MiBM - Poznań czy Wrocław
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 11
- Rejestracja: 17 lip 2015, 12:49
- Lokalizacja: Ostrzeszów
MiBM - Poznań czy Wrocław
Witam użytkowników!
Temat tak naprawdę kopiuję z Elektrody, tam jednak nikt nie chce nic odpisac. Najwidoczniej nikt nie wie nic na dany temat. O obu politechnikach czytałem też na tym forum. Widać , że są tu zarówno osoby po i w trakcie studiów na tych uczelniach. A więc tak jak w tytule - Politechnika Poznańska czy Wrocławska? Wybrałem wydział Maszyn Roboczych i Transportu na PP i Mechaniczno - Energetyczny PWr, że względu na specjalizacje. Na obie się dostałem. Lecz pytanie narodziło się po lekturze kilku komentarzu na różnych forach internetowych, a jest już bardzo późno na takie dylematy . Chciałbym iść na studia związane z lotnictwem, pracy przy serwisie, konstrukcji, budowie. Jest wiele osób narzekajacych i chwalacych na forach wydział Maszyn Roboczych i Transportu, lecz nie wiadomo co na jego temat tak na prawdę sądzić. Jest wiele komentarzy typu: nic się nie nauczysz, każdy się tam dostaje, to mały wydział więc zły. A w końcu na studia nie chce iść po to, by zmarnować 3,5 roku źle wybierając wydział czy uczelnię. Jednak wiem, że wielu nigdy tam mogło nie byc , a może jedynie pisać bzdury na forach. Na temat wydziału Mechaniczno - Energetycznego PWr nic znaleźć nie mogę, a co dopiero o kierunku. Która uczelnia i zarazem wydział jest lepszy? Gdzie wykładowcy są lepsi i więcej będę w stanie wynieść? Oczywiście trzeba się uczyć samemu, to wiem, ale jak każdy chce wybrać dobrze Podzielcie się swoją opinią na temat tych dwóch Wydziałów na różnych uczelniach .
Z góry wszystkim dzięki!
Ps. Czytałem plany zajęć, rozglądam się po stronach wydziałów. Na PWr wygląda to lepiej, ale to tylko moje spostrzeżenie, może i mylne.
Ps.2 : Orientuje się ktoś czy byli w poprzednich latach na PP chetni na specjalizacje "silniki lotnicze"? Otwierają ją w ogóle?
Edit: Jeśli pomyliłem dział to nakierujcie, gdzie się przenieść z tematem
Temat tak naprawdę kopiuję z Elektrody, tam jednak nikt nie chce nic odpisac. Najwidoczniej nikt nie wie nic na dany temat. O obu politechnikach czytałem też na tym forum. Widać , że są tu zarówno osoby po i w trakcie studiów na tych uczelniach. A więc tak jak w tytule - Politechnika Poznańska czy Wrocławska? Wybrałem wydział Maszyn Roboczych i Transportu na PP i Mechaniczno - Energetyczny PWr, że względu na specjalizacje. Na obie się dostałem. Lecz pytanie narodziło się po lekturze kilku komentarzu na różnych forach internetowych, a jest już bardzo późno na takie dylematy . Chciałbym iść na studia związane z lotnictwem, pracy przy serwisie, konstrukcji, budowie. Jest wiele osób narzekajacych i chwalacych na forach wydział Maszyn Roboczych i Transportu, lecz nie wiadomo co na jego temat tak na prawdę sądzić. Jest wiele komentarzy typu: nic się nie nauczysz, każdy się tam dostaje, to mały wydział więc zły. A w końcu na studia nie chce iść po to, by zmarnować 3,5 roku źle wybierając wydział czy uczelnię. Jednak wiem, że wielu nigdy tam mogło nie byc , a może jedynie pisać bzdury na forach. Na temat wydziału Mechaniczno - Energetycznego PWr nic znaleźć nie mogę, a co dopiero o kierunku. Która uczelnia i zarazem wydział jest lepszy? Gdzie wykładowcy są lepsi i więcej będę w stanie wynieść? Oczywiście trzeba się uczyć samemu, to wiem, ale jak każdy chce wybrać dobrze Podzielcie się swoją opinią na temat tych dwóch Wydziałów na różnych uczelniach .
Z góry wszystkim dzięki!
Ps. Czytałem plany zajęć, rozglądam się po stronach wydziałów. Na PWr wygląda to lepiej, ale to tylko moje spostrzeżenie, może i mylne.
