MiBM - Poznań czy Wrocław

karol1111 pisze:@trzasu tak było kiedyś czy nadal jest ta "przepaść"?

Jak kończyłem w 2009 to tak było, teraz nie wiem, lotnictwo na WME to całkiem świeży kierunek (?), działa tam od kilku lat ....

Lotnictwo fajnie brzmi ale czy po tym prace znajdziesz? Czasem tez warto pomyslec nad prostymi kietunkami: elektronika, informatyka, mechanika, to sa strikte uniwersalne kierunki dajace bardzo szeroki zakres wybrania specjalnosci.

Ja 3 lata temu konczylem mechanike i budowe maszyn w poznaniu, bylem na studiach dualnych zamawianych dwie specjalnosci sie ciagnelo. Super sprawa o wiele wiecej pieniedzy z ministerstwa. Byly wycieczki do mediolanu, strasburga, firmy w polsce itp itd. O wiele wiecej zajec i tym fajniejsze te zajecia byly ze nie byly egzaminowane tylko w formie luznych zajec. Wiec duzo roznych rzeczy mielismy dodatkowo drukowanie 3d, wirtualna rzeczywistosc, bardziej zaawansowana metrologia, robotyka i cnc do znudEnia.

Jeszcze na zachete dla 10 najlepszych dodatkowe stupendium 1000zl plus naukowe 360zl. Wiec powiem szczerze za na studiach zle nie mialem.


U nas na poznaniu, niby konkurencja ale mocno chwalili wroclaw, nawet mialem kumpli co nie dostali sie do wroclawia na mibm a dostali sie poznania nizszy prog. W sumie to sam ledwo co dostalem sie do poznania


Jesli chcesz byc kims, miec mocne filary w zyciu to tak jak koledzy pisali:
Jezyk obcy, uczyc sie samemu, wybierac projekty trudniejsze i praktyka praktyka w czasie wakacji. Na magosterce ostatni rok to spokojnie mozna juz pracowac na etacie. To juz twoja tylko kwrstia czy te pierwsze 4 lata poswiecisz na nauke a nie przyjemnosc aby pozniej do konca zycia miec z gorki.

lolo2 pisze:Lotnictwo fajnie brzmi ale czy po tym prace znajdziesz?

Lotnictwo to specjalizacja na mibm jak każda inna, a o pracę nie będę się musiał martwić W grę wchodzą tylko te dwa kierunki na tych dwóch wydziałach dwóch politechnik. Na to się dosałem , a jak się pewnie wszyscy domyślają już dawno po rekrutacji preferencji już nie zmienie.

lolo2 pisze:Ja 3 lata temu konczylem mechanike i budowe maszyn w poznaniu, bylem na studiach dualnych zamawianych dwie specjalnosci sie ciagnelo.

Na jakim wydziale? Na WMRiT? Na czym dualne w ogóle polegają ? jest z tego jakaś super korzyść? Do jakich firm można iść na dualnych na MiBM ?

A o "filarach" już proszę nie piszcie, każdy o tym pisze a ja w pierwszym poście napisałem, że o tym znakomicie wiem i idę na studia po wiedzę , a nie by zmarnować czas. Bo jeśli bym chciał marnować czas to bym nie zakładał tematu i zainteresował się czymś łatwiejszym Ale i tak dzięki za pomocne rady!

A więc jeszcze raz: MiBM, Wydział Mechaniczno- Energetyczny ( w przyszłości specjalizacja inżynieria lotnictwa) PWr czy Wydział Maszym Roboczych i Transportu ( spec. Samochody i ciągniki)? Jak jest z tymi wydziałami? Co sądzicie o specjalizacjach ? O labolatoriach i wyposażeniu? Nie wiem o co pytać , nie jestem i nie byłem studentem więc nie wiem o co pytać Jeśli jest ktoś kto studiował na tych specjalizacjach proszę o opinie

Pytanie co chcesz robić po tych samochodach i ciągnikach na PP ; )
Ja studiuje na MRiT mechanike(ide obecnie na 3 rok od października). Od mojego rocznika specjalność wybiera się dopiero po piątym a nie czwartym semestrze.

