
Pisałem trzy razy o tym samym... i niepotrzebnie.mc2kwacz pisze:Pitsa, najpierw sygnalizujesz jakiś problem, a potem bagatelizujesz go wypisując jakieś dyrdymały. Zdecyduj się. Puste teoretyzowanie jest dobre dla gawędziarzy, którzy z tego żyją.

I kto tu miesza? Sam się zdecyduj o czym chcesz pogadać.
W temacie fotoradary robisz przeskok na władzę, demokrację i kto jest winny za prawo, schodzisz na wybory, dorzucasz, że "1/3 ludzi od razu wyrzucić z pracy. Zarówno w administracji publicznej jak i w firmach prywatnych", prorokujesz nędzę w systemie względnej sprawiedliwości społecznej, i że pójdziemy "pod wodę" z całą unią. W sprawie pracy piszesz, że trzeba zmusić ludzi do niej i jednocześnie piszesz że z powodu automatyzacji jej nie będzie. Narzekasz na ludzi: "Ale to wina ludzi. Z jednej strony narzekają, w drugiej sami podtrzymują system."
Smutne to wszystko o czym piszecie więc dodałem od siebie:
"Praca nie jest najważniejsza. Ważniejsze jest nie doprowadzanie do rozbicia społeczeństwa na grupy nie współpracujące ze sobą."
i jako przykład podałem rozbicie więzi międzypokoleniowych. Nieopatrznie dodany przykład, z wielu jakie można powymyślać i rozwlekać na strony (co jak widać zeszło na wiarę i wpajanie wartości bezbronnym dzieciom i wasze czułe struny w sercach) aby ponarzekać i dalej dyrdymalić w swoich szczegółach.
Teoretyzujesz, dokładnie tak jak i tu o jeleniach: https://www.cnc.info.pl/topics79/toczen ... 640,60.htm
Na przyszłość widzę, że lepiej przykładów po prostu nie podawać i pozostać na odpowiednio wysokim poziomie uogólnienia. Aby to o czym się mówi było wyznacznikiem działania, a nie gotowym przepisem. Człowiek rozumny pojmie i z narzekaczem swojego czasu nie stracisz.

Pozdrawiam serdecznie.

Mk 12, 29-31