero i stop wrzeciona lepiej dmuchać na zimne


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5774
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#25

Post napisał: jasiu... » 19 sty 2016, 12:04

siara_1984 pisze:skończyło się ostrym dupnięciem we wrzeciono głowicą narzędziową. Powód? Brak prądu przez około pół sekundy
I tu najczęściej jest problem. Znam firmę, w której "maszyna się non stop myliła". Problem w tym, że sąsiad przedsiębiorcy miał zgrzewarkę, a ciągnęli prąd z jednego wiejskiego transformatora. No więc, jak tamten zaczynał zgrzewanie, to u sąsiada maszyny wariowały, a cała wieś narzekała na migotanie obrazu w telewizorach.


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#26

Post napisał: mc2kwacz » 19 sty 2016, 19:54

Panowie, to są wszystko błędy ludzkie.
Błędy ludzkie ne ograniczają się do błędu w kodzie NC albo niedokręcenia narzędzia.
Całą masą błędów popełniają konstruktorzy urządzenia na każdym etapie budowania maszyny. A na szczególne względy "zasługują" ci którzy instalują (adaptują) sterowanie do maszyny.
Jest tu morze ignoranctwa, czego dowodem są także liczne posty na TYM forum.
Ludziom się wydaje, że kupią sterowanie, wezmą maual, podłącza poprawnie elektrycznie i gotowe. Owszem gotowe, a potem jak kolega pisał, po 3 dniach nóż wjeżdża we wrzeciono.

Druga rzecz - użytkownicy którzy nie podchodzą z należytą atencją do warunków pracy. Ile razy wentylator padnięty albo zasyfiony że nic nie dmucha? Byle jaka instalacja zasilająca? Zakłócenia? Brud w skrzynkach ze sterowaniem? Wilgoć?

Osobny problem to błędy w oprogramowaniu które coraz częściej bazuje na zwykłych standardowych systemach operacyjnych. Nie jest to już profesjonalne sterowanie przez duże P, ale nakładka profesjonalna na zwykły system, taki sam jak w biurze czy domowym pececie. Wszystko się może zdarzyć.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”