Zienek do kompresora nie porównuj bo kompresor stoi pare metrów dalej i jest za osłoną frezarki (patrzac z punktu widzenia aparatu). Ja wiem z praktyki ze przy wrzecionie można rozmawiać a jak chodzi kompresor to zanim cos powiem czekam aż sie wyłączy.
Tylko na zwykłych masz w porywach 3000rpm a na tych max 17000 (w moim układzie łożysk). Ale za to trzeba dać 1050zł. Jakbys kupował to odezwij sie, powiem Ci gdzie kupić te łożyska bo rozrzut cen jest olbrzymi.Mateusz-M pisze:Kurcze spodziewałem sie cichszej pracy po tych łożyskach, miałem cichą nadzieje wrzucić je
do swojego wrzeciona i pogonić obroty lecz zostaje przy zwykłych 62xx, nie słyszę różnicy chyba za duże i za ciężkie wirniki do tych prędkości.
Jasne, że bylyTomciowoj pisze:Były już pierwsze wióry?

Wiatrak jest zmieniony z 230V na 12V 4A. Tamten poszedł w odstawke bo za słabo dmuchał. Na razie wszystko jest na krótko, nie mam kiedy zrobic elektryki jak trzeba (i nie ma to sensu poki nie zrobie do frezarki szafy sterowniczej jak powinienem, obecnej nie ma sensu nawet dotykać).gaspar pisze:Jeśli mogę doradzić to sprawdź czy wyjście przekaźnikowe z falownika do sterowania napięciem 230V możesz zaprogramować ze zwłoką, to po wyłączeniu wrzeciona wiatrak jeszcze z 30s mógłby się pokręcić.