Ps.2 : Orientuje się ktoś czy byli w poprzednich latach na PP chetni na specjalizacje "silniki lotnicze"? Otwierają ją w ogóle?
Edit: Jeśli pomyliłem dział to nakierujcie, gdzie się przenieść z tematem
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 210
- Rejestracja: 16 lut 2009, 19:07
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Witam,
Ja studiowałem na PP: MiBM a potem Mechatronikę, fakt jest taki:
- nie wiem jak jest na PW,
- studia dadzą Ci papier,
- idziesz studiować czy "studiować"?
*jeśli to pierwsze:
**co wakacje: praktyki, praktyki i jeszcze raz PRAKTYKI - najlepiej w firmach w których chciałbyś w przyszłości pracować,
***kiedyś przyszło do mnie do firmy, w której pracowałem, praktykanci: połowa tylko po podpis "nie mają czasu na praktyki" i tyle ich widziałem,
tym co zostali, z powodu braku czasu aby nimi się zając, zadałem do narysowania rysunek techniczny (na podstawie detalu, które aktualnie robiliśmy - prosty wałek).
gdyby oni pracowali (7osób) jako konstruktorzy w firmie - to produkcja zrobiłaby 7 różnych detali :],
- potem dałem suwmiarkę z noniuszem, nikt nie wiedział jak to ruszyć
- a jak jeden wziął do ręki podkładkę sprężynująca stwierdził, że pękła i trzeba wymienić
- smutne w tym wszystkim było to, że to byli przyszli magistrzy politechniki Łódzkiej (po 4 roku)
uczelnia nic Ci nie da jeśli sam nie weźmiesz się do nauki .... studiuje się w domu po "nakreśleniu" tematu na uczelni.
powodzenia:D
Ja studiowałem na PP: MiBM a potem Mechatronikę, fakt jest taki:
- nie wiem jak jest na PW,
- studia dadzą Ci papier,
- idziesz studiować czy "studiować"?
*jeśli to pierwsze:
**co wakacje: praktyki, praktyki i jeszcze raz PRAKTYKI - najlepiej w firmach w których chciałbyś w przyszłości pracować,
***kiedyś przyszło do mnie do firmy, w której pracowałem, praktykanci: połowa tylko po podpis "nie mają czasu na praktyki" i tyle ich widziałem,
tym co zostali, z powodu braku czasu aby nimi się zając, zadałem do narysowania rysunek techniczny (na podstawie detalu, które aktualnie robiliśmy - prosty wałek).
gdyby oni pracowali (7osób) jako konstruktorzy w firmie - to produkcja zrobiłaby 7 różnych detali :],
- potem dałem suwmiarkę z noniuszem, nikt nie wiedział jak to ruszyć
- a jak jeden wziął do ręki podkładkę sprężynująca stwierdził, że pękła i trzeba wymienić
- smutne w tym wszystkim było to, że to byli przyszli magistrzy politechniki Łódzkiej (po 4 roku)
uczelnia nic Ci nie da jeśli sam nie weźmiesz się do nauki .... studiuje się w domu po "nakreśleniu" tematu na uczelni.
powodzenia:D
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 420
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
- Lokalizacja: K-K
Jestem absolwentem PWR z 2001r., co prawda nie Wydziału Mechaniczno Energetycznego ani Mechanicznego, ale "otarłem" się o Wydział Mechaniczny. Kilka moich uwag:
- WM jak i WME to wydziały "najniższe" w rankingu, co oznacza, że w ramach obowiązującego w 1995r. konkursu świadectw najłatwiej było się tam dostać
- możesz się rozczarować faktem, że studiując na dowolnym wydziale dowolnej uczelni technicznej w początkowym okresie nauki niewiele to będzie miało wspólnego z Twoimi zainteresowaniami
- musisz się przygotować na to, że w odróżnieniu od innych wydziałów na mechanicznym (mechaniczno energetycznym) masę czasu spędzisz przy wykonywaniu rysunków/projektów i to już od wczesnego stadium nauki, co osobiście uważam za wielki pozytyw
- "niski" ranking wydziałów, o których piszę wcale nie oznacza, że jest na nich łatwo, wręcz przeciwnie
- "niski" ranking wydziałów, o których piszę jest w stosunku odwrotnie proporcjonalnym do postrzegania absolwentów tych wydziałów na rynku pracy (tak przynajmniej było na początku tego wieku)
- będąc uprawnionym absolwentem (to znaczy z rzeczywistą wiedzą) tych wydziałów masz zapewnioną uniwersalność miejsca zatrudnienia - masz duże możliwości w przeciwieństwie na przykład do mnie - jestem chemikiem i muszę (a raczej musiałem) trzymać się dużych ośrodków przemysłu chemicznego
- Politechnika Wrocławska była i pewnie jest porządną szkołą - trzeba się napracować, aby zostać absolwentem i "ślizgacz" raczej dyplomu tam nie uzyska a tych którzy uzyskają to będzie jakieś 10-15% składu osobowego przyjętego na pierwszy semestr studiów
- jak kolega wcześniej pisze - załatw sobie praktyki (teraz chyba są obowiązkowe) w branży/firmie, w której chciałbyś w przyszłości pracować; przygotuj się na to, że raczej będą to praktyki bezpłatne a do tego jeszcze Ty dołożysz, jeżeli będzie to poza miejscem Twojego zamieszkania
- od początku nauki ciśnij na co najmniej jeden język obcy, jeżeli chcesz otrzymać w przyszłości przyzwoitą pracę
- na WM może być deficyt liczby i urody przedstawicielek płci przeciwnej, ale to nadrobisz sobie kontaktami interwydziałowymi lub globalnie na mieście o ile starczy Ci na to czasu
Powodzenia!
