Anty okazje ...

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

skrzat
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 17
Posty: 887
Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
Lokalizacja: inąd

#171

Post napisał: skrzat » 17 paź 2014, 01:05

http://zpp.net.pl/aktualnosci/run,singa ... e,762.html

http://polskiepiekielko.pl/2014/10/rzad ... skusa.html

To nie wymaga komentarza

[ Dodano: 2014-10-17, 01:18 ]
RomanJ4 pisze: Sedno!
Tylko dlaczego tamte standardy(pracy) jakoś tak negatywnie wpływają na nasze(miejsca pracy)?
kolejna patologia, a może telewizory w nowo otwartej biedronce za kilka stówek? jeszcze większe szambo było, tylko to nie świadczy o kupujących tylko o politykach którzy tak bardzo gnoją swoich obywateli kosztem np świętej krowy zwanej górnikami, że nie stać ich na kupienie przyzwoitej kurtki w przyzwoitym sklepie


"Kto żąda od ciebie, abyś ze szczęścia swego i swych bliskich rezygnował dla Państwa – jest faszystą; kto tego samego żąda od ciebie dla Narodu – jest narodowym socjalistą; a kto chce tego od ciebie dla Społeczeństwa – jest socjalistą międzynarodowym (komunistą)." - Erik von Kuehnelt-Leddihn


Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 59
Posty: 11580
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#172

Post napisał: RomanJ4 » 17 paź 2014, 09:44

"Kto żąda od narodu by zapewnił mu szczęście, jest... dyktatorem. Kto...."
Można by tak jeszcze... :mrgreen:
A świętych krów jest w Polsce jeszcze kilka. A na przykład biedni polscy rolnicy, kupujący (za dotacje co prawda) najlepszej klasy sprzęt (jak to jeden z felietonistów określił "mercedesy wśród traktorów"), a których "nie stać" na zapłacenie normalnej składki ZUS (pomijam jej celowość)...
Moim prywatnym zdaniem jesteśmy teraz gospodarczo jako naród (cały) w gorszej sytuacji niż za PRL-u, bo zrobiliśmy rzecz moim zdaniem głupią i niedopuszczalną - wyprzedaliśmy majątek. I to za psie grosze. A w obcy inwestować nikt rozsądny nie będzie.
Bo bezrobocia nie zlikwidujemy remontując drogi zamiast budowania przemysłu.
Nawet za drogi kasę biorą obcy...
Przyszłość Polski może niestety wyglądać podobnie jak powojenna historia Niemiec, gdzie młodzi Niemcy wyemigrowali, zostały same stare dziady, a do roboty trzeba było ściągać Turków.
Z którymi teraz problem...
pozdrawiam,
Roman


mlodypracus
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 1
Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:48
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

#173

Post napisał: mlodypracus » 17 paź 2014, 14:23

ale jednak gospodarka nie miec to jedna z najlepszych swiatowych. jezeli Polska przyszłość ma tak wyglądać to mnie to cieszy :P

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 59
Posty: 11580
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#174

Post napisał: RomanJ4 » 17 paź 2014, 19:52

Oby, ale nam nikt Planu Marshalla nie podarował (a wręcz odwrotnie), a i własnych zasobów na (powojenny) rozruch interesów dzięki hm.. "wojennej zaradności" jak wieeelu Niemców, nie posiadaliśmy... :wink:
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
trzasu
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 21
Posty: 1330
Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
Lokalizacja: o/Bełchatowa

#175

Post napisał: trzasu » 18 paź 2014, 08:50

"Chiny tną CIT i VAT dla firm. $600 mln oszczędności"

Aż 74% małych firm zostało objętych 50-procentową ulgą w podatku CIT do końca 2016 roku. Obniżono również stawkę VAT, która wynosi obecnie 3%, i zlikwidowano szereg opłat administracyjnych.

Co więcej, od początku tego miesiąca do końca przyszłego roku, firmy osiągające miesięczny przychód do 30 tys. juanów (ok. 5 tys. dolarów) będą całkowicie zwolnione z VAT-u i odpowiednika polskiego CIT-u. Ponadto firmy zaangażowane w projekty ważne dla Pekinu lub sprowadzające zaawansowane technologie niedostępne w Państwie Środka nie muszą opłacać cła.

