jednomandatowe okręgi wyborcze
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3
- Rejestracja: 18 lis 2014, 20:19
- Lokalizacja: Chełmża
Jestem przerażony tą grafiką na temat gdzie kto wygrał... Polska jest podzielona dokładnie na pół...Adalber pisze:http://fakty.interia.pl/raport-wybory-s ... news_small
"Go ahead, make my day."
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 181
- Rejestracja: 03 lis 2010, 21:25
- Lokalizacja: Norwegia
Ci co za PO twierdza ze pisowcy sa popier#oleni, Ci Co za Pisem Twierdza to samo w stosunku do POwcow. Jednak Oba ugrupowania laczy przekonanie ze Ci od Korwina sa bardziej popie#doleni. Wiec w tych calych podzialach istnieja jakies wspolne idee
Byle do wiosny, wtedy wszystko jakos lepiej wyglada, niz jest w rzeczywistosci.

Byle do wiosny, wtedy wszystko jakos lepiej wyglada, niz jest w rzeczywistosci.
byl Spnner PD, CTX 310 eco (sinumerik 840D, 810, autoturn, shopmil)
jest Mazak integrex 400 (mazak matrix) Anayak HVM3800 (Heidenhein 426), gibbscam
jest Mazak integrex 400 (mazak matrix) Anayak HVM3800 (Heidenhein 426), gibbscam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Przy każdych wyborach tak jest. Jest to linia podziału historycznych wpływów kościołów zreformowanych i wschodniego wpływu Bizancjum, granica między mentalnością kapitalistyczną i feudalną, miedzy tymi którzy byli od zawsze przyzwyczajeni myśleć za siebie i tymi za których myślał ktoś inny. Oczywiście +/-, z powodu licznych migracji.jcarter199 pisze:Jestem przerażony tą grafiką na temat gdzie kto wygrał... Polska jest podzielona dokładnie na pół...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Co Ty majaczysz, wsiadaj i pojedz na wschód i zachód i zobacz jak wyglądają drogi i jakie są na nie przeznaczane pieniądze. A gdzie było więcej i jest przemysłu? Itd. Jak masz bogatych sąsiadów to coś wiecej zarabiasz niż jak masz biednych. Moze na takie zależności bys spojrzał a nie kościół i jakieś bujne wyobrażenie że niby wszyscy padają na kolana jak widzą księdza.mc2kwacz pisze:Przy każdych wyborach tak jest. Jest to linia podziału historycznych wpływów kościołów zreformowanych i wschodniego wpływu Bizancjum, granica między mentalnością kapitalistyczną i feudalną, miedzy tymi którzy byli od zawsze przyzwyczajeni myśleć za siebie i tymi za których myślał ktoś inny. Oczywiście +/-, z powodu licznych migracji.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Jaki pan, taki kram, nie tylko w skali makro ale także w skali mikro. Tę samą drogę można wygładzać w nieskończoność za duże pieniądze ale także lokalnymi siłami, jeżeli mieszkańcy działają zgodnie we wspólnym interesie. Można omijać dziurę w jezdni do momentu gdy jedynym objazdem stanie się sforsowanie rowu albo zasypać ją dowolnym gruzem którego pod dostatkiem, czego dowodem są dzikie wysypiska śmieci w lasach. Każdy na pewno widział programy publicystyczne gdzie przed kamerami lamenty wznosi rodzina ze wszystkimi możliwymi dziećmi na kolanach na tle plamy na ścianie lub wyłamanych drzwi. Nasuwa się pytanie- na co ci ludzie czekają. Plamę da się zmyć lub zamalować, drzwi załatać a na przyszłość uważać bo szkód którymi narzekacze chcą wzbudzić litość nikt obcy im nie zrobił tylko oni sami. Kamienice upstrzone wulgarnymi treściami i wybite szyby to także ich dzieło. Jednocześnie są tacy którzy wolą wypowiadać się w otoczeniu sprzętów świadczących o nadprzeciętnym poziomie (bogatej biblioteki, różnych zbiorów kolekcjonerskich czy choćby ekranu komputera), nawet jeżeli te dobra okupione są pustką w lodówce i dziurą w bucie. Dostęp do wędki wszyscy mają dość podobny ale wielu woli gotową, przyrządzoną już rybkę. W takiej sytuacji władza niewiele może. Skuteczniejszy bywa psychiatra. Jeżeli nawet otoczenie jest uboższe to i tak można dzięki własnej inicjatywie osiągnąć sukces- odbić się od dna. Zyski pewnie niższe niż w metropolii ale przecież i ceny w sklepach też są niższe więc po co te narzekania?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Po pierwsze to nie narzekania a zwykła odpowiedz a dwa to napisz które to sklepy mają niższe ceny? Bo chyba mnie coś minęło.diodas1 pisze: Zyski pewnie niższe niż w metropolii ale przecież i ceny w sklepach też są niższe więc po co te narzekania?

Piszesz bzdury bo spróbuj wymienić duże zakłady ze wschodu i zachodu to zobaczysz gdzie ich jest więcej.
Ty to tak na poważnie? Czy widziałeś kiedyś aby mieszkańcy robili własnymi siłami drogę? (oprócz może polnych).diodas1 pisze:Tę samą drogę można wygładzać w nieskończoność za duże pieniądze ale także lokalnymi siłami, jeżeli mieszkańcy działają zgodnie we wspólnym interesie.