- WM jak i WME to wydziały "najniższe" w rankingu, co oznacza, że w ramach obowiązującego w 1995r. konkursu świadectw najłatwiej było się tam dostać
- możesz się rozczarować faktem, że studiując na dowolnym wydziale dowolnej uczelni technicznej w początkowym okresie nauki niewiele to będzie miało wspólnego z Twoimi zainteresowaniami
- musisz się przygotować na to, że w odróżnieniu od innych wydziałów na mechanicznym (mechaniczno energetycznym) masę czasu spędzisz przy wykonywaniu rysunków/projektów i to już od wczesnego stadium nauki, co osobiście uważam za wielki pozytyw
- "niski" ranking wydziałów, o których piszę wcale nie oznacza, że jest na nich łatwo, wręcz przeciwnie
- "niski" ranking wydziałów, o których piszę jest w stosunku odwrotnie proporcjonalnym do postrzegania absolwentów tych wydziałów na rynku pracy (tak przynajmniej było na początku tego wieku)
- będąc uprawnionym absolwentem (to znaczy z rzeczywistą wiedzą) tych wydziałów masz zapewnioną uniwersalność miejsca zatrudnienia - masz duże możliwości w przeciwieństwie na przykład do mnie - jestem chemikiem i muszę (a raczej musiałem) trzymać się dużych ośrodków przemysłu chemicznego
- Politechnika Wrocławska była i pewnie jest porządną szkołą - trzeba się napracować, aby zostać absolwentem i "ślizgacz" raczej dyplomu tam nie uzyska a tych którzy uzyskają to będzie jakieś 10-15% składu osobowego przyjętego na pierwszy semestr studiów
- jak kolega wcześniej pisze - załatw sobie praktyki (teraz chyba są obowiązkowe) w branży/firmie, w której chciałbyś w przyszłości pracować; przygotuj się na to, że raczej będą to praktyki bezpłatne a do tego jeszcze Ty dołożysz, jeżeli będzie to poza miejscem Twojego zamieszkania
- od początku nauki ciśnij na co najmniej jeden język obcy, jeżeli chcesz otrzymać w przyszłości przyzwoitą pracę
- na WM może być deficyt liczby i urody przedstawicielek płci przeciwnej, ale to nadrobisz sobie kontaktami interwydziałowymi lub globalnie na mieście o ile starczy Ci na to czasu
Powodzenia!
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1330
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
W miarę świeży ranking ...gregor1975 pisze:Jestem absolwentem PWR z 2001r., co prawda nie Wydziału Mechaniczno Energetycznego ani Mechanicznego, ale "otarłem" się o Wydział Mechaniczny. Kilka moich uwag:
- WM jak i WME to wydziały "najniższe" w rankingu, co oznacza, że w ramach obowiązującego w 1995r. konkursu świadectw najłatwiej było się tam dostać
Powodzenia!
2014 ...
http://www.perspektywy.pl/portal/index. ... Ranking=25
2013...
http://www.perspektywy.pl/portal/index. ... Itemid=230
na PWr między mechanicznym a mechaniczno-energetycznym jest przepaść ....
Kierunek inżynieria produkcji na wydziale mechanicznym od lat zajmuje 1 miejsce w rankingach ...
