jak się wykazać i nie narobić sobie wrogów?
-
- Posty w temacie: 12
Przede wszystkim ,musi być załoga ,zespól, team -jak zwał tak zwał. Jeśli stosunki są feudalne (w większości polskich firm są) i w firmie jest 1000 ludzi ,których łączy jedynie wspólne miejsce pracy, i wspólny przeciwnik (nadzór),to z najwymyślniejszych systemów zarządzania nic nie będzie. Wszelkie próby stworzenia załogi ,poprzez sztuczne twory(imprezy integracyjne)kończą się tym ,ze jest okazja ,do wylania swoich żalów i animozji ,z których potem dentyści maja jedynie pożytek .
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 16283
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Nic nie udowadniam, chcę właściciela tematu wyleczyc z dylematów co zrobic ze swoimi pomysłami. Trafi do zespołu kaizenoskiego to sie wykaże, a jak nie to za którymś razem wyleci jako nierokujacyzdzicho pisze:Co kamarze chcesz tym udowodnić ,

Tak wogóle rozterki kolegi mało mnie poruszają. Może te 5 min na obróbkę jest celowe aby miał czas na ogradowanie poprzedniej sztuki czy przygotowanie następnej.
Tekst - szefie , jak dostane złotowkę do godziny to skróce czas z 5 do 3 minut jest nie do przyjęcia z punktu widzenia pracowawcy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Właściciel daje podwyżki przede wszystkim kiedy musi, nieporównanie rzadziej z innych powodów Dzieje się tak dlatego, że podwyżki "działają krótko". Większość pracowników nie potrafi ocenić i docenić, czy ich wynagrodzenie jest czy nie jest właściwe. I bez względu na poziom wynagrodzenia prędzej czy później pojawia się niezadowolenie i dalsze oczekiwania.
I tak samo jest z zadowoleniem z wykonywanej pracy. Mały procent ludzi może robić coś miesiącami, ciągle to samo, i nie znienawidzić swojej pracy. tacy robotnicy sa pożądani najbardziej ale jest ich mało, bo to nie jest zgodne z ludzką naturą.
Zwiększenie zadowolenia przez podwyżki nie jest żadnym rozwiązaniem, bo można tak w nieskończoność a praca jest warta ile jest i więcej za nią płacić NIE NALEŻY. Więc, ze zdrowych rozwiązań, pozostaje zmiana miejsca pracy w firmie lub odejście do innej firmy.
Mniejszy jest kłopot w firmach małych, gdzie parę osób robi wszystko i ciągle coś innego.
I tak samo jest z zadowoleniem z wykonywanej pracy. Mały procent ludzi może robić coś miesiącami, ciągle to samo, i nie znienawidzić swojej pracy. tacy robotnicy sa pożądani najbardziej ale jest ich mało, bo to nie jest zgodne z ludzką naturą.
Zwiększenie zadowolenia przez podwyżki nie jest żadnym rozwiązaniem, bo można tak w nieskończoność a praca jest warta ile jest i więcej za nią płacić NIE NALEŻY. Więc, ze zdrowych rozwiązań, pozostaje zmiana miejsca pracy w firmie lub odejście do innej firmy.
Mniejszy jest kłopot w firmach małych, gdzie parę osób robi wszystko i ciągle coś innego.
-
- Posty w temacie: 12
W jednym miejscu działa ,w innym nie. Moze tam ,akurat płaca za wnioski.
W firmie o której pisze ,w centrali w Niemczech Kaizen działał juz długo i Niemcy wniosków nie składali pomimo ,ze płacono za efekty. Potem zaczęto zatrudniać Polaków , i zaczęli ich składać bardzo dużo,bo mieli okazje na dodatkowe pieniądze.Następnie ,,władcom" wydało się ,ze to jednak sporo kosztuje i wprowadzono zasadę ,ze spośród wdrożonych wniosków ,losuje sie 10 i wnioskodawcy dostają nagrody pieniężnie. Ilość wniosków spadła w roku z ponad 100 do praktycznie 0. Idiotów nie ma. Nie będą fundować bogatemu darmowych obiadów. To tyle. W Polsce ,gdy otwierali zakład obowiązywała wersja ,już z losowaniem nagród. Teraz skamlą ,że mało wniosków i na każdym kroku zachęcają do składania-bez odzewu.Łatwo jest coś popsuć,a naprawić trudno.
W firmie o której pisze ,w centrali w Niemczech Kaizen działał juz długo i Niemcy wniosków nie składali pomimo ,ze płacono za efekty. Potem zaczęto zatrudniać Polaków , i zaczęli ich składać bardzo dużo,bo mieli okazje na dodatkowe pieniądze.Następnie ,,władcom" wydało się ,ze to jednak sporo kosztuje i wprowadzono zasadę ,ze spośród wdrożonych wniosków ,losuje sie 10 i wnioskodawcy dostają nagrody pieniężnie. Ilość wniosków spadła w roku z ponad 100 do praktycznie 0. Idiotów nie ma. Nie będą fundować bogatemu darmowych obiadów. To tyle. W Polsce ,gdy otwierali zakład obowiązywała wersja ,już z losowaniem nagród. Teraz skamlą ,że mało wniosków i na każdym kroku zachęcają do składania-bez odzewu.Łatwo jest coś popsuć,a naprawić trudno.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 16283
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
I rozbisurmanili towarzystwozdzicho pisze: i zaczęli ich składać bardzo dużo,bo mieli okazje na dodatkowe pieniądze.

