Nie zrobisz szybciej "prostego i mniej prostego" elementu z pulpitu tzn. pliku do jego wyfrezowania bo więcej czasu zajmuje Ci wpisywanie. Nie chodzi tu o podprogramy o których pisze jasiu... . Chodzi oto, że stajesz przy pulpicie i piszesz g-cody z wymiarami z rysunku technicznego bądź bezpośredno z elementu bez żadnych pomocników. Ty kolego jesteś jak mucha. Jak tak się nia da to może inaczej nagniemy - i tak w kólko. Komputer zrobi to szybciej i dokładniejCFA pisze: Zrobię szybciej element prosty i mniej prosty - ale nieskomplikowany - jak ten ze zdjęcia tutaj. Nie masz nawet szans w CAMie jak dostaniesz rysunek jpg czy pdf a nie dxf czy step. Przecięcia pod zacisk frezikiem palcowym powiadasz? No, no ...
jasiu... pisze: No ja na jednej z tokarek (DMG Beta) mam. Na Weilerze też mam podobny system konwersacyjnego programowania. Jest w firmie oczywiście AlfaCAM, a ja z łapy wpisuję sporo w maszynie. Na zwykłym Sinumeriku 840D również (nie tylko kawałki w MDI) - no powiedz, czemu ja się tak męczę. Bo moim zdaniem, tak jest i szybciej i czasem wygodniej.
Po pierwsze nie znasz do końca zasobów oprogramowania CAM i boisz się, że możesz coś wyjść źle. Po drugie nie wiesz jak swoje umiejętności "przepisać" do komputera. Po trzecie chcesz być bardziej przydatny bo Cie wymienia na komputer wraz z oprogramowaniem CAD/CAM i programista który bedzie to robił trzy razy szybciej. Po czwarte jestes odporny na wiedze.
Nie kiedy Ci wygodnie - Kiedy wiesz jak coś stworzyć. Bo wygodniej to napewno Ci nie jestjasiu... pisze:Ja rozumiem, ty byś chciał, żeby wszystko przez AlfaCAM-a, ale ja mam możliwość wybrać, kiedy wygodniej mi samemu coś stworzyć na maszynie.
No codzień "pisze" programy na trzy obrabiarki i znam je bardzo dobrze. Ale wiem, że kiedyś przyszedł czlowiek który miał zaprogramować do jednego elementu z ręki. Najpierw miał byc obróbka 3d a później tylko wycięcie. Programował ją chyba cztery godziny, a później panowie z serwisu nie mogli jej uruchomić. Dobrze, że była na gwarancji.jasiu... pisze:Bo ty doświadczenia w obróbce nie masz, ja AlfaCAM-a chyba ciałkiem nieźle znam. Może powinienieś lepiej poznać obrabiarki, które "programujesz".
A jak już nie masz argumentu to nie pisz o doświadczeniu. Na taki argument powołują się ludzie którzy nic sensownego do dyskusji nie wnoszą. Dyskusja jest nad wyższością programowania CAD/CAM a programowaniem z pulpitu. Najpierw obydwaj stwierdziliście, że zrobicie dokładniej - nie wyszło bo jeden z kolegów wskazał rzecz nie podlegającą dyskusji. Poźniej była szybkość - niestety człowiek wolniej wykonuje przeliczenia niż komputer. Jeszcze doszły operacje wykonywane na waszych obrabiarkach. Panowie wasze argumenty nie są w stanie wykazać, że jesteście lepsi od komputera. Mówiąc krótko i na konieć tej dyskusji rodzaj obróbki (czyli programowanie z pulpitu) który Wy reprezentujecie przeszedł do lamusa. Od takich obrabiarek mineło pare dekad z powodów takich jak npisałem wcześniej. Ja wiem te urządzenia do dnia dzisiejsze pracują bardzo dobrze, ale za....ne prawo rynku wypchnie je na złom niestety. Ja też mam dwudziestoletnią tokarke i złego słowa na nią nie dam powiedzieć. Ale niestety jak ma stać i toczyć jakieś wałki to wole rysunek techniczny przesłać e-mailem do osoby która posiada tokarki cnc i na drugi dzień ma gotowe u siebie. Tokarka manualna prąd pobiera trzeba przy niej stać i nic innego robić nie moge. W obecnym czasie nawet dla jednego elementu opłaca sie pisać program. Tylko chyba wam się nic nie opłaca
Dlatego moim zdaniem czas dyskusje zakończyć bo Wy nigdy nie zrozumiecie, że czas na nowe a zarazem lepsze. Wy poprostu nie chcecie poznawać nowych technologii tylko trzymacie sie tego co kiedyś wam wpojono bo wam tak wygodniej. Ale powtarzam jeszcze raz postęp idzie cały czas do przodu i tego nie zatrzymacie. Przykładem tego jest druk 3d. Kidyś trzaba było jakieś elementy plastikowe (np. do samochod) zamawiać i czekać. Teraz mając drukarke można je sobie wydrukować. Nie uchronne idzie dużymi krokami.
robert