Proszę o ocene CIEKAWYCH PROWADNIC

Dyskusje na temat przesuwu liniowego stosowanego w maszynach

Autor tematu
Mateusz-M
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 341
Rejestracja: 20 gru 2009, 13:28
Lokalizacja: lubelskie

Proszę o ocene CIEKAWYCH PROWADNIC

#1

Post napisał: Mateusz-M » 26 lip 2014, 12:55

Witam.
Powoli zbieram graty do nowej maszynki i wyszabrowałem takie oto prowadniczki jak na zdjęciach.
Poruszało sie po nich wrzeciono grubo ponad 100kg, rurką metrową sprawdzałem ugięcia i czujnik ani drgnął a przesuwać dały się lekko.

Miał ktoś z takimi do czynienia? Można je porównać do szynowych 25-30tek?

dodam jeszcze że są praktycznie nie używane :)


Obrazek

Obrazek





Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Tagi:


rradek
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 2
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2011, 20:45
Lokalizacja: Oława

#2

Post napisał: rradek » 26 lip 2014, 13:25

Tak na pierwszy rzut oka mają niewielki w porównaniu ich do długości zakres przesuwu. Obciążalność i sztywność ze względu na długość bieżni i średnicę wałków jest ogromna. Pewnie biją na głowę szyny 30mm. Zasadniczą wadą jest ograniczenie konstrukcyjne wymagające montażu w ściśle określony sposób-tak jak na zdjęciach(może nie bardzo widać, ale szyny są w poziomie rozpierając się wzajemnie).
Ostatnio zmieniony 26 lip 2014, 18:04 przez rradek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#3

Post napisał: BYDGOST » 26 lip 2014, 13:43

A kierunek przenoszonych sił tylko z góry w dół.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


ma555rek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1214
Rejestracja: 15 paź 2007, 00:45
Lokalizacja: nie ważne

#4

Post napisał: ma555rek » 26 lip 2014, 14:21

Mateusz-M pisze:Miał ktoś z takimi do czynienia? Można je porównać do szynowych 25-30tek?
klasyczne prowadnice z wózkami wymagają jedynie równoległości płasczczyzn do których są przykręcane. A to jest łatwe do uzyskania.
Te natomiast dedykowane są do ruchu elementów gdzie klasyczny jakółczy ogon stawia za duże opory lub pozostawia zbyt duże luzy - wzajemna zależność. Ale zastosowanie ich pociąga dużo większy nakład pracy przy obróbce powierzchni zabudowy. No i wspomniany ograniczony skok - praktycznie 1,5xdługość pola rolkowego.
Pasjonat


Autor tematu
Mateusz-M
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 341
Rejestracja: 20 gru 2009, 13:28
Lokalizacja: lubelskie

#5

Post napisał: Mateusz-M » 26 lip 2014, 22:49

BYDGOST pisze:A kierunek przenoszonych sił tylko z góry w dół.
Zaryzykuje jednak i je zamotuję zamiast wózków i szyn, siły na chłopski rozum powinny znosić dość dobrze we wszystkich kierunkach.
Ogólnie potrzeba mi ponad 250 mm skoku i po usunięciu kilku wałeczków z tych długich rzędów cel zostanie osiągnięty :)


Co do obróbki powierzchni to chyba nawet nie bede musiał bo leżą jeszcze gotowe odlewy z maszyny z wyprowadzonym i powierzchniami pod te prowadnice :) tylko przykręcić :)

Punkciki poszły :)

Jeszcze o żywotności ktoś coś wie?
Hartowane nawęglane?


rradek
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 2
Posty: 97
Rejestracja: 05 lis 2011, 20:45
Lokalizacja: Oława

#6

Post napisał: rradek » 27 lip 2014, 10:02

Najprościej mówiąc te szyny są rozwinięciem łożyska wałeczkowego. Bieżnie powinny się zużywać równomiernie co po dłuższym czasie spowoduje stopień na długości roboczej i wygniecenie rowków na obwodzie wałeczków. Jakby nie było, jeśli kolega dopilnuje ich czystości i smarowania, będą pracować długo. Regeneracja natomiast nie będzie trudna-szlifowanie bieżni i wymiana wałeczków. Koledzy wcześniej wspomnieli o luzach. Zastanawiam się tylko czy przy montażu nie trzeba zadbać o odpowiednie naprężenie wstępne...


Jans
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 1
Posty: 47
Rejestracja: 11 gru 2005, 13:29
Lokalizacja: Jarosław

#7

Post napisał: Jans » 27 lip 2014, 12:39

Mam "frezarkę " na tego typu prowadnicach.Jak zamontować je poziomo z napieciem wstępnym to powinny być sztywne..Moja frezarka:
https://www.cnc.info.pl/topics60/malame ... t38239.htm
Pozdrawiam. JS.

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#8

Post napisał: ursus_arctos » 27 lip 2014, 16:47

Aby takie łożyska nadawały się do pracy we frezarce czy tokarce, oprócz wałeczków w koszysku powinno się znajdować koło zębate, a obszar pomiędzy bieżniami powinien mieć zęby (ew. jeden wałek może mieć niewielkie wypustki, a bieżnia dołki) - w ten sposób można zagwarantować, że bieżnia nie "ucieknie" podczas pracy - inaczej trzeba okresowo (nie wiem, jak często) dobijać do położeń skrajnych, aby zapewnić, że wózek nie przesunie się zanadto.
Jako, że w tych prowadnicach ząbków nie ma, wnoszę, że tego typu system nadaje się raczej do maszyn, które zawsze (lub często) wykonują pełny ruch, np. strugarek, automatów tokarskich, pras itp.


Autor tematu
Mateusz-M
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 341
Rejestracja: 20 gru 2009, 13:28
Lokalizacja: lubelskie

#9

Post napisał: Mateusz-M » 27 lip 2014, 22:38

ursus_arctos pisze:Aby takie łożyska nadawały się do pracy we frezarce czy tokarce, oprócz wałeczków w koszysku powinno się znajdować koło zębate, a obszar pomiędzy bieżniami powinien mieć zęby (ew. jeden wałek może mieć niewielkie wypustki, a bieżnia dołki) - w ten sposób można zagwarantować, że bieżnia nie "ucieknie" podczas pracy - inaczej trzeba okresowo (nie wiem, jak często) dobijać do położeń skrajnych, aby zapewnić, że wózek nie przesunie się zanadto.
Jako, że w tych prowadnicach ząbków nie ma, wnoszę, że tego typu system nadaje się raczej do maszyn, które zawsze (lub często) wykonują pełny ruch, np. strugarek, automatów tokarskich, pras itp.

Reasumują taki wózek z wałeczkami przy krótkich skokach może mi uciec z pomiędzy szyn nie mając zderzaka który go zatrzyma?

Duża nośność i możliwość kasowania luzu jak na razie przyćmiewa wszelkie niedogodności :)

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#10

Post napisał: ursus_arctos » 28 lip 2014, 08:52

Zderzak to absolutne minimum - inaczej maszyna może się rozpaść w biegu! Wystarczy, że jakiś zabłąkany wiórek wpadnie w prowadnicę i wywoła poślizg przy ruchu w jednym kierunku - przy powrocie wózek nie napotka oporu i potoczy się prawidłowo i już masz przesunięcie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Prowadnice - Technika Przesuwu Liniowego”