Klienci - jak to z nimi jest u innych?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#11

Post napisał: mc2kwacz » 29 maja 2014, 19:32

ludzie są "różni" i na to nie ma żadnej rady :)

W kwestii brania kasy za wyceny - sprawa trochę poboczna. W wielu krajach jest odpłatność za wizytę lekarską. Bez względu na ubezpieczenie, musisz zapłacić za wizytę symboliczna kwotę np odpowiednik naszych 5zł. I to wystarcza, żeby tłumy nudzących się w domu emerytów nie blokowały od 6:00 kolejek do przychodni, tylko po to żeby sobie pogadać i pożalić się lekarzowi.
Nie trzeba wiele, wystarczy żeby nie było dosłownie ZA DARMO. I 90% oszołomów mamy z głowy.
Kiedyś sprzedawałem mieszkanie i od razu zapowiedziałem agentowi, że jak mi przyprowadzi choć jednego "turystę" albo "negocjatora", to i jego i tego klienta spuszczę ze schodów. Sprzedałem mieszkanie po 2 tygodniach trzeciemu oglądającemu.



Tagi:

Awatar użytkownika

clubber84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1188
Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
Lokalizacja: Zach-Pom

#12

Post napisał: clubber84 » 29 maja 2014, 22:19

mc2kwacz pisze:ludzie są "różni" i na to nie ma żadnej rady :)

W kwestii brania kasy za wyceny - sprawa trochę poboczna. W wielu krajach jest odpłatność za wizytę lekarską. Bez względu na ubezpieczenie, musisz zapłacić za wizytę symboliczna kwotę np odpowiednik naszych 5zł. I to wystarcza, żeby tłumy nudzących się w domu emerytów nie blokowały od 6:00 kolejek do przychodni, tylko po to żeby sobie pogadać i pożalić się lekarzowi.
Nie trzeba wiele, wystarczy żeby nie było dosłownie ZA DARMO. I 90% oszołomów mamy z głowy.
Właśnie o to mi chodziło - nie żadne tam % od wyceny, tylko symboliczna opłata, aby właśnie odsiać tych skoczków, co to chcą wiedzieć za ile robi konkurencja i samemu wykonać jakąś usługę.


ahabich
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 332
Rejestracja: 01 maja 2006, 18:29
Lokalizacja: wawa

#13

Post napisał: ahabich » 29 maja 2014, 23:00

E tam, najgorsi są Ci którzy otwór z pasowaniem pod łożysko nazywają "dziurą" i dziwią się, że wykonanie takiej zwykłej dziury tyle kosztuje :mrgreen:


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#14

Post napisał: diodas1 » 29 maja 2014, 23:08

Dopiero pracując na własny rachunek lub w ogóle coś robiąc można zorientować się i poczuć że czasem z pozoru prosta czynność pochłania mnóstwo czasu, zużywa narzędzia, portki i zdrowie. Robiąc to samo dla siebie, hobbystycznie, mało kto uwzględnia takie koszty. Nawet ich nie zauważa. Liczy się przyjemność działania i duma z osiągnięć.

Awatar użytkownika

Autor tematu
sokon
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 13
Posty: 248
Rejestracja: 01 gru 2011, 22:35
Lokalizacja: Warszawa

#15

Post napisał: sokon » 29 maja 2014, 23:21

Choć nie twierdzę, że tak nie jest, to w moim przypadku to się nie sprawdza. Całe życie pracowałem w IT i na tyle mnie to znudziło, że się przesiadłem na ślusarkę i teraz cokolwiek robię to robię z bananem na gębie :-)
Solidworks, SprutCam, HSMWorks,
Avia FNK40N, Heidenhain 310
Cincinnati Sabre 750, Acramatic 2100,
Elektrodrążarka wgłębna BP-95,
LinuxCNC, CamBam
Instagram @ndbjmachineworks
Formy wtryskowe - projektowanie i produkcja


