Klienci - jak to z nimi jest u innych?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 534
- Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
- Lokalizacja: wawa
Podzielam myśl przewodnią że klient to najsłabsze ogniwo każdego biznesu. Gdyby nie klient to biznes kręciłby się bezproblemowo.
Zaopatrzenie jeszcze jakoś działa, da się coś tam wyprodukować, ale to klient - upierdliwiec rozwala każdy biznes.
Trzeba pomyśleć jak wyeliminować to najsłabsze ogniwo.
Zaopatrzenie jeszcze jakoś działa, da się coś tam wyprodukować, ale to klient - upierdliwiec rozwala każdy biznes.
Trzeba pomyśleć jak wyeliminować to najsłabsze ogniwo.
Tagi:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 248
- Rejestracja: 01 gru 2011, 22:35
- Lokalizacja: Warszawa
Grawer.Gift, myśl przewodnia to nie klient będący najsłabszym ogniwem, tylko pytacze i japacze.
Pytacz to taki co przychodzi, dzwoni i pyta o wszystko.
Japacz to taki co wchodzi do sklepu i gdy pracownik go pyta
- czy coś podać?
to on mu odpowiada
- nie dziękuje ja patrzę (co brzmi przeważnie jak "nie dziękuje japacze")
Pytacz to taki co przychodzi, dzwoni i pyta o wszystko.
Japacz to taki co wchodzi do sklepu i gdy pracownik go pyta
- czy coś podać?
to on mu odpowiada
- nie dziękuje ja patrzę (co brzmi przeważnie jak "nie dziękuje japacze")
Solidworks, SprutCam, HSMWorks,
Avia FNK40N, Heidenhain 310
Cincinnati Sabre 750, Acramatic 2100,
Elektrodrążarka wgłębna BP-95,
LinuxCNC, CamBam
Instagram @ndbjmachineworks
Formy wtryskowe - projektowanie i produkcja
Avia FNK40N, Heidenhain 310
Cincinnati Sabre 750, Acramatic 2100,
Elektrodrążarka wgłębna BP-95,
LinuxCNC, CamBam
Instagram @ndbjmachineworks
Formy wtryskowe - projektowanie i produkcja
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1325
- Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
- Lokalizacja: o/Bełchatowa
Wystarczy postawić się po drugiej stronie, sokon, rozumiem, że ty nigdy o nic nie pytasz kupując i nigdy się nie zastanawiasz ?sokon pisze:Grawer.Gift, myśl przewodnia to nie klient będący najsłabszym ogniwem, tylko pytacze i japacze.
Pytacz to taki co przychodzi, dzwoni i pyta o wszystko.
Japacz to taki co wchodzi do sklepu i gdy pracownik go pyta
- czy coś podać?
to on mu odpowiada
- nie dziękuje ja patrzę (co brzmi przeważnie jak "nie dziękuje japacze")
Nie ma co generalizować.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 534
- Rejestracja: 31 mar 2012, 13:27
- Lokalizacja: wawa
A zastanawiałeś się czasem z czego taka postawa wynika ?
bo ja tak : widzę coraz więcej partaczy którzy uwierzyli w nawoływanie aby ,,brać sprawy w sfoje -:) rence " i zakładają firmy .
-:)
Ty jak mniemam wchodzisz i bez pytania od razu zlecasz każdemu kto sie nawinie każde swoje zlecenie ?
Bo ja właśnie staram sie tych co zamiast pracować to trzymaja w ,,rencach" swój interes ELIMINOWAĆ ZANIM SPARTOLA MI ROBOTĘ.
Nie ma tygodnia abym nie dostawał z portalu aukcyjnego kilku zapytań czy zrobie im to co wystawiam .
No wiec zrobie , to chyba logiczne skoro wystawiam .
i na tym się kończy ,,fspułpraca".
Ale z takich zapytań , pozornie idiotycznych RODZĄ SIĘ STALI KLIENCI A TAKŻE POJEDYNCZE ZLECENIA.
