#16
Post
napisał: jasiu... » 04 lip 2014, 15:28
Zacznijmy od starej prawdy - jeśli coś jest do wszystkiego, to najczęściej jest do niczego.
Nie zaczyna się np. od CTX Beta, tylko dla tego, że wydaje nam się, że taki kombajn uprości produkcję. Jest wręcz odwrotnie, taki kombajn wymaga np. określonej zawartości w magazynie narzędzi, a to też kosztuje.
Przy produkcji prototypowej, korzystne byłoby postawić na co najmniej dwie maszyny. Po pierwsze tokarkę konwencjonalną (dla jednej sztuki nie ma sensu pisać programu, czasem trzeba coś "podrzeźbić) i do tego prostą frezarkę ze sterowaniem (stary Bridgeport?) ale sztywną i utrzymującą zadane wymiary. Tak naprawdę wyjdzie lepiej.
I ja bym się nie bał korzystać z dotacji. To absolutnie nie grzech brać takie pieniądze, jeśli tylko uda się je uzyskać.
Taki wynalazek, jak na tym zdjęciu może służyć np. do robienia modeli z drewna, czy poliamidu. No ale nie o to chodzi. Przyczyna jest jedna - to jest za wiotkie do normalnej obróbki, a np. aluminium wymaga odpowiedniego chłodzenia i odpowiednich narzędzi. W tej produkcji taki Bernardo będzie za fontannę robił. Niby to ładne, ale zupełnie niepraktyczne. Nie do tego zastosowania, tu potrzebne są produkcyjne, a nie hobbystyczne obrabiarki.
I jeszcze jedno - wybacz, ale nasuwa mi się myśl, że autor wątku skupił się na tym, co ładne. A cała sprawa obróbki jakby przestała istnieć. Sorry, ale zapytam wprost - a umiesz ty dobrać parametry obróbki, grubość warstwy skrawanej, obroty, posuw? A umiesz ty odpowiednio zaplanować obróbkę, żeby przedmiotu nie pogiąć, żeby go nie wyrwało? Bo samo powiedzenie narzędziu, co niby ma ono wykonać (to jest właśnie pisanie programu) to tylko odrobinka w działalności, którą chcesz rozpocząć. Wprost spytam - masz pojęcie o obróbce, na tyle, żeby od początku do końca wszystko przewidzieć, masz doświadczenie w tym? Na takie pytanie powinieneś odpowiedzieć najpierw.