Pomysł na kasowanie luzów sruby trapezowej

Projektując wszystkie elementy do mojego CNC dlugo zastanawiałem się nad nakrętką, musi kasować luzy(nie chce robić programowo) musi być tania i nie stawiać przesadnie dużych oporów.

Pomyślałem, że może warto zrobić to samemu. Kwestie taniosci, i poślizgu rozwiązuje poliamid(samosmarujący), myślę, że skoro starcza na kółka wózków widłowych to na nakrętkę do drewniaka tez powinien być wystarczający.

Problem jest z kasowaniem luzów, wymyśliłem konstrukcję ze zdjęcia ponizej, powiedzcie prosze co myślicie, zastanawiam się nad przesunięciem nagwintowanego otworu(tr20x4) od osi w stronę śruby skręcającej całość oraz nad dodaniem nakrętki kontrującej z drugiej strony(oprócz gwintu w poliamidzie)

Czekam na krytykę i wasze przemyślenia.

Pozdrawiam.

MModzel pisze:przesunięciem nagwintowanego otworu(tr20x4) od osi w stronę śruby skręcającej całość oraz nad dodaniem nakrętki kontrującej z drugiej strony(oprócz gwintu w poliamidzie)

i silnik ze 4Nm żeby to pogonić

Kasowanie luzu to są setki , czasem pojedyncze dziesiątki mm .
Daj dwie nakrętki jedna za drugą ( ala kontra ) . Jedną mocujesz do jakiejś obsady ( tą odpowiedzialną za przeniesienie napędu ), drugą wystarczy tylko blokować w sposób ustalony do tej pierwszej.

I tak obawiam się, że jak ustawisz luz na jednym końcu śruby , to w jakiejś dalszej części będzie albo za ciasno albo za luźno.
Jakimś tam rozwiązaniem jest danie sprężyny pomiędzy te dwie nakrętki, ale taka metoda wprowadza dodatkowe siły i opory. Na domiar złego to kasowanie niby jest ale jednak sprężyste , więc tak jak by go nie było

Szczerze mówiąc, to do drewniaka wolał bym paski niż tandetne trapezy

Oglądałem mnóstwo rozwiązań kasacji luzow, rozwiazanie z dwoma nakretkami to w zasadzie działania rozwiazanie z rysunku. Dlaczego piszesz, ze kasowanie bedzie sprężyste? Przestanie byc sprężyste po dokreceniu śruby i zakręceniu na niej kontry. Wtedy nie powinno sie ruszać. Czy sie mylę?(a robie to zaskakująco często:p). W kwestii oporów planowałem dać poliamid samosmarujacy(stosowany na panewki łożyska slizgowych, wydaje mi sie, ze najważniejsza bedzie odległość pomiędzy gwintami, no to ona bedzie decydowała o ewentualnej odchylce od osi.

Rozważam tez konstrukcje symetryczna(dwa elementy sprężyste i dwie śruby) wtedy po skręceniu i skontrowaniu kat pomiędzy częściami gwintowanymi byłby zawsze 0

Pozdrawiam