Pomyśl też o AGH w Krakowie ... ja gdybym miał raz jeszcze wybierać zastanawiał bym się między Krakowem a Wrocławiem.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 420
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
- Lokalizacja: K-K
Chyba wyraziłem się nieprecyzyjnie - przez "ranking" rozumiałem progi punktowe konkursu świadectw obowiązujące ówcześnie na tej konkretnej uczelni.
I dla przykładu podam, że na najbardziej oblegany wtedy wydział Informatyki i Zarządzania obowiązywał próg 14,0 a na Mechaniczny 8,5.
Punkty liczyło się jako sumę trzech składników:
1. Ocena z matematyki.
2. Ocena z fizyki.
3. Średnia ocen z języka polskiego i języka obcego.
Oznacza to, że na wydział mechaniczny można było się dostać mając same tróje i jedną mierną. Dodatkowe obostrzenie było takie, że ocena z matematyki lub fizyki musiała być oceną z egzaminu maturalnego i nie mogła to być ocena niższa, jak dostateczna. Kto tego nie spełniał, szedł na egzamin lub wracał do domu.
A tak z ciekawości - jaka to przepaść między mechanicznym a mechaniczno-energetycznym na PWR?
I dla przykładu podam, że na najbardziej oblegany wtedy wydział Informatyki i Zarządzania obowiązywał próg 14,0 a na Mechaniczny 8,5.
Punkty liczyło się jako sumę trzech składników:
1. Ocena z matematyki.
2. Ocena z fizyki.
3. Średnia ocen z języka polskiego i języka obcego.
Oznacza to, że na wydział mechaniczny można było się dostać mając same tróje i jedną mierną. Dodatkowe obostrzenie było takie, że ocena z matematyki lub fizyki musiała być oceną z egzaminu maturalnego i nie mogła to być ocena niższa, jak dostateczna. Kto tego nie spełniał, szedł na egzamin lub wracał do domu.
A tak z ciekawości - jaka to przepaść między mechanicznym a mechaniczno-energetycznym na PWR?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 11
- Rejestracja: 17 lip 2015, 12:49
- Lokalizacja: Ostrzeszów
Witam po chwilowej nieobecności!
To może po kolei:
@rap3k, Idę studiować(opcja pierwsza), inaczej nie zakładałbym takiego tematu na jakimkolwiek forum.Wiem, że muszę się sam uczyć, i jaka jest mniej wiecej idea studiów. Nakreśliłem to na początku A na temat praktyk wiem od znajomych , którzy studiują na dualnych, AiR, o czym też chciałbym się dowiedzieć z forum( czy na WMRiT jest coś takiego, ponoć ludzie z WBMiZ "uczestniczą w tym projekcie"). Co do praktyk (part2) całe życie miałem pogląd, że pójdę do jakieś dużej firmy ( tak dla przykładu Robert Bosch, tylko dla przykładu, lub Volkswagen) nawet jako zwykły pracownik na linii, i będę studiował, o czym nakreślę w czasie rozmowy o pracę. Chodzi mi w tym o to by łączyć teorię z praktyką, by to co wyniosę na studiach mógł zoabczyć w pracy,a są skłonne firmy, by wykształcić sobie pracownika. Cudów nie płacą , ale to chyba nie o to chodzi Mam kolegę, który pracuje w firmie związanej z optyką, i studiuje coś związanego z optyką i fotoniką. 80% rzeczy, które widzi na studiach może zobaczyć w pracy, a jeśli czegoś nie wie, to może zapytać kierownika, a ten mu w miarę możliwości coś tam tłumaczy, co ponoć jest mu pomocne. O coś takiego mi właśnie chodziło. Ale, że chce iść studiować dziennie, to pomyślałem właśnie o tych "dualnych" na PP. Co o tym sądzicie?