Nie każdy rzuca się jak szczerbaty na suchary na pierwszego lepszego magika od rzeźbienia w gównie.
bo ja tak : widzę coraz więcej partaczy którzy uwierzyli w nawoływanie aby ,,brać sprawy w sfoje -:) rence " i zakładają firmy .
-:)
Ty jak mniemam wchodzisz i bez pytania od razu zlecasz każdemu kto sie nawinie każde swoje zlecenie ?
Bo ja właśnie staram sie tych co zamiast pracować to trzymaja w ,,rencach" swój interes ELIMINOWAĆ ZANIM SPARTOLA MI ROBOTĘ.
Nie ma tygodnia abym nie dostawał z portalu aukcyjnego kilku zapytań czy zrobie im to co wystawiam .
No wiec zrobie , to chyba logiczne skoro wystawiam .
i na tym się kończy ,,fspułpraca".
Ale z takich zapytań , pozornie idiotycznych RODZĄ SIĘ STALI KLIENCI A TAKŻE POJEDYNCZE ZLECENIA.
Nie każdy rzuca się jak szczerbaty na suchary na pierwszego lepszego magika od rzeźbienia w gównie.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 248
- Rejestracja: 01 gru 2011, 22:35
- Lokalizacja: Warszawa
trzasu, oczywiście, że pytam i oczywiście, że sam oglądam towary, zaliczam się do obydwu tych typów, tak samo ja, jak również każdy inny konsument. Nigdzie nie napisałem, że tak nie robię, mam wrażenie, że trochę nad interpretujecie to co piszę, a nie ma takiej potrzeby, jak sama nazwa forum wskazuje, trzeba mieć podejście do tematu "Na luzie".
W myśli przewodniej tematu chodzi oto, jaki odsetek wszystkich pytających i patrzących, których macie przyjemność bądź nie, obsługiwać, staje się realnym klientem.
W myśli przewodniej tematu chodzi oto, jaki odsetek wszystkich pytających i patrzących, których macie przyjemność bądź nie, obsługiwać, staje się realnym klientem.
Solidworks, SprutCam, HSMWorks,
Avia FNK40N, Heidenhain 310
Cincinnati Sabre 750, Acramatic 2100,
Elektrodrążarka wgłębna BP-95,
LinuxCNC, CamBam
Instagram @ndbjmachineworks
Formy wtryskowe - projektowanie i produkcja
Avia FNK40N, Heidenhain 310
Cincinnati Sabre 750, Acramatic 2100,
Elektrodrążarka wgłębna BP-95,
LinuxCNC, CamBam
Instagram @ndbjmachineworks
Formy wtryskowe - projektowanie i produkcja
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Warsztat mechaniczny nie zwabia aż tylu japaczy. Kiedyś oddawałem swoje wyroby do galerii sztuki. Lokal niewielki, wejście wprost z ruchliwego deptaka w centrum miasta. Ściany obwieszone obrazami, przeszklone gabloty wypełnione drobiazgami pod szyję. Zdarzyło mi się posiedzieć tam godzinę w kąciku bo właścicielka z którą na ten dzień się umówiłem akurat była mocno zajęta czymś nagłym i nieplanowanym. Siedziałem więc na podstawionym krześle, delektowałem się kawą i obserwowałem pochód ludzi którzy wchodzili przez otwarte szeroko drzwi, powoli przemieszczali się ruchem okrężnym i bez słowa wychodzili na zewnątrz. Jak w skarbcu na Jasnej Górze. W ciągu tej godziny przewaliło się ~ 300 osób, dwie coś drobnego kupiły. Zapytałem ją dlaczego ma na ścianie tyle obrazów maków. Poskrobała się za uchem i mówi że to przez jednego japacza. Zobaczył u niej obraz z makami w polu namalowany przez wrocławskiego artystę, zachwycił się techniką ale kaprysił odnośnie kolorystyki która nie pasowała do jego salonu w domu. Czymś ją sobie zjednał więc specjalnie dla niego zamówiła drugie maki dopasowane do jego wymagań. Znowu było coś nie tak więc tym razem artysta namalował jeszcze dwa obrazy a japacz dalej marudził i błyskał portfelem pełnym banknotów. Wtórowała mu wysoka blondyna na wysokich nogach z jeszcze wyższym szczebiotem. Po kilku podejściach w końcu kupił -maki w wazonie z epoki Ming. Specjalnie przytargał z domu na wzór dla malarza. A w galerii ściany jeszcze długo były czerwone od maków.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Ale jeżeli zapłacił tyle za ten jeden że starczyło na te inne to OK.diodas1 pisze: Po kilku podejściach w końcu kupił -maki w wazonie z epoki Ming. Specjalnie przytargał z domu na wzór dla malarza. A w galerii ściany jeszcze długo były czerwone od maków.