-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1214
- Rejestracja: 15 paź 2007, 00:45
- Lokalizacja: nie ważne
No wyobraź sobie że tak - prawie 4 km ubitego .żuzlu na dotychczasowym glinianym szlaku.IMPULS3 pisze:Czy widziałeś kiedyś aby mieszkańcy robili własnymi siłami drogę
i widziałem jeszcze coś co też sami zrobili - gnojówka na środku podwórka wylewająca się strumyczkiem idącym centralnie przez bramę prosto na drogę. Niesposób przejść aby się nie upieprzyć. I to w niejednym "gospodarstwie"
Tyle ze w zupełnie innych regionach kraju niż ci od drogi.
Pasjonat
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Drogi na wschodzie są budowane przy większym udziale środków unijnych, w ramach cywilizowania zadupia, oficjalna nazwa "Program Rozwój Polski Wschodniej". Do tego dochodzi jeszcze golenie rejonów bogatszych w formie janosikowego. Efekt jest taki że pod Warszawa są drogi gruntowe a na lubelskiej wsi, gdzie raz na dobę chłop pędzi krowy i 2x na dobę jedzie coś na kształt samochodu, jest asfalt a obok niego chodnik z kostki.
Niemcy też się na takiej polityce przejechali. 20 lat pompowania euro do NRD, gdzie zostały one przeżarte, a w zachodnich landach czas się zatrzymał.
Ale niech tam. Niech mają. Tylko po co chrzanić, że się na to zarobiło. Jaki to istotny przemysł jest w Lublinie i okolicach? Poza Puławami? Upadłe zakłady lotnicze? Montownia PSA?
Im dalej od większych ośrodków, tym ceny dóbr przetworzonych wyższe.To akurat fakt. Niższe są za to podatki lokalne oraz koszty mieszkania i ceny mieszkań.
Niemcy też się na takiej polityce przejechali. 20 lat pompowania euro do NRD, gdzie zostały one przeżarte, a w zachodnich landach czas się zatrzymał.
Ale niech tam. Niech mają. Tylko po co chrzanić, że się na to zarobiło. Jaki to istotny przemysł jest w Lublinie i okolicach? Poza Puławami? Upadłe zakłady lotnicze? Montownia PSA?
Im dalej od większych ośrodków, tym ceny dóbr przetworzonych wyższe.To akurat fakt. Niższe są za to podatki lokalne oraz koszty mieszkania i ceny mieszkań.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
IMPULS3, Nie znam akurat cen w Waszych sklepach, natomiast wiem od bliskich że na przykład w Warszawie zarobki są wyższe niż w moim mieście ale i życie jest droższe. Logika podpowiada że choćby marże w sklepach są narzędziem które dopasowuje ceny do możliwości lokalnej ludności. Proste kalkulacje handlowców mówią że lepszy jest obrót towarem z mniejszym zyskiem niż żeby przy zaporowych cenach "rdzewiał" on na półkach.Nawet w jednym (moim) mieście ten sam towar jest droższy w centrum gdzie mieszkańców i turystów jest więcej a znacząco tańszy w centrum handlowym tuż przy granicy aglomeracji.
Odnośnie drugiej wątpliwości podam Ci przykład ze swojego podwórka. W sąsiedztwie osady starych gospodarstw rozpoczęła się budowa grupy domków jednorodzinnych, głównie systemem gospodarczym. Jako że różne były zasoby inwestorów, jedne posesje już były w fazie wykańczania gdy inne z trudem wydobywały się z fundamentów. Geodeci oczywiście wyznaczyli zarys docelowej drogi ale pas "ziemi niczyjej" dość szybko dorobił się głębokich kolein i trudności komunikacyjne rosły. Spontanicznie, bez ekstra funduszy z zewnątrz zainteresowani doprowadzili trakt do użyteczności. Ten wrzucił trochę szlaki z pieca, tamten parę taczek gruzu, przejechała jakaś ciężarówka która to docisnęła do gruntu... Taki stan trwał kilka lat bo drogowcy wjechali ze spychaczami i walcami dopiero wtedy gdy najbardziej opóźniona posesja na to już pozwoliła. W "starej" części osiedla mieszkańcy nie byli tacy skwapliwi. Narzekali na los, władze wszystkich szczebli ale sami nie kiwnęli palcem. W efekcie też doczekali się nowoczesnej drogi ale wcześniej dorobili się wrzodów od ciągłego utyskiwania. Warto było? Rzecz dyskusyjna. Do dzisiaj krzywo patrzą na tych nowych, którym się chciało.
Odnośnie drugiej wątpliwości podam Ci przykład ze swojego podwórka. W sąsiedztwie osady starych gospodarstw rozpoczęła się budowa grupy domków jednorodzinnych, głównie systemem gospodarczym. Jako że różne były zasoby inwestorów, jedne posesje już były w fazie wykańczania gdy inne z trudem wydobywały się z fundamentów. Geodeci oczywiście wyznaczyli zarys docelowej drogi ale pas "ziemi niczyjej" dość szybko dorobił się głębokich kolein i trudności komunikacyjne rosły. Spontanicznie, bez ekstra funduszy z zewnątrz zainteresowani doprowadzili trakt do użyteczności. Ten wrzucił trochę szlaki z pieca, tamten parę taczek gruzu, przejechała jakaś ciężarówka która to docisnęła do gruntu... Taki stan trwał kilka lat bo drogowcy wjechali ze spychaczami i walcami dopiero wtedy gdy najbardziej opóźniona posesja na to już pozwoliła. W "starej" części osiedla mieszkańcy nie byli tacy skwapliwi. Narzekali na los, władze wszystkich szczebli ale sami nie kiwnęli palcem. W efekcie też doczekali się nowoczesnej drogi ale wcześniej dorobili się wrzodów od ciągłego utyskiwania. Warto było? Rzecz dyskusyjna. Do dzisiaj krzywo patrzą na tych nowych, którym się chciało.