@gregor1975, zrozumiałe jest dla mnie, że pierwsze semestry to matematyka, fizyka, rysunek techniczny. I to wiem. A co do tematu to raczej chodzi mi o wybór patrząc na dostępne specjalności ( aktualnie to Inżynieria lotnictwa na PWr i Samochodzy i ciągniki na PP). Temat lotniczy wygląda mi na ciekawy i obiecujący (zarobkowo). Samochody i ciągniki to to co mam od małego pod dostatkiem. Ojciec ma gospodarstwo rolne, co chwilę się coś remontuje. A sąsiedzi to mechanicy samochodowi Po raz kolejny, nie interesuje mnie "ślizganie", angielski to dla mnie nie problem ( po pierwszym stopniu i chwili pracy chce wyjechać z dziewczyną do Skandynawii). Kobietę "mam", jakbym nie miał to bym jej na pewno nie szukał na PWr , by się potem nie kłócić o tym czy lepszy jest AutoCAD czy SolidEdge
Nie mam pojęcia cóż jeszcze mogę napisać. Nie chcę zmarnować czasu. Wiem, że pracodawcy patrzą na doświadczenie, a nie tylko na wykształcenie. Dlatego rozważałem opcję zaoczne+praca. Boję się jednak, że pieniądz może mnie zniechęcić do nauki, lub wyczerpanie po pracy( większe firmy związane z lotnictwem lub samochodami to od 70km w jedną). Ale podjąłem decyzję "dzienne" i tego się trzymam. Jak uznam,że głupio zrobiłem to się na zaoczne przeniosę.
To może po kolei:
@rap3k, Idę studiować(opcja pierwsza), inaczej nie zakładałbym takiego tematu na jakimkolwiek forum.Wiem, że muszę się sam uczyć, i jaka jest mniej wiecej idea studiów. Nakreśliłem to na początku A na temat praktyk wiem od znajomych , którzy studiują na dualnych, AiR, o czym też chciałbym się dowiedzieć z forum( czy na WMRiT jest coś takiego, ponoć ludzie z WBMiZ "uczestniczą w tym projekcie"). Co do praktyk (part2) całe życie miałem pogląd, że pójdę do jakieś dużej firmy ( tak dla przykładu Robert Bosch, tylko dla przykładu, lub Volkswagen) nawet jako zwykły pracownik na linii, i będę studiował, o czym nakreślę w czasie rozmowy o pracę. Chodzi mi w tym o to by łączyć teorię z praktyką, by to co wyniosę na studiach mógł zoabczyć w pracy,a są skłonne firmy, by wykształcić sobie pracownika. Cudów nie płacą , ale to chyba nie o to chodzi Mam kolegę, który pracuje w firmie związanej z optyką, i studiuje coś związanego z optyką i fotoniką. 80% rzeczy, które widzi na studiach może zobaczyć w pracy, a jeśli czegoś nie wie, to może zapytać kierownika, a ten mu w miarę możliwości coś tam tłumaczy, co ponoć jest mu pomocne. O coś takiego mi właśnie chodziło. Ale, że chce iść studiować dziennie, to pomyślałem właśnie o tych "dualnych" na PP. Co o tym sądzicie?
@gregor1975, zrozumiałe jest dla mnie, że pierwsze semestry to matematyka, fizyka, rysunek techniczny. I to wiem. A co do tematu to raczej chodzi mi o wybór patrząc na dostępne specjalności ( aktualnie to Inżynieria lotnictwa na PWr i Samochodzy i ciągniki na PP). Temat lotniczy wygląda mi na ciekawy i obiecujący (zarobkowo). Samochody i ciągniki to to co mam od małego pod dostatkiem. Ojciec ma gospodarstwo rolne, co chwilę się coś remontuje. A sąsiedzi to mechanicy samochodowi Po raz kolejny, nie interesuje mnie "ślizganie", angielski to dla mnie nie problem ( po pierwszym stopniu i chwili pracy chce wyjechać z dziewczyną do Skandynawii). Kobietę "mam", jakbym nie miał to bym jej na pewno nie szukał na PWr , by się potem nie kłócić o tym czy lepszy jest AutoCAD czy SolidEdge
Nie mam pojęcia cóż jeszcze mogę napisać. Nie chcę zmarnować czasu. Wiem, że pracodawcy patrzą na doświadczenie, a nie tylko na wykształcenie. Dlatego rozważałem opcję zaoczne+praca. Boję się jednak, że pieniądz może mnie zniechęcić do nauki, lub wyczerpanie po pracy( większe firmy związane z lotnictwem lub samochodami to od 70km w jedną). Ale podjąłem decyzję "dzienne" i tego się trzymam. Jak uznam,że głupio zrobiłem to się na zaoczne przeniosę.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1330
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Przepaść w poziomie nauczania przedmiotów stricte mechanicznych, przepaść jeśli chodzi o poziom wyposażenia laboratoriów, zobacz choćby budynki wykorzystywane na potrzeby poszczególnych wydziałów.gregor1975 pisze:
A tak z ciekawości - jaka to przepaść między mechanicznym a mechaniczno-energetycznym na PWR?
Ci conie radzili sobie na WMechu przenosili się na WME i tam już dawali radę.