demontaż wrzeciona tokarki CU 401 ZMM Sofia
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 42
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 lut 2015, 19:06
- Lokalizacja: Podkarpacie
Podkładka fakt wygląda na fabryczną natomiast to podtoczenie co jest na niej wykonane już nie (patrząc po obwodzie tej podkładki na jednej z powierzchni widać, że nie jest przetoczona na pełnym obwodzie). Jednak chcąc zgrać zatrzaski w odpowiednim miejscu i oznaczenia na korpusie nie da się tego wykonać przy wysuniętym wałku z krzywkami, po wsunięci ok 5mm w głąb korpusu znaki i zatrzaski pasują idealnie natomiast koła zębate na wszystkich trzech przełożeniach nie zazębiają się na całym obwodzie.
Przed demontażem pracując na tej maszynie te 3 podstawowe zakresy zawsze ustawiałem zgodnie z oznaczeniami na korpusie i dla położenia oznaczonego kolorem czerwonym koła zębate są dość blisko siebie wg mnie takie zmylenie mogło powodować łapanie sąsiedniego koła - kolejna teoria.
Na chwilę obecną myślę zdemontować ten wałek z krzywek i zobaczyć czy nie mam możliwości jakiego innego montażu.
A i jeszcze takie pytanie techniczne te kołki blokujące wybija się od tej strony gwintowanej czy po przeciwnej?
Przed demontażem pracując na tej maszynie te 3 podstawowe zakresy zawsze ustawiałem zgodnie z oznaczeniami na korpusie i dla położenia oznaczonego kolorem czerwonym koła zębate są dość blisko siebie wg mnie takie zmylenie mogło powodować łapanie sąsiedniego koła - kolejna teoria.
Na chwilę obecną myślę zdemontować ten wałek z krzywek i zobaczyć czy nie mam możliwości jakiego innego montażu.
A i jeszcze takie pytanie techniczne te kołki blokujące wybija się od tej strony gwintowanej czy po przeciwnej?
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 153
- Rejestracja: 27 lut 2015, 22:20
- Lokalizacja: xxxxx
- Kontakt:
Witam Kołki gwintowane , powinieneś mieć tulejkę z gwintem w środku i wybijać tzw wybijakiem , kawałek pręta nagwintowanego pośrodku ciężarek około 1,5 kg , pręt zakończony z drugiej strony gwintem z nakrętką , wybijaki tu możesz zobaczyć pozdrawiam
https://www.youtube.com/user/manfiks/videos?disable_polymer=true
nie ważne czy ma 20 lat czy 63 lat niech mówi na TY , ale niech drugiego szanuje :)
nie ważne czy ma 20 lat czy 63 lat niech mówi na TY , ale niech drugiego szanuje :)
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 42
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 lut 2015, 19:06
- Lokalizacja: Podkarpacie
Tak znam tą metodę i ten filmik też oglądałem. Kiedyś widziałem zastosowanie tej metody do wyciągnięcia wtrysków w samochodzie mercedes sprinter, ale to tak na marginesie. Natomiast w moim przypadku będzie ciężko ją zastosować bo widzę, że te kołeczki już są pozbijane i niektóre jeszcze pokrzywione, więc będę musiał poradzić sobie inaczej.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 42
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 lut 2015, 19:06
- Lokalizacja: Podkarpacie
Dobrze to kolego napisałeś, tak też mi się wydaje. Chociaż mam duży szacun dla zawodu kowala, zawsze mi się te ich metody i wynalazki podobały (potrafili wykorzystać to co mieli, a to duża umiejętność). DOBREGO KOWALA ZAWSZE BĘDĘ SZANOWAŁ.
Manflix myśl, że nie obrazimy tu nikogo. Zaczynam mieć wrażenie, że im bardziej brniemy w niewidome tym bardziej zyskujemy uznanie) przynajmniej TY ze swoim doświadczeniem).
