MiBM - Poznań czy Wrocław

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

MiBM - na której Politechnice?

Politechnika Poznańska
2
50%
Politechnika Wrocławska
2
50%
 
Liczba głosów: 4


Autor tematu
karol1111
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 11
Posty: 11
Rejestracja: 17 lip 2015, 12:49
Lokalizacja: Ostrzeszów

#21

Post napisał: karol1111 » 26 sie 2015, 11:37

Patriota pisze:W Poznaniu później lepiej z pracą po studiach.
W Poznaniu czyli w mieście czy po politechnice w Poznaniu ? Jeśli w mieście to zależy w jakiej branży, zawsze się można przeprowadzić w poszukiwaniu pracy.

Mógłby się ktoś dodatkowo wypowiedzieć jak wygląda wyposażenie obu politechnik ? Czy nauka to tylko teoria czy choć w małym stopniu praktyka? ( najwięcej praktyki to praca, staż czy praktyki , to normalne) Jak wyglądają ( nei wiem jak to nazwać - pracownie?) pracownie komputerowe? Czy sprzęt to jakiś za przerposzeniem szajs czy sprzęt z najwyższej półki? Taką sytuacje miałem w technikum. Gdy byłem na praktyce w niemczech ( zakład+ośrodek szkoleniowy, CNC+ pomiar CMM+ drukarka 3D i CAD) komputery do CADa były na nowym i7 i pożądnej grafice ( jednak nie do projektowania ) ale z dużym zapasem dawały sobie radę , a te na których była CATIA ( której nic nie zobaczyłem tam, nie było tego w planie ) były kombajnami do projektowania na Xeonie . Za to w zwykłym polskim technikum był prosty komputer na Pentium4, który nie dawał sobie rady z SolidEdge w najbardziej okrojonej wersji, obsługiwały tylko Logo i program do G kodów. Nie liczę na cuda , chce tylko wiedzieć czy jest tragicznie czy jakoś ujdzie :wink:
O ile na stronie WMRiT w Poznaniu ( a dokładniej inżynierii wirtualnej projetkowania) NIBY te komputery są w miare - jakaś tam prosta informacja o parametrach, pewnie nic nie znacząca - tak pewnie reszta dostanie do CADa dostanie coś słabego
Jeśli ktoś widział to niech powie jak to właśnie jest z wyposażeniem w sprzęt w Poznaniu i Wrocławiu.
Większość i tak będę robił w domu, ale pytam tak z ciekawości :wink:



Tagi:


gregor1975
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 420
Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
Lokalizacja: K-K

#22

Post napisał: gregor1975 » 26 sie 2015, 13:56

karol1111 pisze:Pytałem raczej o wybór uczelni a nie o profil psychologiczny, także sugeruje czytanie ze zrozumieniem. (...)
Nie musisz mi nic sugerować(...)
(...)piszesz "na luzie", COŚ niekoniecznie związanego z tematem(...)
Nie rozumiem, chłopcze, o co Tobie chodzi? Wpadasz na forum, zadajesz pytania, nota bene głupkowate i naiwne, ktoś Ci doradza a Ty jeżysz się. Z takim podejściem Twoja kariera studenta może skończyć się z szybkością porównywalną do zapału, z jakim ma się rozpocząć, szczególnie jeżeli weźmie się pod uwagę wysokie ego kadry uczelnianej (statystycznie oczywiście).

O realiach uczelnianych masz pojęcie nikłe, więc słuchaj zamiast rozpoczynać jakieś polemiki. Uczelnia to organizacyjny i infrastrukturalny moloch. Realizuje dwa zadania statutowe - kształci studentów i prowadzi badania. Dzieli się toto na wydziały, te na instytuty a te z kolei na zakłady. W zakładach pracują zespoły. Zespoły to szef i wyrobnicy (średni i niźsi).
Uczelnia jest finansowana z budżetu oraz ze źródeł dodatkowych. Pozyskanie tych dodatkowych funduszy zależy od inwencji poszczególnych ludzi. Stawianie zatem pytania typu jak wyposażone są pracownie na uczelni jest tak samo sensowne, jak pytanie typu czy w Polsce żyją ludzie wysocy, czy niscy?

