A obecnie to stado przed 8.00 ustawia się w URZĘDZIE PRACY ....i nie tak rzadko słyszy:" ma pan/pani za wysokie kwalifkacje" , nie ma ofert...bartuss1 pisze:podnoszono szlaban i stado baranów w liczbie tysiąc wylewalo sie na przystanek autobusowy hehe
Zarobki specjalistów CNC
-
rrope
- Specjalista poziom 1 (min. 100)

- Posty w temacie: 3
- Posty: 160
- Rejestracja: 05 sty 2013, 16:08
- Lokalizacja: skrzek
"Lepiej z mądrym stracić niż z głupim zyskać"
Tagi:
-
oprawcafotografii
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 23
- Posty: 6361
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
MlKl
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 11
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
rrope - i słusznie. Praca dla kogoś dziś to ostateczność, świadectwo absolutnej nieprzydatności danego osobnika do samodzielnego życia. Firmę otwiera się dla zysku, pracownicy są tylko i wyłącznie kosztem, jaki należy ponieść, by wyprodukować produkt. Pracodawca zatrudnia tylu pracowników, ilu mu potrzeba, a jak ma wybór to wybiera najtańszych. Problem z nikomu nie potrzebnymi kwalifikacjami dotyczy wyłącznie posiadacza owych kwalifikacji. Dziś ukończenie dowolnych szkół daje tylko nic nie warty papierek.
CNC nie jest dziś elitarną dziedziną. Do obsługi guzika nie potrzeba żadnej wiedzy, wystarczy godzina szkolenia przy maszynie. Chętnych jest multum, co drugi szybko uczy się ustawiać i programować, a to powoduje oczywiście spadek ceny tych prac. Oczywiście - zawsze będzie elita od prac jednostkowych, trudnych, opłacana sowicie. Ale wbić się do niej zawsze będzie trudno.
To jest forum o maszynach CNC, giełda pracy czy dział "Na luzie" są tylko dodatkiem. Ale raczej Chaos nie zakładał ich celem propagowania komunizmu...
CNC nie jest dziś elitarną dziedziną. Do obsługi guzika nie potrzeba żadnej wiedzy, wystarczy godzina szkolenia przy maszynie. Chętnych jest multum, co drugi szybko uczy się ustawiać i programować, a to powoduje oczywiście spadek ceny tych prac. Oczywiście - zawsze będzie elita od prac jednostkowych, trudnych, opłacana sowicie. Ale wbić się do niej zawsze będzie trudno.
To jest forum o maszynach CNC, giełda pracy czy dział "Na luzie" są tylko dodatkiem. Ale raczej Chaos nie zakładał ich celem propagowania komunizmu...
-
Grawer.Gift
- Specjalista poziom 2 (min. 300)

- Posty w temacie: 3
- Posty: 534
- Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
- Lokalizacja: wawa
Chyba za wcześnie się jarałem ze mówimy podobnie
-:)
z logicznego i ekonomicznego SA INWESTYCJĄ
a przynajmniej być powinni
czy lepiej ( podkreślę słowo ) zainwestować w pracownika dajmy na to handlowca , który ma układy w każdej firmie która jest targetem na towar produkowany przez właściciela firmy ? ( mniejsza czy to mydło czy nakrętki )
czy lepiej ponosić koszty kolesi w garniturach od matury którzy nie mają pojęcia o branży , nie maja ani kontaktów ani układów w branży ?
czy w pierwszym przypadku będzie to inwestycja czy koszt ?
Koszt oczywiście tez , tyle ze takiemu lepiej dać bardzo dużo niż za mało
Bo kosztem będzie jedynie w rubryce ,,płaca"
a w rubryce przychód ZYSKIEM
Stąd nie wolno jednoznacznie określać pracownika jako jedynie koszt.
Problemem jest jednak fakt, że każdy koleś w garniturze od matury, myśli pewnie, że jest niezastąpiony i to jemu się należy.
Tyle że życie i pracodawcy szybko sprowadzają takich na glebę i pokazują miotłę na której mogą się ćwiczyć zainteresowani. Wtedy są to jedynie koszty i to nieuzasadnione.
s
-:)
są kosztem ale tylko z księgowego punktu widzeniapracownicy są tylko i wyłącznie kosztem
z logicznego i ekonomicznego SA INWESTYCJĄ
a przynajmniej być powinni
czy lepiej ( podkreślę słowo ) zainwestować w pracownika dajmy na to handlowca , który ma układy w każdej firmie która jest targetem na towar produkowany przez właściciela firmy ? ( mniejsza czy to mydło czy nakrętki )
czy lepiej ponosić koszty kolesi w garniturach od matury którzy nie mają pojęcia o branży , nie maja ani kontaktów ani układów w branży ?
czy w pierwszym przypadku będzie to inwestycja czy koszt ?
Koszt oczywiście tez , tyle ze takiemu lepiej dać bardzo dużo niż za mało
Bo kosztem będzie jedynie w rubryce ,,płaca"
a w rubryce przychód ZYSKIEM
Stąd nie wolno jednoznacznie określać pracownika jako jedynie koszt.
Problemem jest jednak fakt, że każdy koleś w garniturze od matury, myśli pewnie, że jest niezastąpiony i to jemu się należy.
Tyle że życie i pracodawcy szybko sprowadzają takich na glebę i pokazują miotłę na której mogą się ćwiczyć zainteresowani. Wtedy są to jedynie koszty i to nieuzasadnione.
s
-
ma555rek
- ELITA FORUM (min. 1000)