Myślę, że razem damy radę i tu moja prośba, nie likwiduj kąta na tym forum bo właśnie tu jesteś potrzebny. cođ mi sie edytor spird.... i resyt dopisy dalej
Manflix myśl, że nie obrazimy tu nikogo. Zaczynam mieć wrażenie, że im bardziej brniemy w niewidome tym bardziej zyskujemy uznanie) przynajmniej TY ze swoim doświadczeniem).
Myślę, że razem damy radę i tu moja prośba, nie likwiduj kąta na tym forum bo właśnie tu jesteś potrzebny. cođ mi sie edytor spird.... i resyt dopisy dalej
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 153
- Rejestracja: 27 lut 2015, 22:20
- Lokalizacja: xxxxx
- Kontakt:
Mnie uczyli Starzy ,Przedwojenni , Dobrzy Fachowcy , cokolwiek robisz rób dobrze żeby nikt po tobie nie poprawiał , a jak ktoś zajrzy do maszyny , powiedział , Fachowiec tu pracował Pozdrawiam ps . kąta nie kasuje , będę olewał tych , co mnie olewają , Pozostałych bardzo gorąco pozdrawiam
https://www.youtube.com/user/manfiks/videos?disable_polymer=true
nie ważne czy ma 20 lat czy 63 lat niech mówi na TY , ale niech drugiego szanuje :)
nie ważne czy ma 20 lat czy 63 lat niech mówi na TY , ale niech drugiego szanuje :)
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 42
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 lut 2015, 19:06
- Lokalizacja: Podkarpacie
Witam ponownie,
Manfix, pisałeś o luzach na wodzikach i postanowiłem to sprawdzić. Najpierw ustawiłem koła zębate w pozycjach odpowiadających zakresowi obrotów oznaczonych kolorem czerwonym na pokrętłach ponieważ w tym przełożeniu pojawiał się stukot. Przy takim ustawieniu te skrzywione wałki nie pracują ponieważ one robią za reduktor dla najwolniejszego zakresu obrotów oznaczonych kolorem zielonym, to tak słowem wyjaśnienia.
Natomiast w tylnej części skrzyni koło zębate, które załącza najwyższe obroty wrzeciona (kolor niebieski) znajdowało się bardzo blisko koła zębatego na wrzecionie. Podważając dało się przesunąć wodzik wraz z kołem zębatym o jakieś 6-7mm. Stwierdziłem, że jest to o wiele za dużo i postanowiłem wyjąć wodzik. Cała operacja nie jest łatwo ponieważ wodzik znajduje się na samym dole skrzyni i w dodatku jest przysłonięty krzywkami. Samego wodzika jeszcze nie udało mi się wyciągnąć ale jestem blisko. Na razie wyciągnąłem kołek z tulejką z tego wodzika.
Wg mnie ten kołek powinien być ciasno nabity w wodzik a nie latać na wszystkie strony. Prosiłbym o potwierdzenie czy tak ma być.
Kołeczek z tulejką jest na zdjęciu poniżej.

Wiele nie zastanawiając się stwierdziłem, że trzeba będzie dorobić taki kołeczek z większą średnicą u dołu i nabić ciasno w wodzik.
[ Dodano: 2015-03-12, 12:21 ]
Jest i wodzik na wierzchu.
Dziura jest dość rozrobiona, gibie się to na boki co zresztą widać po wytarciach na wodziku. Wklejać to wydaje mi się nie ma sensu za duży luz. pewnie zrobię tak jak pisałem wcześniej.
Teraz teoria: ten felerny wodzik mógł powodować zahaczanie koła zębatego i powstawał stukot. Jest to wielce prawdopodobne jednak w dalszym ciągu nie widzę powodu przesunięcia na zatrzaskach o którym pisałem wyżej.
Pozdrawiam
Manfix, pisałeś o luzach na wodzikach i postanowiłem to sprawdzić. Najpierw ustawiłem koła zębate w pozycjach odpowiadających zakresowi obrotów oznaczonych kolorem czerwonym na pokrętłach ponieważ w tym przełożeniu pojawiał się stukot. Przy takim ustawieniu te skrzywione wałki nie pracują ponieważ one robią za reduktor dla najwolniejszego zakresu obrotów oznaczonych kolorem zielonym, to tak słowem wyjaśnienia.
