Z góry informuję, że nie znalazłem nigdzie odpowiedzi na moje zapytanie, aczkolwiek przejrzałem już wiele tematów na naszym Forum odnośnie sterowników.
Praktycznie każdy temat, który się zaczął odnośnie chińskich sterowników na układach TB6xxx kończy się niezbyt dobrymi opiniami, szczególnie na temat upalania się głównego scalaka. W celu rozwiania wątpliwości autora tematu, co do wyboru sterownika, większość odsyła do gotowców, a dokładnie M542.
Temat robienia sterownika we własnym warsztacie, lub też wersje ZSS (czyli zlutuj sobie sam) od różnych firm są już nieco bardziej podzielone. Jedni twierdzą, że to szkoda czasu, nerwów, a wykonany przez nas sterownik będzie nadawał się tylko do mało prądożernych silników. Drudzy natomiast kupują/znajdują na dnie szuflad, specjalizowane układy (m.in. Allegro) i z powodzeniem sami tworzą płytkę, lutują, a sterownik pracuje przez lata bijąc na głowę gotowe, bardzo ekonomiczne rozwiązania ogólnodostępne w sklepach.
Jedynie, czego jestem pewien, a raczej wszyscy Ci, którzy się wypowiadali, to trwałość oraz wielkie możliwości zintegrowanego sterownika produkcji polskiej, czyli ZELRP. Osobiście rzecz biorąc, bardzo cieszy mnie fakt, że jest wśród nas ktoś, kto robi dobrą robotę, nie chce za to stosunkowo dużej kasy, a każdy kupujący jest zadowolony.
W czym więc polega mój problem?
Otóż - mam już wykonaną dość dobrą (z separacją galwaniczną, przekaźnikami itp.) płytę główną, którą chciałbym wykorzystać do dalszych poczynań z elektroniką CNC.
Do pełni szczęścia pozostaje mi tylko zdobyć sterowniki, po jednym na każdy z 3 silników. Silniki mam zakupione od naszego forumowego kolegi Markcompa, które mogą być zasilone prądem 2.1A na cewki połączone szeregowo. Więc szału nie wiadomo jakiego nie ma

Co do sterownika, to mam kilka opcji:
1. Zamówić płytkę u chińczyków (bo w Polsce się za cholerę nie opłaca) sterownika powerlolu Link, następnie zlutowanie samemu, bo scalaki i inne drobne elementy już posiadam. Opcja dość tania dla mnie, tylko problem w tym, że mało ludzi się wypowiada na jego temat, jak działa itp.
2. Zamówić płytkę pod sterownik A3977, który to słyszałem, że kilku userów na forum używa, sprawdza się to, jednak chciałbym zasięgnąć nieco więcej informacji na jego temat, czy podoła w moim ploterku.
3. Zakupić gotowy sterownik, powiedzmy M542, bo oszczędzając parę zł na chińczyku (na TB6600) może się okazać, że wyjdzie on 3x droższy niż sam M542. Drogie wyjście jak dla mnie, bo za sterownik musiałbym dać (w promocji) prawie 200zł na ebmia.pl, a na ebayu (np. ten link ) cena zejdzie do około 120 zł za sztukę.
Dodatkowo, nie orientuję się aż tak bardzo, czy istnieje jeszcze jakiś inny, w miarę dobry sterownik z tej serii sterowników.
Aha, jeszcze jedno, czy sterownik dostępny u nas w kraju to ten sam, co na ebay, czyli produkcja PRC?
4. Opcja z kombinowaniem, to zakup wspomnianego już Zelrp'a i wykorzystanie z niego jedynie sterowników, a resztę, która stanowi płytę główną sobie darować, bo przecież mam swoją.
5. Ostatnia wersja to taka, aby zbudować sterownik na podstawie SSK-B02, czyli na L297 i L298, który może dać ciągłego prądu 3A na cewkę. Opcja przez wielu forumowiczów niepolecana, aczkolwiek dość tania do wykonania przeze mnie. Na sterownik wydałbym raptem 38-40 zł.
Odnośnie samej maszyny, przewiduję frezowanie w tworzywach sztucznych, drewnie/drewnopochodnych oraz wycinanie/grawerowanie w aluminium. Napęd przez śruby trapezowe 16x4 (tak wiem, biednie, ale już się namyśliłem na kulówki - niemniej to dopiero jak się trochę odbiję na gotowej, pracującej frezarce

Panowie, doradźcie