- Posty w temacie: 1
- Posty: 1214
- Rejestracja: 15 paź 2007, 00:45
- Lokalizacja: nie ważne
superogólniki i proste prawdy.MlKl pisze: Praca dla kogoś dziś to ostateczność, świadectwo absolutnej nieprzydatności danego osobnika do samodzielnego życia...
Równie dobrym jest stwierdzenie że praca w zespole - tym samym "praca dla kogoś" - jest wskaźnikiem przydatności, umiejętności, tym bardziej gdy wiadomo jak trudno było taki zespół zebrać.
Dział na luzie robi się klubem sfrustrowanych tetryków.
Pasjonat
-
MlKl
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 11
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Miałem z tobą nie gadać, ale jak już tak uparcie zaczepiasz... Pracownik musi przynosić pracodawcy określony zysk. Unikalne zdolności, przydatne w danym zakładzie, jak u tego handlowca, poprawiają pozycję negocjacyjną pracownika - ale jak będzie ich do wyboru pięciu równorzędnych, to pracę dostanie najtańszy. Praw rynku nie przeskoczysz.
CNC trafiło pod strzechy, co drugi kandydat na pracownika uważa się za mistrza w zawodzie, a praca jest dla co dziesiątego. Przy długich seriach, tłuczonych na zmiany potrzeba dużej ilości pracowników mało wykwalifikowanych, za to pracowitych i solidnych. To ma jakąś wartość, ale przy dużej kolejce oczekujących na pracę idzie wybrać komplet załogi tanio. Inwestować też trzeba z głową i oszczędnie.
Już widzę, jak motywuje do pracy inwestycja na poziomie 1600 netto... Na tym poziomie motywują raczej głodne dzieci i perspektywa wylądowania na bruku. I to jest dużo mocniejsza motywacja...
CNC trafiło pod strzechy, co drugi kandydat na pracownika uważa się za mistrza w zawodzie, a praca jest dla co dziesiątego. Przy długich seriach, tłuczonych na zmiany potrzeba dużej ilości pracowników mało wykwalifikowanych, za to pracowitych i solidnych. To ma jakąś wartość, ale przy dużej kolejce oczekujących na pracę idzie wybrać komplet załogi tanio. Inwestować też trzeba z głową i oszczędnie.
Już widzę, jak motywuje do pracy inwestycja na poziomie 1600 netto... Na tym poziomie motywują raczej głodne dzieci i perspektywa wylądowania na bruku. I to jest dużo mocniejsza motywacja...
-
IMPULS3
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 18
- Posty: 7860
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Tylko ze te prawa rynku już nie sa tak aktualne jak 100 lat temu. A sam rynek przestał być czymś co jest dla ludzi tylko czymś co ma za wszelką cenę być a człowiek jest czymś co praktycznie na koncu. Ciekawe co będzie dalej...MlKl pisze: Praw rynku nie przeskoczysz.
Chyba nadal aktualne słowa szczególnie końcowe...
-
Grawer.Gift
- Specjalista poziom 2 (min. 300)

- Posty w temacie: 3
- Posty: 534
- Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
- Lokalizacja: wawa
Chyba coś przeoczyłem ...Tylko ze te prawa rynku już nie sa tak aktualne jak 100 lat temu. A sam rynek przestał być czymś co jest dla ludzi tylko czymś co ma za wszelką cenę być a człowiek jest czymś co praktycznie na koncu
Czy coś ostatnio się zmieniło z jakimiś prawami ?
Moze coś z Newtona ? prawo ciążenia miało być dla ludzi ? i co ? nie przyciąga już ziemia ?
to dlaczego prawa ekonomiczne , KTÓRE NIGDY NIE MIAŁY BYĆ DLA LUDZI A JEDYNIE DLA EKONOMII
coś z nimi się pozmieniało ?
ktoś ma zamiar płacić więcej niż coś jest warte ?
czy mam już piwnice opróżniać bo ktoś z worem kasy po zbędne klamoty nadciąga ?
ludzie zawsze będą płacić tylko tyle ile coś jest dla nich warte
i nic więcej
a ten co sprzedaje też weźmie tylko tyle ile ktoś chce dać
i to są podstawowe prawa rynku
ni eliczyłbym że coś się zmini i bedą ,,bardziej dla ludzi "
-
MlKl
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 11
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
To zatrudnij może w ramach zmiany praw rynku z dziesięciu nadmiarowych pracowników, i daj całej załodze podwyżkę 300% - co się będziesz szczypał... I nie stresuj załogi bezsensownym wymaganiem uczciwej pracy, przymknij oko na kradzieże... I pogadamy za jakiś rok - będziesz miał dużo wolnego czasuIMPULS3 pisze:Tylko ze te prawa rynku już nie sa tak aktualne jak 100 lat temu. A sam rynek przestał być czymś co jest dla ludzi tylko czymś co ma za wszelką cenę być a człowiek jest czymś co praktycznie na koncu. Ciekawe co będzie dalej...MlKl pisze: Praw rynku nie przeskoczysz.
Chyba nadal aktualne słowa szczególnie końcowe...
-
IMPULS3
- Lider FORUM (min. 2000)

- Posty w temacie: 18
- Posty: 7860
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Powiedzmy sobie uczciwie: Po co są wszelkie dopłaty i dotacje? I co to ma wspólnego z twardą ekonomią rynkowa?MlKl pisze:To zatrudnij może w ramach zmiany praw rynku z dziesięciu nadmiarowych pracowników, i daj całej załodze podwyżkę 300% - co się będziesz szczypał... I nie stresuj załogi bezsensownym wymaganiem uczciwej pracy, przymknij oko na kradzieże... I pogadamy za jakiś rok - będziesz miał dużo wolnego czasu
O tym jakie buble robią fabryki ( i nie jest to błąd tylko celowe działanie) nawet nie będę pisał. Pewnie się domyślasz o co chodzi.,




