Słuchajcie kolegi cnccad, a nie siejecie ferment z dmuchaniem z boku...
Aby nie uszkodzić dyszy po to palnik się odpala na wysokości 2-3x wysokości roboczej.
Wtedy pierwsze ochłapy idą w bok.
Można a nawet trzeba smarować główkę wazeliną lub innym smarolem technicznym.
Nic się wtedy nie przykleja do dyszy i osłony..
Dodatkowa dysza pod palnik z dopływem ciśnienia powietrza.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 14
- Rejestracja: 21 sie 2010, 20:05
- Lokalizacja: jędrzejów
nic tu nie trzeba wymyślać, pierwszy lepszy palnik kjellberga ze swirlgazem załatwia problem, pow. osłonowe przy przebiciu ma przez chwilę większe ciśnienie i podane jest naokoło dyszy zawirowane w jedną stronę, metoda prosta i bardzo skuteczna. ja pracuję na pbs 45w, to stary palnik ale tan funkcja działa to b. dobrze.