Przerabiałem to także, co prawda na małych kółkach ø50mm i nie wiem jak by to się zachowywało przy większych, np ø100 czy 120mm. Na ø50 z hamulcem co prawda dużo mniej, ale jeszcze kiwa. Dużo zależy od masy ramki, na przykładzie mojej widać ile...rdarek pisze:zastosować z tyłu kółka stałe a z przodu skrętne i wszystkie z hamulcami np tego typu
Piła ramowa
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
pozdrawiam,
Roman
Roman
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2117
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Prawdopodobnie duże kółka nic nie zmienią. Kółka skrętne mają luz na łożyskowaniu "osi skrętu" i to on może sprawiać kłopoty przy małym ich obciążeniu.RomanJ4 pisze:Przerabiałem to także, co prawda na małych kółkach ø50mm i nie wiem jak by to się zachowywało przy większych, np ø100 czy 120mm. Na ø50 z hamulcem co prawda dużo mniej, ale jeszcze kiwa.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 sty 2008, 19:36
- Lokalizacja: Legnica
Dziękuję za porady. Szczególnie liczyłem na Romana bo już kilka jego wskazówek na temat piły przeczytałem.
Jak będzie już niedługo się przekonam bo kupiłem brzeszczoty trzech różnych firm. a mam do cięcia kwadratowy pręt 40x40, będzie okazja przetestować,osiągami się pochwalę.
Piła ma ciekawe imadło. Śruba ma gwinty jak śruba rzymska przez co szczęki zawsze są na środku brzeszczotu. posów ustawiłem tak że dla materiału 70mm pozostaje ok 10mm niewykorzystanego brzeszczotu na końcach.
Tymczasem walcżę z dozowaniem chłodziwa grawitacyjnie.
Jak sądzę to małe ząbki spowodują dłuższe czas cięcia ale nie powinno wpływać na trwałość brzeszczotu w grubym materiale.RomanJ4 pisze:Wniosek z tego taki, że przy pełnym wałku ø60mm ząb będzie skrawał tylko do wypełnienia wrębu wiórem(zapchania) czyli na b. krótkim odcinku ciętej szerokości. Wiór wypełniający wrąb uniesie ząb nad materiał nie pozwalając mu dalej skrawać, i będzie się ślizgać aż do wyjścia z rzazu.
Jak będzie już niedługo się przekonam bo kupiłem brzeszczoty trzech różnych firm. a mam do cięcia kwadratowy pręt 40x40, będzie okazja przetestować,osiągami się pochwalę.
Piła ma ciekawe imadło. Śruba ma gwinty jak śruba rzymska przez co szczęki zawsze są na środku brzeszczotu. posów ustawiłem tak że dla materiału 70mm pozostaje ok 10mm niewykorzystanego brzeszczotu na końcach.
Tymczasem walcżę z dozowaniem chłodziwa grawitacyjnie.
Pozdrawiam
ostanislaw
ostanislaw
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Próbować oczywiście możesz, ale nie wróże temu zbytniego powodzenia z racji drobniutkich ząbków i ich szybkiego zapychania, jak napisałem wyżej. Przecięcie czegoś grubszego będzie trwałoooo... Grubozębny brzeszczot maszynowy nie kosztuje znowu majątku(30-ci parę PLN) i tak szybko się nie tępi (nawet przy odrobinie wprawy i cienkiej tarczce można go naostrzyć samemuostanislaw pisze:Jak sądzę to małe ząbki spowodują dłuższe czas cięcia ale nie powinno wpływać na trwałość brzeszczotu w grubym materiale.
Jak będzie już niedługo się przekonam bo kupiłem brzeszczoty trzech różnych firm. a mam do cięcia kwadratowy pręt 40x40

pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 sty 2008, 19:36
- Lokalizacja: Legnica
oryginalny brzeszczot który był założony na maszynie ma 14 ząbków na cal a brzeszczot od piłki ręcznej ma 24 ząbki.
Różnica w cenie jest i to znaczna. bo za 60zł ja kupuję 70 szt brzeszczotów.
Nie bardzo mogę znależć opisy tych brzeszczotów ale nie wyglądają na badziew. Nawet jeżeli jeden brzeszczot przypadnie na jedno grube cięcie to i tak koszt cięcia będzie niski.
Jeśli jednak będzie trzeba to zawsze można kupić brzeszczot maszynowy. tak jak piszesz to nie majątek.
Różnica w cenie jest i to znaczna. bo za 60zł ja kupuję 70 szt brzeszczotów.
Nie bardzo mogę znależć opisy tych brzeszczotów ale nie wyglądają na badziew. Nawet jeżeli jeden brzeszczot przypadnie na jedno grube cięcie to i tak koszt cięcia będzie niski.
Jeśli jednak będzie trzeba to zawsze można kupić brzeszczot maszynowy. tak jak piszesz to nie majątek.
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2015, 10:45 przez ostanislaw, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
ostanislaw
ostanislaw
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
koniecznie wirnikową, membranowe nie nadają się (zaworki się kleją)..piotrfire pisze:Odpuść, kup najtańszy filtr akwariowy wywal gąbkę i będziesz miał zajefajną pompkę
https://www.cnc.info.pl/topics80/budowa ... 456,20.htm
tylko zbiornik do cieczy musiałem dać większy(widać go na 2 filmie wyżej), bo ten okazał się za mały - wysysało płyn zanim wrócił, i dałem mały kranik regulacyjny wypływ u góry.
Działa dobrze..
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 332
- Rejestracja: 01 maja 2006, 18:29
- Lokalizacja: wawa
ostatnio zrobiłem sobie taki stolik pod przecinarkę taśmową (2 kółka zwykłe i 2 skrętne z hamulcem) i sprawuje się dobrze, tylko trzeba mieć równiutką podłogę - inaczej trochę kiwa, chociaż mi to akurat aż tak nie przeszkadzardarek pisze:Widzę, że są to 3 kółka skrętne ciekaw jestem jak maszynka zachowywała by się gdyby:RomanJ4 pisze: Kółka Ok,....... Ja najpierw miałem 3 kółka (trzy nogi ze względu na stabilność), ale rzucało potężnie..
zastosować z tyłu kółka stałe a z przodu skrętne i wszystkie z hamulcami np tego typu
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 113
- Rejestracja: 20 sty 2008, 19:36
- Lokalizacja: Legnica
Pierwsza próba przecinania brzeszczotem HSS zwykłym wałek 30mm (półoś ze skody) niecałe 6min. początkowo 1/3 przecinałem na sucho a pużniej puściłem smarowanie z kroplówki. widać wyrażnie różnicę na cięciu. Chłodziwa popłynęło dosłownie 100 ml.
Pozostaję przy smarowaniu kroplówkowym. Można precyzyjnie regulować przepływ i nie trzeba żadnych pompek. Płyn z korytka można zebrać do butelki i po przefiltrowaniu ponownie użyć.
Ale żeby nie było tak dobrze przy próbie cięcia ceownika zimnogiętego 120mm (nie był dość sztywno zamocowany) dwa brzeszczoty prysnęły jak sopelki.
Pozostaję przy smarowaniu kroplówkowym. Można precyzyjnie regulować przepływ i nie trzeba żadnych pompek. Płyn z korytka można zebrać do butelki i po przefiltrowaniu ponownie użyć.
Ale żeby nie było tak dobrze przy próbie cięcia ceownika zimnogiętego 120mm (nie był dość sztywno zamocowany) dwa brzeszczoty prysnęły jak sopelki.
Pozdrawiam
ostanislaw
ostanislaw