Na koniec 2013 roku na chińskich rynku funkcjonowało blisko 16 milionów firm, z tego 11,7 miliona małych przedsiębiorstw. Kreują one ponad 60% PKB Państwa Środka i odpowiadają za zatrudnienie ponad 80% mieszkańców miast. Przez najważniejszych polityków są określane mianem głównego silnika rozwoju i ważnego źródła innowacji. Przede wszystkim podkreśla się ich znaczenie w procesie kreacji miejsc pracy, który jest aktualnie najważniejszym gospodarczym wskaźnikiem dla Pekinu. Wprowadzane ułatwienia powodują lawinowe powstawanie nowych własnych biznesów - nawet w liczbie kilkuset tysięcy miesięcznie.


http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chiny-t ... 18794.html

Niby proste no ale ...

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 59
Posty: 11580
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#176

Post napisał: RomanJ4 » 18 paź 2014, 12:47

trzasu pisze:Niby proste no ale ...
U nas, tradycyjnie już, rozwiązania najprostsze najtrudniej wprowadzić.
Vide - winiety...
A jak już jaki urzędnik/urząd zwyczajnie pomyli się wystawiając jaką wadliwą decyzję, to za żadnego boga nie chce/może już jej potem zmienić. Jakby to jacy Marsjanie je wystawiali.. :twisted:
Dziennikarze pokazywali kiedyś sprawę gościa, który przez 2 lata starał się przekonać urzędników w gminie, że na swoich gminnych mapach mają błąd.
Gość mając dużą działkę przez jeden róg której przechodziła linia ŚN, chciał postawić dom na przeciwległym jej końcu. Logiczne. Zresztą tak mu też lepiej pasowało. Złożył o pozwolenie na budowę, załączył wszystko co trzeba, dostał nawet(niełatwo) promesę kredytu na budowę w banku, warunek- pozwolenie.
I dostał odmowę. :sad:
Bo wg gminnych urzędników (i ich planu :razz: ) w miejscu gdzie chciał postawić dom... przechodzi linia ŚN :?: :!:
I łaskawie poradzili mu , że mogą się zgodzić na postawienie domu po przeciwnej stronie, akurat tam gdzie jest ta linia rzeczywiście.. :shock:
Pomyłka oczywista. Jeździł chłopina, wyjaśniał, przekonywał, pokazywał zdjęcia. Ba, nawet woził panów gminnych osobiście na miejsce, pokazywał, i... groch o ścianę! :evil:
"U nich na mapie jest tu.. i kropka!"
Dwa lata zachodów, pism, interwencji wyżej(zbywanych), bank oczywiście promesę wycofał, i.. nic.
Zdesperowany napisał w końcu o tym cyrku do telewizji (bodaj "Uwaga"). Zainteresowali się. Przyjechali.
Przedstawił sprawę, papiery, oprowadził po terenie, pokazał, pojechali w końcu do gminy.
Szkoda, że nie widzieliście jak szybciutko zmiękła przed kamerą butna pewność siebie tego urzędasa, powinni ją na kierunkach administracji studentom pokazywać. :idea:
Pan gminny zaciągnięty na działkę, pod naporem zmasowanego dziennikarskiego ataku wybełkotał w końcu "no tak, widać teraz, że mają oczywisty błąd w mapie (sic!), ze oczywiście poprawią... "
A cholera by go wzięła, przez ubiegłe dwa lata miał zaćmę chyba, i na mszę powinien dać za telewizję, bo wzrok mu wróciła. :roll: :mrgreen:

Tu oczywiście możemy się (smutno) pośmiać, ale czy to w Polsce (jak często widzimy), dopiero wielkiego szumu w mediach trzeba, żeby logicznie proste, podstawowe sprawy ruszyć z miejsca, krusząc urzędniczy, bardzo często niczym nie uzasadniony upór?
Jeżdżę już 20-parę lat po świecie w interesach, w niejednym obcym, francuskim, niemieckim, szwedzkim, norweskim, nawet amerykańskim urzędzie(w tym celnych) różne sprawy załatwiałem, i mogę powiedzieć tak: Owszem, niektórych nie mogłem załatwić tak jak to sobie wymyśliłem, bo tamtejsze przepisy na to nie pozwalały, ale zawsze dostawałem dokładną odpowiedź co, jakieś propozycje, wskazówki, a często i konkretną pomoc, jak to mogę zrobić zgodnie z ich wymogami. I jeżeli coś było możliwe do zdobycia, to nie było kręcenia nosem, gdybania, okładania tego jakimiś dodatkowymi papierkami, uzależniania od faz księżyca...
Bardzo często najzupełniej wystarczał kontakt zdalny, przez fax, internet, telefon, a dokumenty (oryginały, no bo przecież wiecie jak to u nas...) dosyłali bez żadnego marudzenia pocztą... W jednym francuskim urzędzie to w ogóle byli zdziwieni po co się osobiście fatygowaliśmy "no przecież są faxy?" (dawno to było, przed internetem), a na dictum, że nam potrzebny oryginał(i to z pieczątkami!) dla polskiego UC, trochę patrzyli z lekkim politowaniem "no to przecież byśmy dosłali jak trzeba.."
I można tak?

Wybaczcie czarnowidztwo, ale nam do tego jeszcze tak daleko, jak mrówce na szczyt Everestu,
I dopóki się to nie zmieni to mamy marne szanse w konkurencyjnym świecie. My - drobni przedsiębiorcy... Nie mówiąc już o pieniądzach jakie (wszyscy) na tym tracimy.
Uf... ale robić swoje trzeba.. :wink:
pozdrawiam,
Roman


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#177

Post napisał: mc2kwacz » 20 paź 2014, 17:58

Tyle że te opieprzające się urzędasy, to MY - nasze siostry, ojcowie, bracia cioteczni. TAKI NARÓD.
Żeby w Polsce zaczęło się wszystko zmieniać szybciej w dobrym kierunku (bo idzie w dobrym, tylko bardzo powoli) potrzeba zmiany w NASZYCH głowach. Każdy powinien starać się postępować tak, że gdyby to chodziło o kogoś zupełnie obcego i jego postępowanie, żeby nie miał nic do zarzucenia.
Tyle że statystyczna ludzka natura nie jest w stanie tego przeprowadzić. Coś takiego potrafi jeden na stu. A może i tylu nie. Dlatego potrzebny jest ekonom z długim batem, w jakiejkolwiek postaci.
Społeczeństwa które wykształciły instytucję ekonoma wchodziły na falę wznoszącą. Kiedy ekonoma zabrakło, po pewnym czasie (kilkanaście - małe kilkadziesiąt lat) wszystko zaczyna schodzić stopniowo na psy i nie jest to równia pochyła tylko zbocze coraz szybciej opadające.

Awatar użytkownika

skrzat
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 17
Posty: 887
Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
Lokalizacja: inąd

#178

Post napisał: skrzat » 21 paź 2014, 00:17

http://biznes.interia.pl/firma/news/pre ... iness_news

tego powinni w szkołach uczyć, np zamiast religii
polecam przeczytać całość, chociaż pewnie nie jeden z Was podobnie zaczynał
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem!


logicsys
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 181
Rejestracja: 03 lis 2010, 21:25
Lokalizacja: Norwegia

#179

Post napisał: logicsys » 21 paź 2014, 22:05

skrzat, to jest nierealne. Nikt Cie w szkole nie nauczy jak masz zarabiac pieniadze, bo Ci co ucza to sami tego nie wiedza :mrgreen:

Poza tym znowu watek zszedl na temat politykowania, a ponoc to antyokazje :twisted:
byl Spnner PD, CTX 310 eco (sinumerik 840D, 810, autoturn, shopmil)

jest Mazak integrex 400 (mazak matrix) Anayak HVM3800 (Heidenhein 426), gibbscam

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 54
Posty: 2264
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

#180

Post napisał: rc36 » 21 paź 2014, 23:01

logicsys pisze:Poza tym znowu watek zszedl na temat politykowania, a ponoc to antyokazje :twisted:
Popieram.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”