Na pytanie czego warto się uczyć odpowiedź jest bardzo prosta - tego, czego wymaga program studiów. Jeżeli uznajesz, że program jest lub może być wadliwy ewentualnie niewystarczający, szkoda czasu na studia. O jakości kształcenia mogą porozmawiać i pomarudzić absolwenci. Kiedy robią to studenci, wygląda to dziwnie, a kiedy kandydaci na studentów, wygląda to śmiesznie.

Podobnie jak śmiesznie wygląda fakt, że dorosły człowiek z maturą, czyli zaświadczeniem o dojrzałości (bo tak nazywa się ten egzamin) nie potrafi wybrać sobie szkoły i zakłada w tym celu ankietę wśród społeczności, jakby nie patrzeć, anonimowej, szczególnie dla świeżego uczestnika forum.


zdzicho
Posty w temacie: 1

#23

Post napisał: zdzicho » 26 sie 2015, 20:21

gregor1975 pisze:[
Nie rozumiem, chłopcze, o co Tobie chodzi? Wpadasz na forum, zadajesz pytania, nota bene głupkowate i naiwne, ktoś Ci doradza a Ty jeżysz się. .
Zapomniał wól jak cielęciem był. Nota bene nadal jest :grin:


Autor tematu
karol1111
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 11
Posty: 11
Rejestracja: 17 lip 2015, 12:49
Lokalizacja: Ostrzeszów

#24

Post napisał: karol1111 » 27 sie 2015, 01:53

Wyrywanie zdań z kontekstu, bardzo dorosłe podejście.
gregor1975 pisze: Nie rozumiem, chłopcze, o co Tobie chodzi? Wpadasz na forum, zadajesz pytania, nota bene głupkowate i naiwne, ktoś Ci doradza a Ty jeżysz się.
W którym momencie się "jeżę" ? Zwyczajnie odpowiadam na zaczepkę , bo inaczej nazwać tego nie można, choć nie powinienem odpowiadać . Zaczepiasz czlowieka, który pyta, bo nie wie. A od tego są fora , by szukać pomocy.
gregor1975 pisze: O realiach uczelnianych masz pojęcie nikłe

Mam nikłe pojęcie , ponieważ nigdy nie byłem studentem , dlatego też założyłem temat na tym forum , by dowiedzieć się m.in. jak wyglądają realia uczelniane.
gregor1975 pisze:
Stawianie zatem pytania typu jak wyposażone są pracownie na uczelni jest tak samo sensowne, jak pytanie typu czy w Polsce żyją ludzie wysocy, czy niscy?

Nie , nie jest ono "tak samo sensowne", jest to pytanie do osób studiujących jak i absolwentów danych uczelni. Oni wiedzą najlepiej jak wygląda wyposażenie i mogą odpowiedzieć na moje pytanie np. jak wygląda wyposażenie pracowni komputerowych ( czy są one przestałe czy też nie), labolatoriów, itp. Materiałów na których student ma po części praktykować/ uczyć się.
gregor1975 pisze:Na pytanie czego warto się uczyć odpowiedź jest bardzo prosta - tego, czego wymaga program studiów.

Czego warto się uczyć czyli na co położyć większy nacisk, niesamowicie łatwo można to wywnioskować z kontekstu, a z Ty czepiasz się słów w tym momencie, choć każdy wie o co chodzi. Dla przykładu użytkownik lolo2 napisał o Catii i języku niemieckim , co uważam za pomocną odpowiedź. Bedę wiedział , że od początku warto położyć nacisk na język dodatkowo niemiecki ( co jest w sumie logiczne) a nie tylko i wyłącznie angielski.
gregor1975 pisze:Jeżeli uznajesz, że program jest lub może być wadliwy ewentualnie niewystarczający, szkoda czasu na studia. O jakości kształcenia mogą porozmawiać i pomarudzić absolwenci. Kiedy robią to studenci, wygląda to dziwnie, a kiedy kandydaci na studentów, wygląda to śmiesznie.