_barti_ pisze:Pytanie co chcesz robić po tych samochodach i ciągnikach na PP ; )

Po "samochodach i ciągnikach" chciałbym... Szczerze? Pracować w firmach związanych z motoryzacją, pracować jako konstruktor ( i pokrewne), pracować z CADem i innymi programami. Nie wiem co możnaby robić bardziej manualnego, ale chciałbym pracować przy procesach wytwarzania, jakieś produkcji ale nie jako zwykły monter jak po zawodówce, lecz raczej bardziej zatomatyzowanych procesach ( to jednak bardziej AiR).

Dzisiaj zostać konstruktorem bardzo łatwo. Tylko pamiętaj w samochodówce panują niemieckie reguły. Papier magistra jest przymusowy, po prostu bez papierka jesteś ograniczony do jakiegoś tam stanowiska. Na menadżerów projektów itp itd biorą już ludzi tylko z magistrem, tak samo podwyżki płac itp. Wszystko jest uporządkowane kto z jakim wykształceniem na jakim stanowisku może zarabiać. Takie reguły są w automotive.

Twoim celem pewnie Monachium - mekka konstruktorów i całego automotive. Więc szlifuj niemiecki. Zresztą nawet jak w polskim biurze będziesz chciał procować to niemiecki wymagany bo zawsze projekt nadzorują niemcy i z nimi będziesz konsultował projekt !!!

Kolejna rada zaprzyjaźnij się z "kaśką", a konkretniej z Catia V5R19 można powiedzieć że 85% firm z automotivu korzysta właśnie z tego programu do projektowania i konstruowania 3d. Niestety jest to program, który rządzi całym światem a żeby ogarnąć go w całości to ci życia nie starczy. To taki wk*** program że się w pale nie mieści no ale jest the best i pomyśleć że ten program ma tyle lat.

Jak jesteś zainteresowany to kup sobie jakieś książki, i ogarnij 4 podstawowe moduły
Rysunki 2d - Drafting
Modelowanie 3d Bryłowe
Modelowanie 3D Powierzchniowe
Złożenia



To tak pokrótce co musi ogarniać dobry konstruktor w samochodówce. Prace na początek idzie dostać łatwo, bardzo łatwo bynajmniej w Poznaniu za moich czasów (tzn 3 - 5 lat wstecz). Połowa mojej grupy pracowała w samochodówce

Kolejnymi atutami, które powinieneś chociaż liznąć to:
Obróbka plastyczna
Przetwórstwo tworzyw sztucznych

Przy projektowaniu musisz wiedzieć czy daną rzecz da się wykonać, czy się nie da. Sprawdzanie kierunków rozformowania to podstawa przy modelowaniu 3D.

@lolo2 : Moim celem nie jest Monachium , nie marzę dzień i noc by zostać konstruktorem . To jedynie jedna z ewentualności , konstruktor w atomotive, ale bardzo kusząca i dziękuję za obszerną odpowiedz!
Co do automotive... Moim największym marzeniem byłaby praca w Goteborgu, w Volvo. Marka ta to moja miłość i dążyłbym do wyjazdu do Szwecji, zrobienia tam magisterki i spróbowania dostać się jakoś do Volvo. ale to nadal odległy temat.
Na studiach chciałbym wybrać niemiecki , ponieważ znam go tylko na podstawowym poziomie, a z angielskim nie mam problemów. Od września będę kontynuował naukę tego języka w szkole językowej, tak dla własnej satysfakcji i żebym coś już potrafił, gdybym podjął się próby wyjazdu i zdania dobrze egzaminu toefl. Jestem aktualnie na zarobkowo-turystycznej emigracji i widzę , że to moja "dobra" znajomość języka angielskiego była o kant tyłka... nom znałem, ale miałem problemy z komunikacją. Dopiero przy częstym używaniu języka angielskiego człowiek gubi granice i przestaje myśleć "po polsku" , z czym miałem problem ( jak i wielu, wielu innych).
Nadal dylemat , Wrocław czy Poznań? Inżynieria lotnicza to naprawdę ciekawy temat , dla mnie, tak samo jak samochody i ciągniki. Też dobre zarobki, też możliwość pracy zarówno przy mechanice , pracy fizyczno manualnej i projektowej. Pracy za granicą , rozwoju, nawet pracy w Polsce.
A więc co do uczelni : nie wiecie jak jest z ich wyposażeniem? ( chyba tu chodzi o labolatoria)
Co do projektowania: na której politechnice można więcej nauczyć się podstaw w temacie projektowania , konstruowania ?

