251mz, A jaki masz frez? I jak z żywotnością? HSS czy węglik. Sam ostrzysz?
Jak masz za wysokie obroty do nierdzewki, to może falowniczek przed silnik?
Przecinarka tarczowa. Frez piłkowy 200
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 4445
- Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
- Lokalizacja: Polska
Zienek,
Piłę mam nową hss z globusa...
Jak się dowiadywałem , to jak nie będziesz szalał to spokojnie da radę z 10x przeostrzyć;)
Jeszcze za dużo nie ciąłem bo jak przyszła to rozebrałem aby odświeżyć.
Kupiłem nową piłę , i zamówiłem siłownik pneumatyczny do opuszczania...
W następnym tygodniu powinienem złożyć do kupy
Piłę mam nową hss z globusa...
Jak się dowiadywałem , to jak nie będziesz szalał to spokojnie da radę z 10x przeostrzyć;)
Jeszcze za dużo nie ciąłem bo jak przyszła to rozebrałem aby odświeżyć.
Kupiłem nową piłę , i zamówiłem siłownik pneumatyczny do opuszczania...
W następnym tygodniu powinienem złożyć do kupy
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 4445
- Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
- Lokalizacja: Polska
Taką mam piłę
Nie wiem czy jest sens bo siły jakie w mojej przecinarce są nie działają na siłownik.
Cały aparat tnący jest zamontowany na jaskółkach i chodzi góra/dół.
Siła , którą wywołuje obracająca się tarcza jest skierowana przód/tył.
Choć nie ukrywam ,że rozważałem ten pomysł z olejem bo gdyby.
Posiadam bańkę 3l od małego kompresorka .
Więc jak coś to się zrobi zbiornik wyrównawczy na olej...
Jednak nie sądzę aby w moim przypadku było to potrzebne...
Tak jak pisałem , aparat tnący waży około 100kg i z taką siłą napiera tarcza jak bym puścił całość luzem samopas...
To nie jest konstrukcja tak jak zwykle na zawiasie gdzie wyważone jest ,że nic nie przeważa ... Wtedy możliwości odskoku tarczy są duże , ale raczej nie w moim przypadku... Tym bardziej ,że jaskółka swoje tarcie ma i pod naciskiem potrafi stanąć..