Nie uważam , że jakiś program jest wadliwy lub niewystarczający, ponieważ nie jestem ani studentem ani absolwentem, a wtedy dopiero będę mogł się wypowiadać na temat programu. Ale są osoby , które są absolwentami, studentami i mogą coś na dany temat powiedzieć, na temat programu.
Nie widzę jednak, w którym miejscu tak uważałem , a co dopiero, że jest to śmieszne. Śmieszne jest to , że Twoja wypowiedź do niczego nie doprowadziła oprócz polemiki, bezsensownej, ponieważ wyrywasz zdania z kontekstu i dobierasz dziwne, nie wiadomo skąd wzięte argumenty.
gregor1975 pisze:Podobnie jak śmiesznie wygląda fakt, że dorosły człowiek z maturą, czyli zaświadczeniem o dojrzałości (bo tak nazywa się ten egzamin) nie potrafi wybrać sobie szkoły i zakłada w tym celu ankietę wśród społeczności, jakby nie patrzeć, anonimowej, szczególnie dla świeżego uczestnika forum.


Jeśli mam być tak małostkowy jak Ty, to matura jest egzaminem maturalnym. Nie istniało nic takiego jak "zaświadczenie o dojrzałości", przed rokiem 2005 istniał egzamin dojrzałości. Społeczność anonimowa nie jest społecznością gorszą. Każdy kto chciał się wypowiedział, są tu osoby mające wiele do powiedzenia, co widać w wielu postach, i mogące pomóc w danym temacie, dlatego zdecydowałem się na założenie tematu na tym forum. Nie jest to ani trochę śmiesze, bo forum ma pomóc , a nie wybrać za mnie.

Naprawdę ani trochę nie rozumiem po co Ci to wszystko. Każdy z użytkowników wypowiadających się robił to życzliwie, wiedząc, że nie mam pojęcia o realiach studenckich. Ludzi to nie kłuło w oczy, jeśli tak to każdy ma prawo w życzliwy dla drugiego człowieka sposób zwrócić mu uwagę. Każdy chciał pomóc i to zrobił. Jednak Ty postanowiłeś sobie bez sensu podyskutować, a w dyskusji nie było jakiegokolwiek szacunku dla drugiego człowieka.

Drodzy użytkownicy!
Uważam , że jako człowiek, który nie wie nic o realiach uczelnianych mam prawo zapytać o to społeczność forumową, szczególnie widząc , że potrafi ona pomóc nie jednej osobie, a mi w bardzo dużym stopniu już pomogła.

Temat uważam za zakmnięty. Jeśli ktoś chce się dodatkowo wypowiedzieć, odpowiedzieć na moje pytania , na które nie padła odpowiedź, lub w kulturalny sposób zasugerować coś jeszczę , to proszę piszcie. Ja po części juz zdecydowałem.

Z góry wszystkim dziękuję!


lolo2
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 703
Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
Lokalizacja: Global

#25

Post napisał: lolo2 » 27 sie 2015, 12:56

gregor mylisz sie trochę z tym iż maturzysta powinien sam wybrać kierunek. z mojego punktu widzenia jest to mało prawdopodobne. Sam nie mogłem wybrać dobrych studiów, sam byłem wielce niedoinformowany, sam zakładałem durne tematy z durnymi pytaniami na elektrodzie i sam byłem wyśmiewany przez takich jak ty. Owego czasu marzyło mi się studiowanie w kierunku programowania robotów i dlatego też poszedłem do poznania na informatyzację i robotyzację wytwarzania. Ale suma sumaru nauczyłem się tylko pisania programów i obsługi robotów a nie programowania ich (programowania systemu). oczywista teraz nie żałuję tego gdzie się znalazłem.

Kolega karol chce wybrać pomiędzy Poznaniem a Wrocławiem to tak jak wybierać pomiędzy Audi a BMW ten sam pułap.