Powołuje sie zespół 6-8 osobowy - operator stanowiska, ktoś z nadzoru a dalej to już loteria.
Operatorzy z innych linii, automatyk czasem ktos z innej fabryki europejskiej. Wszyscy na równych prawach. Oddelegowani na tydzień , obserwują stanowisko i każdy musi przedstawić jakiś pomysł na usprawnienie, choćby najbardziej durny. Potem przedyskutowywują pomysły, robią makiety itp. Zaręczam Ci ,że po kazdej takiej akcji zostaje cos wartościowego.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1325
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
W tekscie mowa o firmie z Kozienic, zapewne z nimi współpracujesz (z tego co pamiętam robiłeś automat do teczek), tesk ok natomiast komentarz na dole już nie do końca taki ok:
"Esselte to nie najlepszy przykład.Kaizen a może Lean w Kozienicach odczuli pracownicy którzy stracili pracę
Niestety w filozofii ciągłego doskonalenia firma z Kozienic, znalazła doskonałe narzędzie do redukcji zapasów, czasów przezbrojeń ale także do zwalniania załogi oraz nadmiernego eksploatowania pozostałych pracowników (praca w nadgodzinach). Zmiany de facto nie spowodowały rozwoju zakładu, nie przybyło ani jedno dodatkowe miejsce pracy. Wręcz przeciwnie, drenaż zasobów finansowych za granicę oraz wprowadzenie atmosfery braku zaangażowania i strachu wśród załogi."
-
- Posty w temacie: 12
To czym piszesz kamarze ,to nie jest żaden kaizen. To jakaś namiastka. Zasadą kaizen jest to ,że każdy pracownik ,może wnieść do produkcji usprawnienie , na każdym poziomie i w każdej dziedzinie, nie ma ważniejszych i mniej ważnych. Wszelkie pomysły(nawet z pozoru absurdalne) rozważa się ,czy nie niosą jakiegoś dobra dla firmy.
W firmie o której pisałem ,pewnie w ramach kaizen jakiś ,,gryzipiórek" tez chciał się wykazać i,wymyślił losowania ,w miejsce płacenia ,z efekty ulepszenia. W ten sposób pogrzebał całą ideę. Kaizen może też szkodzić
W firmie o której pisałem ,pewnie w ramach kaizen jakiś ,,gryzipiórek" tez chciał się wykazać i,wymyślił losowania ,w miejsce płacenia ,z efekty ulepszenia. W ten sposób pogrzebał całą ideę. Kaizen może też szkodzić

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 16283
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Nawet wiecej, sporo tzw. miejsc pracy ubyłotrzasu pisze:[ nie przybyło ani jedno dodatkowe miejsce pracy. Wręcz przeciwnie, drenaż zasobów finansowych za granicę oraz wprowadzenie atmosfery braku zaangażowania i strachu wśród załogi."[/i]


[ Dodano: 2014-07-20, 21:49 ]
Coś chiba nie rozumiesz.zdzicho pisze:,to nie jest żaden kaizen. To jakaś namiastka. Zasadą kaizen jest to ,że każdy pracownik ,może wnieść do produkcji usprawnienie , na każdym poziomie i w każdej dziedzinie, nie ma ważniejszych i mniej ważnych. Wszelkie pomysły(nawet z pozoru absurdalne) rozważa się ,czy nie niosą jakiegoś dobra dla firmy.
:

Ostatnio zmieniony 20 lip 2014, 21:50 przez kamar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1325
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Cholera wie, pisać bzdury w necie każdy może czy to w formie komentarzu pod artykułem czy to na forach tematycznychkamar pisze:Nawet wiecej, sporo tzw. miejsc pracy ubyłotrzasu pisze:[ nie przybyło ani jedno dodatkowe miejsce pracy. Wręcz przeciwnie, drenaż zasobów finansowych za granicę oraz wprowadzenie atmosfery braku zaangażowania i strachu wśród załogi."[/i]Taka jest niestety cena automatyzacji. Reszta to brednie. Co to znaczy "drenaż zasobów finansowych za granicę " ? To o strachu to już całkiem idiotyzm.