Takie trochę teraz czasy, spory wybór że aź czasem nie wiadomo co się samemu chce. Jak by w sklepie było 2 czekolady to wybór prosty ale jak jest 30 różnych to niby te swoje się zna ale moze lepiej coś nowego nieznanego, a może jednak to znane... a może jednak któraś będzie lepsza... albo inny gust w tym momencie i zaczyna się dylemat nad prostymi sprawami.

Ludzie są różni, wielu jest takich co szuka głupszego od siebie,





-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1188
- Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
- Lokalizacja: Zach-Pom
I to jest główny powód do zastanowienia się dlaczego wielu klientów tylko pyta i patrzy?sokon pisze: W myśli przewodniej tematu chodzi oto, jaki odsetek wszystkich pytających i patrzących, których macie przyjemność bądź nie, obsługiwać, staje się realnym klientem.
Może cena za duża, maszyna nie da rady, może mi się nie chce, a może za duża konkurencja?
Ja bardziej obstawiam to ostatnie i jako tych pytających obstawiam konkurencję, która rozeznaje się w cenach usług, które chce wykonać.
Bo jak wytłumaczyć dużą ilość zapytań ofertowych, z których prawie żadna nie zostanie sfinalizowana?
Temat naprawdę jest do głębokich przemyśleń i warto się zastanowić jak wyeliminować tych skoczków pytająco-patrzących.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 894
- Rejestracja: 20 cze 2007, 22:55
- Lokalizacja: Blachownia
- Kontakt:
Mnie rozwalają teksty:
"doróbić takie samo jak to, tylko troche inne"
"PILNE"
"przestań pan robić inne roboty, a wrzuć moją"
"wykonanie czegoś, co się robi kilka dni zrobić na miejscu"
Czasami jak ktoś przychodzi z pierdołą na zrobienie na CNC,to trzeba uświadomić że praca maszyny CNC, zaczyna się od projektu, przez program, przygotowanie narzędzi, ustawienie maszyny itp i cena za usługę nie obejmuje pracy samej maszyny.
"doróbić takie samo jak to, tylko troche inne"
"PILNE"
"przestań pan robić inne roboty, a wrzuć moją"
"wykonanie czegoś, co się robi kilka dni zrobić na miejscu"
Czasami jak ktoś przychodzi z pierdołą na zrobienie na CNC,to trzeba uświadomić że praca maszyny CNC, zaczyna się od projektu, przez program, przygotowanie narzędzi, ustawienie maszyny itp i cena za usługę nie obejmuje pracy samej maszyny.
Kazde parametry sa idealne, czasami tylko narzedzia sa malo wytrzymale 
Kazdy wymiar da sie osiagnac, czasami wystaczy docisnac mocniej urzadzenie pomiarowe

Kazdy wymiar da sie osiagnac, czasami wystaczy docisnac mocniej urzadzenie pomiarowe