Co do wyposażenia szkół to jest tak jak napisał gregor każdy zakład w różnym stopniu jest wyposażony. Bardziej popularne kierunki, starsze modniejsze ciekawsze są bardziej wypasione od pozostałych. Możesz przyjąć że teoretycznie jeden zakład będzie uczył cię trzech przedmiotów, potem następny zakład. Więc jak tu porównać ich zaopatrzenie.

Musisz mieć na uwadze że w twoim kierunku o samolotach to będziesz się jedynie uczył z kilku książek, a zadania praktyczne będą polegały na obliczeniu jakiegoś zadania z tychże książek i to będzie ot cała teoria i praktyka.

Dodatkowo kadra, która będzie cię uczyć, czym bardziej "kosmiczny" kierunek sobie wybierzesz tym większe prawdopodobieństwo że kadra nauczycieli nie będzie miała pojęcia o czym was uczyć. A jak już nauczą ciebie czegoś z książek to i tak w praktyce będzie to całkiem coś innego, coś nowszego itp.


Uważam że np. Projektować samoloty prędzej będzie student po mechanice i budowie maszyn niż po kierunku związanym z samolotami.

Stare proste kierunki są moim zdaniem lepsze, bardziej uniwersalne, większy zakres wiedzy posiadają, uczą od podszewki.
"Oczywiście mogę się mylić, to są jedynie moje wywody"

Uważam że na dzień dzisiejszy najlepsze kierunki studiów to: MiBM, Elektronika, Elektryka, Informatyka i tym pokrewne. Np. na takim kierunku MIBM po kilku semestrach możesz się skupić czy chcesz pracować w odlewach, obróbce plastycznej, jako konstruktor czy projektant iwiwle innych. I wszędzie znajdziesz pracę.



Co do komputerów, to nie ma to prawie żadnego znaczenia jakie będą, Np. Catia AutoCad, NovaFlow, C##, assemblery i inne programy, które co najmniej liźniesz są tak stare a twoje projekty będą tak ubogie że w zupełności Pentium 4 da sobie rade ze wszystkim.

Trzeba też zaznaczyć że jak szkoła chwali się sprzętem nie znaczy że dotkniesz tego sprzętu. Każdy zakład na uczelni stara się o jak najlepszy sprzęt jak go już dostanie to przez pierwsze kilka lat sprzęt ten jest używany jedynie do celów "naukowych" dla doktorantów i do wykonywania fuch. Dopiero po latach student będzie mógł dotknąć.


Autor tematu
karol1111
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 11
Posty: 11
Rejestracja: 17 lip 2015, 12:49
Lokalizacja: Ostrzeszów

#26

Post napisał: karol1111 » 27 sie 2015, 13:15

@lolo2 ale to nadal jest mibm, a lotnictwo to tylko specjalizacja :) z reszta jedna z wielu.
Bardziej jestem nastawiony na zostanie mechanikiem niż konstruktorem, poznaniem teorii związanej z mechaniką, budową, konstrukcją. Bo wielu rzeczy praktycznych to ja nie poznam na studiach :) Od tego jest praca i praktyka :) sam z reszta zreflektuje swoją potrzebę pracy i poznawania czegoś w praktyce i może się przyniosę na zaoczne po którymś semestrze, jak uznam, że będzie to dobre rozwiązanie, A jednocześnie poszukam pracy w firmie zajmującej się tym czego się uczę, by chociaż coś zobaczyć w tej firmie :) patrząc na nazwy zajęć i ich opis za dużo nie wywnioskuje, ale we Wrocławiu jest oprócz CADa dodatkowo Solid edge i Catia, także chyba tam się wybiorę. Nie muszę robić konkretnie tego z czego będzie specjalizacja, jeśli będę dobry w konstruowaniu to mogę też konstruować inne rzeczy, ale nadal będę po mechanice i budowie maszyn :wink:
Dzięki za odpowiedź!


lolo2
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 703
Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
Lokalizacja: Global

#27

Post napisał: lolo2 » 28 sie 2015, 12:09

To gdzieś mi to uciekło że to mibm, to z całą pewnością dobrze wybierasz.