Jeśli możecie coś napisać o obu politechnikach lub kierunkach lub możliwości przyszłej pracy w zawodzie lub czego warto się uczyć ( jak kolega wyżej , lecz co nie zostało prędzej poruszone) to proszę piszcie
Pozdrawiam!

Z Twoich postów bije taki optymizm, że aż serce rośnie lub... wzbudzasz politowanie.

Dlatego sugeruję, abyś oprócz tego, co koledzy doradzili i zapewne doradzą w kwestii czego warto się uczyć nie tyle nauczył się dodatkowo, ile raczej intensywnie popracował nad takimi zagadnieniami jak dystans do świata oraz umiejętność weryfikacji informacji, tak aby nie było rozczarowania, że ktoś tam coś naobiecywał, roztaczał wizje a wyszło inaczej.
Wykształcenie odporności na porażkę też będzie pomocne. Przydadzą się też umiejętności oraganizacyjno-planistyczne na wypadek sytuacji, w której Ty coś tam chciałeś, ale się nie udało i trzeba zastosować plan B. Z tym ostatnim spotkasz się zapewne dosyć szybko, już na uczelni, chociażby przy układaniu "planu lekcji" - terminy, wolne miejsca, prowadzący - co najmniej takie trzy zmienne.

Nie ma znaczenia, czy pójdziesz do Poznania, czy do Wrocławia - jeżeli jesteś sfokusowany na wiedzę, posiądziesz ją nawet w Wyższej Prywatnej Szkole Relaksu i Op...lania Się w Pierdziszewie Dolnym a jeżeli chcesz papier, który ma zrobić wrażenie na przyszłym pracodawcy, to jeżeli trafisz na takiego, który rozumuje tymi kategoriami spełnisz jego oczekiwania, gdyż dyplom państwowej uczelni technicznej robi na takich o wiele większe wrażenie, niż jakieś prywatne dziwolągi z zadupia.

Jak czytam Ciebie, to cofam się do tyłu jakieś dwadzieścia lat, kiedy to czytałem katalog reklamowy jednego z wydziałów PWR, w którym to przy opisie poszczególnych specjalności stało jak byk napisane kim to człowiek może być po ukończeniu danej specjalności

Powodzenia!

@up. Pytałem raczej o wybór uczelni a nie o profil psychologiczny, także sugeruje czytanie ze zrozumieniem. Z jednej strony rozbawiło mnie to troszkę, bo wiedziałem, że trafię na taki komentarz, z drugiej ręce mi opadają... Nom
Nie musisz mi nic sugerować, jakbym pisał w inny sposób usłyszałbym zapewne "jestes źle nastawiony, świat nie jest taki straszny, nie chce Cie tylko oszukać, nie bądz podejrzliwy,zmień myślenie". Z resztą zwykle tak o sobie słyszę, a jak pomyślę troszkę bardziej optymistycznie, przełamując w sobie myśli stojące za , wiedzę , że nie będzie łatwo do czegoś dojść ( coś to nie tytuł i zmiana barży na taką , do której potrzeba tylko matury), potrzeba ogorm pracy, że będą "zapychacze godzin",które ciężko będzie ominąć, że bedą ludzie jak mur, który trudno będzie przeskoczyć - to dostaje taki komentarz .
Z resztą na początku tematu było, że jestem lekkoduchem i myślę, że samo przyjdzie , mimo że sugerowałem nie raz, że wiem , że ogrom pracy czeka i jestem tego świadomy , że aż mnie to przeraża, ale albo się czegoś podejmuje albo nie

Pozdrowienia!

Ps. Nie znasz mnie więc nie możesz oceniać jaki jestem z postu na forum.
Z resztą... to jest dział "na luzie", więc piszesz "na luzie", COŚ niekoniecznie związanego z tematem.
Z drugiej zaś strony dzięki, bo utwierdziłem się bardzie jw swoim przekonaniu , że nie jestem w życiu aż takim optymistą, a podejrzliwość nie jest wyssana z palca, tylko podparta tym co się na świecie ( uczelniach i w pracy) dzieje ( czyli ,że nie jest tak kolorowo ).

W Poznaniu później lepiej z pracą po studiach.