Natomiast w tylnej części skrzyni koło zębate, które załącza najwyższe obroty wrzeciona (kolor niebieski) znajdowało się bardzo blisko koła zębatego na wrzecionie. Podważając dało się przesunąć wodzik wraz z kołem zębatym o jakieś 6-7mm. Stwierdziłem, że jest to o wiele za dużo i postanowiłem wyjąć wodzik. Cała operacja nie jest łatwo ponieważ wodzik znajduje się na samym dole skrzyni i w dodatku jest przysłonięty krzywkami. Samego wodzika jeszcze nie udało mi się wyciągnąć ale jestem blisko. Na razie wyciągnąłem kołek z tulejką z tego wodzika.
Wg mnie ten kołek powinien być ciasno nabity w wodzik a nie latać na wszystkie strony. Prosiłbym o potwierdzenie czy tak ma być.
Kołeczek z tulejką jest na zdjęciu poniżej.

Wiele nie zastanawiając się stwierdziłem, że trzeba będzie dorobić taki kołeczek z większą średnicą u dołu i nabić ciasno w wodzik.
[ Dodano: 2015-03-12, 12:21 ]
Jest i wodzik na wierzchu.

Dziura jest dość rozrobiona, gibie się to na boki co zresztą widać po wytarciach na wodziku. Wklejać to wydaje mi się nie ma sensu za duży luz. pewnie zrobię tak jak pisałem wcześniej.
Teraz teoria: ten felerny wodzik mógł powodować zahaczanie koła zębatego i powstawał stukot. Jest to wielce prawdopodobne jednak w dalszym ciągu nie widzę powodu przesunięcia na zatrzaskach o którym pisałem wyżej.
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 42
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 lut 2015, 19:06
- Lokalizacja: Podkarpacie
Witaj ponownie,
Wodzik naprawiony zrobiłem (no nie do końca ja, niezawodny kolega z firmy w której kiedyś pracowałem) dorobił nowy kołek zostawiając tak z 4 setki więcej. Weszło dość pasownie, nadwyżka była potrzebna bo otwór nie był idealny okrągły po rozwierceniu. Miałem trochę obawy żeby nie pękło ale nic się nie stało. Wodzik wczoraj zamontowałem i trochę innych wałków po drodze też. Przy okazji wymieniam uszczelnienia na wałka i pokrywach w korpusie i inne nadgryzione zębem czasu drobne elementy.
Wczoraj już na fajrant zrobiłem pewną symulację w sprawie tego przesunięcia zatrzasków i zauważyłem, że jak odwrócę jedno koło na wrzecienniku to wszystko zaczyna pasować. Było już późno i nie przetestowałem tego do końca ale coś może w tym być. Jest tam dość ciasno ale spróbuję zrobić zdjęcia i opis do do tematu.
Pozdrawiam
Wodzik naprawiony zrobiłem (no nie do końca ja, niezawodny kolega z firmy w której kiedyś pracowałem) dorobił nowy kołek zostawiając tak z 4 setki więcej. Weszło dość pasownie, nadwyżka była potrzebna bo otwór nie był idealny okrągły po rozwierceniu. Miałem trochę obawy żeby nie pękło ale nic się nie stało. Wodzik wczoraj zamontowałem i trochę innych wałków po drodze też. Przy okazji wymieniam uszczelnienia na wałka i pokrywach w korpusie i inne nadgryzione zębem czasu drobne elementy.
Wczoraj już na fajrant zrobiłem pewną symulację w sprawie tego przesunięcia zatrzasków i zauważyłem, że jak odwrócę jedno koło na wrzecienniku to wszystko zaczyna pasować. Było już późno i nie przetestowałem tego do końca ale coś może w tym być. Jest tam dość ciasno ale spróbuję zrobić zdjęcia i opis do do tematu.
Pozdrawiam