No nie raz już tak mi się zdawałodiodas1 pisze:Nie tylko Tobie wydało się przez moment że wynalazłeś kołoW mechanice trudno coś odkrywczego wymyślić bo wszystko już było, chociaż niektóre techniki zostały zastąpione czymś nowszym i zapomniane (czekają na nowego odkrywcę).

Mi wychodzi że zmniejszy (pomijając inercję linek i krążków).diodas1 pisze:Przemyśl jeszcze ten wielokrążek . Wieszanie pod nim takiego ciężaru nie ma sensu bo nijak nie zmniejszy to inercji.
Tak jak na tym rysunku 4.
Żeby temu ciężarowi na dole o masie 10kg (100N) nadać przyspieszenie 10m/s² to trzeba siły 100N (dodatkowej 100N, poza tymi 100N co przeciwdziała grawitacji).
Tak więc po 1s prędkość wyniesie 10m/s.
Na końcu linki mamy jednak po tej 1 sekundzie siłę (dodatkową) 25N, oraz prędkość 40m/s (to akurat jest logiczne, bo ten wielokrążek przekłada 4:1, czyli 4 razy zwiększa siłę a 4 razy zmniejsza drogę).
Czyli przyspieszenie widziane z końca linki wynosi 40m/s².
Ale z inercją stało się coś dziwnego.
Przyłożyliśmy siłę 25N, a uzyskaliśmy przyspieszenie 40m/s².
Koniec linki wirtualnie przyspiesza więc masę 0,625kG (6.25N).
A więc dużo mniejszą, nawet biorąc pod uwagę przełożenie wielokrążka.
Bo zgodnie z przełożeniem wielokrążka powinno to być 2,5kG (tyle widzi statycznie przeciwdziałając grawitacji).
A wynika to z tego że wielokrążek przekłada nie tylko siłę ale i drogę.
Przyspieszenie dane na początku, jest przekładane dwojako.
Nie tylko wzrasta droga, co zwiększy przyspieszenie. Ale i maleje siła, co jeszcze bardziej zwiększy przyspieszenie. Dokładnie to do kwadratu.
I wszystko się zgadza.
4:1 ^ 2 = 16:1
I o tyle wielokrążek zwiększył przyspieszenie (10m/s² : 0.625m/s²).
Gdzieś się pomyliłem?