Na początku pierwsze 2 lata będziesz się ogólnie uczył podstaw a dopiero potem wybierasz specjalność. Na magisterce jak będziesz wybierał specjalność to już będziesz mądrzejszy bo będziesz wybierał specjalności te, gdzie są lepsi nauczyciele.

Catii w Poznaniu też uczą i to głównie catie Zakłady projektowania i konstruowania 3D, dodatkowo CREO (dawny ProEngineer) w zakładach obróbki skrawaniem.


Mała jeszcze rada, jak dostaniesz projekty do robienia, to rób je odrazu a nie czekaj na ostatnie terminy. Bo na koniec zawsze skumulują się Projekty, kolokwia i egzaminy, będziesz rypał po nockach. Dodatkowo na początku roku nigdy nie ma kolejek do konsultacji, więc na luziku i bez stresu projekty zrobisz. Ja od drugiego - trzeciego roku z kumplem nauczyliśmy się ze projekty trzeba skończyć jak najprędzej, najlepiej w pierwszych 2 - 3 miesiącach (ocenę też lepszą dostaniesz za szybsze oddanie) a potem jak nadchodzi czas egzaminów i kolokwium to można leżeć pisiorem do góry. :)

Przez pierwszy rok lub dwa fajniej jest niestety imprezować niż się uczyć, no i kujoni są wyśmiewani. Ale po drugim roku role się odwracają. Pamiętaj że 60% ludzi jest przyjętych na odstrzał. U mnie na roku było 160 skończyło szkołę 60. Dziekan nam wprost powiedział przyjmują tyle ludzi aby kasa dla uczelni była większa, a zdać to już wszyscy nie muszą.
I pamiętaj jak będziesz w pierwszej 10 najlepszych to praca ciebie będzie szukać a nie ty pracę. Nawet ze szkoły nie bedą chcieli cie wypuścić być został doktoranetm.

Kolejne info: nie napalaj się na prace w dużych koncernach volvo, VW, biurach konstrukcyjnych itp. Takie marzenia o dziwo bardzo łatwo spełnić znam dwóch kumpli z roku co uczestniczyli w projekcie najnowszego porsche co jeszcze nie wyszło (akurat zawiasy od drzwi modelowani - projektowali w 3d) ale ta praca jest fajna przez pierwsze kilka lat. (studenciaki a zarabiali ponad 3k, jeden to nawet wyszedł z założenia że po co my studiujemy magisterkę jak on już zarabia kasę mając inżyniera? Tylko jak przyszło do redukcji etatów to najpierw zwalniają inżynierów a potem magistrów inżynierów. W dużych koncernach zawsze będziesz pionkiem, którego łatwo zastąpić. Są redukcje etatów odgórnie i nikt sie z nikim nie liczy.

Moim zdaniem najlepiej iść w konstrukcje maszyn ogólnego typu, czyli tak jak piszesz zainteresować się mechaniką, sposobem wytwarzania, elektroniką, automatyką, projektowania w 3d to każdy głupi nauczy się raz dwa. Jest MODA na projektantów albo operatorów CNC ale to lipna robota. Musisz mierzyć wyżej. Staraj się sam tworzyć maszyny od podstaw aż do końca - razem z elektroniką.

Miałem kolegę na studiach, który wiecznie płakał, że poco mechaniką wiedzieć rodzaje czujek (indukcyjne, świetlne, pojemnościowe itp itd) skoro uczymy sie mechaniki. Niech to zostawią mechatroniką i elektryką. Nie daj se takich rzeczy wmówić. Ktoś kto układa program studiów i to jeszcze kierunków wieloletnich ma na pewno doszlifowane godziny i program studiów na diament. Więc chociaż zainteresuj się KAŻDEGO przedmiotu na studiach. Niektóre przedmioty wydają się głupie i na cholerę one są ale to dopiero po studiach zrozumiesz po co one były. Dlatego każdego przedmiotu chociaż trochę liźnij.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”