W sobotę zakończyłem zabawy ze zbiornikiem. Dzięki kol. Muminowi jestem bogatszy o pewną wiedzę i o dwa zbiorniki, które się zupełnie nadają do pracy, a przy których te moje (temat tego wątku) to "nówka nie śmigana".
Tak wyglądały rysy na tym zbiorniku, który zaliczył wleczenie o beton. Dla porównania, położyłem obok drut 0.8mm:
Na foto już po wyszczotkowaniu, żeby ani karba nie było.
Opis był straszniejszy niż rzeczywistość., ale dla mnie zbiornik w stanie innym niż "jak nowy", to był uszkodzony. Wszystkie rysy poza jedną, były na grubość oryginalnego lakierowania. Tę najgłębszą (tak na 3 lakiery) zastąpił otwór i króciec.
Potem uczyniliśmy próbę wodną:
Nabiliśmy 18bar i zostawiliśmy w tym stanie na 30 minut.
"Przebiłem" ciśnienia na tabliczce znamionowej iksami, obok nabiłem nowe, odpowiednio 18/8bar. Prosostat ustawiony na 7 barów, zawór bezpieczeństwa na 8.
Polecana "mała pompka do kół z Allegro" miała dawać 26 bar max. Ale "się skończyły te pompki", więc kupiłem taką na 18bar, jaką mieli wszyscy inni sprzedawcy. Czyli bez zapasu. Przy 12 barach na jej manometerku pokazało się 18, przy 14 "zamknęła budzik", ale dzielnie parła do 18. 13 złotych za takiego pomocnika, warto. Szczególnie, że potem do pompowania kół nie będę musiał tej moejej fabryki 3kW odpalać.