Powiększenie otworu o parę setek.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 198
- Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Powiększenie otworu o parę setek.
Witam!
Panowie czy macie jakieś swoje sposoby na poprawę otworu w już wytoczonym detalu o parę setek? Ściągnąłem już detal z tokarki a niestety łożysko wchodzi nieco za pasownie. Jakiś "myk" z pilnikiem, skrobakiem, papierem ściernym, przystawką do honowania? Czego używacie gdy wymiar po nożu wyjdzie ciut za mały? Używam składaków więc przybranie o tak mikroskopijną różnicę skończy się raczej kiepsko.
Panowie czy macie jakieś swoje sposoby na poprawę otworu w już wytoczonym detalu o parę setek? Ściągnąłem już detal z tokarki a niestety łożysko wchodzi nieco za pasownie. Jakiś "myk" z pilnikiem, skrobakiem, papierem ściernym, przystawką do honowania? Czego używacie gdy wymiar po nożu wyjdzie ciut za mały? Używam składaków więc przybranie o tak mikroskopijną różnicę skończy się raczej kiepsko.
Tagi:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 198
- Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 332
- Rejestracja: 01 maja 2006, 18:29
- Lokalizacja: wawa
A czemu nie nakleić na pręt (lub drewnianą okrągłą listwę, bezpieczniej
) za pomocą taśmy 2stronnej paska z papieru ściernego aby owinąć go kilka razy i w ten sposób otwór "przeszlifować" na tokarce? Jak papier przestaje zbierać, to wystarczy trochę rozwinąć, uciąć i szlifować dalej... Pręt nawet nie musi mieć średnicy zbliżonej do szlifowanego otworu

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Jeśli brakuje parę setek to drobny papier na okrągłym wałku z naciągnięta igelitową rurką jako amortyzacja dla równomiernego docisku - do przeszlifowania otworów(coś podobnie jak to opisał kolega ahabich), i dłuższy pasek papieru ściernego trzymany za końcówki do przeszlifowania czopów. Tylko uwaga, bo w czasie szlifowania "setki" szybko lecą...
Skrobak zazwyczaj za dużo zbiera na raz, poza tym jego typowy, lekko łukowaty kształt nie sprzyja równomiernemu zebraniu na całej szerokości, trzeba dużej wprawy.
Honownica może być jak kto ma, ale też uwaga by nie przeholować..
W zasadzie każda skuteczna metoda jest dobra...
Skrobak zazwyczaj za dużo zbiera na raz, poza tym jego typowy, lekko łukowaty kształt nie sprzyja równomiernemu zebraniu na całej szerokości, trzeba dużej wprawy.
Honownica może być jak kto ma, ale też uwaga by nie przeholować..
W zasadzie każda skuteczna metoda jest dobra...
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam .
to chyba miejsce na 2 łożyska ?
jak tak to zwykle robi się między nimi odcinek z luzem.
unikamy w ten sposób przebijania na taką długość.
skrobak ( jak Roman napisał ) wymaga wprawy.
jak zrobisz w otworze jajo to łożysko może dość szybko paść.
papier na kołku powinien dać radę - robiłem tak " szlify " do junaka
pozdrawiam.
to chyba miejsce na 2 łożyska ?
jak tak to zwykle robi się między nimi odcinek z luzem.
unikamy w ten sposób przebijania na taką długość.
skrobak ( jak Roman napisał ) wymaga wprawy.
jak zrobisz w otworze jajo to łożysko może dość szybko paść.
papier na kołku powinien dać radę - robiłem tak " szlify " do junaka

pozdrawiam.
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Ja ostatnio dałem się namówić na nowe technologie, stosuję luźne pasowanie łożysk i używam kleju. Trzeba tylko pamiętać, żeby kupić porządny klej, nie warto oszczędzać. Robota idzie szybko i człowiek się nie stresuje, że przeleci wymiar. Poza tym, wystarczy dokładność "z tokarki", odpada ew. dod. obróbka.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 97
- Rejestracja: 08 lut 2011, 17:32
- Lokalizacja: mars
Ja stosuję zamiast papieru włókno ścierne bo delikatnie zbiera i nie szkodzi obrabiarce jak korund (albo tak tylko myślę).
Przy okazji ogromne podziękowania dla Pana Ptasińskiego za chęć dzielenia się posiadaną wiedzą, sprzętem i pomysłem na wykonywanie różnych operacji domowym sposobem. Chociaż niekiedy jego pomysły są kontrowersyjne i wielu zrobiło by to lepiej to wielki szacun dla człowieka!
Ja traktuje go jak dobrego sąsiada u którego w warsztacie "wszystko da się" i dlatego warto go odwiedzać z pytaniem: jak byś to zrobił? Z każdego filmu coś wartościowego dla mnie wyniosę dlatego Panie Jacku - tak trzymać!
Przy okazji ogromne podziękowania dla Pana Ptasińskiego za chęć dzielenia się posiadaną wiedzą, sprzętem i pomysłem na wykonywanie różnych operacji domowym sposobem. Chociaż niekiedy jego pomysły są kontrowersyjne i wielu zrobiło by to lepiej to wielki szacun dla człowieka!
Ja traktuje go jak dobrego sąsiada u którego w warsztacie "wszystko da się" i dlatego warto go odwiedzać z pytaniem: jak byś to zrobił? Z każdego filmu coś wartościowego dla mnie wyniosę dlatego Panie Jacku - tak trzymać!