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#16

Post napisał: diodas1 » 29 maja 2014, 23:38

Doskonale to rozumiem. Teść zawsze pytał- widziałeś kiedyś zadowoloną główną księgową? Z kolei kiedy powstawało moje osiedle, w koło rozlegało się głośne gwizdanie i donośne śpiewy- to murarze dawali upust swojemu dobremu humorowi. Nawet kiedy byli trzeźwi :mrgreen:


trzasu
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1325
Rejestracja: 10 cze 2007, 00:16
Lokalizacja: o/Bełchatowa

#17

Post napisał: trzasu » 29 maja 2014, 23:44

diodas1 pisze:Doskonale to rozumiem. Teść zawsze pytał- widziałeś kiedyś zadowoloną główną księgową? Z kolei kiedy powstawało moje osiedle, w koło rozlegało się głośne gwizdanie i donośne śpiewy- to murarze dawali upust swojemu dobremu humorowi. Nawet kiedy byli trzeźwi :mrgreen:
Coś o tym wiem, kiszenie się w 4 ścianach po 8h gapiąc się w jedne punkt (monitor) to nic fajnego, choć reguły nie ma, kto co lubi :smile:


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#18

Post napisał: diodas1 » 29 maja 2014, 23:53

Dlatego dawniej wielu ludzi starało się w miastach o ogródki działkowe gdzie mogli odreagować stress w pracy, dotlenić się... Teraz jakoś mniej chętnych do grzebania się w ziemi Cały tydzień gonitwa w wyścigu szczurów a w niedzielę relaks w supermarkecie z rodziną, ewentualnie "łykend" przy grillu, dopóki wątroba funkcjonuje. Szkoda bo fizyczne zmędzenie to dobra odtrutka dla szarych komórek.


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3780
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

#19

Post napisał: atom1477 » 30 maja 2014, 00:04

ahabich pisze:E tam, najgorsi są Ci którzy otwór z pasowaniem pod łożysko nazywają "dziurą" i dziwią się, że wykonanie takiej zwykłej dziury tyle kosztuje :mrgreen:
Może się nie powinienem wypowiadać bo żadnej działalności usługowej nie prowadzę, ale mam taką zabawną historia co mnie całkiem rozwaliła:
Raz jak na złomie wybierałem sobie materiały do tokarki (do niczego konkretnego, ale lepiej wziąć ze złomu puki jest, bo jak będzie trzeba to już nie będzie) to jakiś starszy gość zdziwiony pyta co jak tak zbieram wszystko co okrągłe. To mówię że tokarkę mam i czasami trzeba coś wytoczyć a nie ma z czego. To się pyta czy za piwo bym mu coś czasami jakiejś pierdółki nie wytoczył bo i on lubi podłubać czasem a tokarki własnej nie ma (też wybierał złom tylko nie okrągły).
Mówię spoko, tylko że na razie to mam tylko suwmiarkę (i to taką 0,1mm) więc jak coś pod łożysko chce to musiał by mi je wcześniej dać żebym mógł przymierzać.
Na to jego tekst:
"Panie, pod łożysko to 1mm w tą czy tą to nie robi różnicy"
Gościa jednak więcej już nie widziałem więc i zlecenia żadnego mi nie dał :D
(zresztą bym nie przyjął w takiej tolerancji wykonania :D)

Awatar użytkownika

Autor tematu
sokon
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 13
Posty: 248
Rejestracja: 01 gru 2011, 22:35
Lokalizacja: Warszawa

#20

Post napisał: sokon » 30 maja 2014, 00:20

atom1477 ten koleś miał zdrowe podejście, jaka płaca taka tolerancja wykonania :-).

Do mnie też przychodzą i za flaszkę chcą żeby im coś robić, ale mam prostą odpowiedź:
"esperal zaszyli mi tak głęboko, że nie idzie go wygrzebać więc nic mi po flaszce"
i temat sam umiera po tym tekście ;-)
Solidworks, SprutCam, HSMWorks,
Avia FNK40N, Heidenhain 310
Cincinnati Sabre 750, Acramatic 2100,
Elektrodrążarka wgłębna BP-95,
LinuxCNC, CamBam
Instagram @ndbjmachineworks
Formy wtryskowe - projektowanie i produkcja

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”