Zegar z drewna
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 32
- Rejestracja: 10 mar 2008, 06:33
- Lokalizacja: Maz
Panowie z tymi drewnianymi zegarami jest niezła uciecha.
Bardzo fajnie się prezentują , oczywiście jak są fajnie wykonane ale funkcjonalność jest raczej niska.
Wykonałem dwa zegary z drewna. Pierwszy rozrysowałem i wykonałem wszystkie osie na tzw. buksach , ciężko było zmusić zegar do chodzenia dłuższego niż kilka minut.
Defekt polega na tym że cała konstrukcja odkształca się pod wpływem obciążnika , który to w moim przypadku wynosił około 4 Kg , powodując zakleszczanie osi na buksach.
Poza tym o nakręcaniu zegara kluczem można było zapomnieć.
Drugi wykonałem podobny do pierwszego , ale wszystkie osie osadziłem w łożyskach tocznych ( idealnie nadają się łożyska z głowic magnetowidowych do nabycia chyba na każdym złomie , wymiary 6x13x4)
Praca zegara stanowczo się poprawiła ale mimo tego potrafi się zatrzymać czasami po kilku minutach a innym razem po kilku godzinach niema reguły.
I jeszcze jeden defekt to czas pracy na jednym naciągu. Łatwo to przeliczyć mocując koło do nawinięcia sznurka na osi godzinowej o średnicy 60mm (im większa średnica tym mniejszy ciężarek) jedna godzina to odwinięcie sznurka o długości około 180 mm czyli 10 godzin to wysokość około 2 metrów.
Zwiększając czas pracy musimy zwiększyć masę ciężarka , albo wysokość zamocowania zegara. Zwiększając ciężarek konstrukcja się odkształca i kolo się zamyka zegar nie chodzi.
Montując napęd na innym kole zębatym tak aby przełożenie było mniejsze możemy zmniejszyć ciężarek co wpływa korzystnie na konstrukcję zegara ale czas pracy drastycznie maleje.
Teraz powoli rysuje plany do zegarka do którego napędu wykorzystam elektromagnes i magnes neodymowy zamocowany w wahadle
Zegarek będzie z wahadłem ale bardziej kompaktowy.
Bardzo fajnie się prezentują , oczywiście jak są fajnie wykonane ale funkcjonalność jest raczej niska.
Wykonałem dwa zegary z drewna. Pierwszy rozrysowałem i wykonałem wszystkie osie na tzw. buksach , ciężko było zmusić zegar do chodzenia dłuższego niż kilka minut.
Defekt polega na tym że cała konstrukcja odkształca się pod wpływem obciążnika , który to w moim przypadku wynosił około 4 Kg , powodując zakleszczanie osi na buksach.
Poza tym o nakręcaniu zegara kluczem można było zapomnieć.
Drugi wykonałem podobny do pierwszego , ale wszystkie osie osadziłem w łożyskach tocznych ( idealnie nadają się łożyska z głowic magnetowidowych do nabycia chyba na każdym złomie , wymiary 6x13x4)
Praca zegara stanowczo się poprawiła ale mimo tego potrafi się zatrzymać czasami po kilku minutach a innym razem po kilku godzinach niema reguły.
I jeszcze jeden defekt to czas pracy na jednym naciągu. Łatwo to przeliczyć mocując koło do nawinięcia sznurka na osi godzinowej o średnicy 60mm (im większa średnica tym mniejszy ciężarek) jedna godzina to odwinięcie sznurka o długości około 180 mm czyli 10 godzin to wysokość około 2 metrów.
Zwiększając czas pracy musimy zwiększyć masę ciężarka , albo wysokość zamocowania zegara. Zwiększając ciężarek konstrukcja się odkształca i kolo się zamyka zegar nie chodzi.
Montując napęd na innym kole zębatym tak aby przełożenie było mniejsze możemy zmniejszyć ciężarek co wpływa korzystnie na konstrukcję zegara ale czas pracy drastycznie maleje.
Teraz powoli rysuje plany do zegarka do którego napędu wykorzystam elektromagnes i magnes neodymowy zamocowany w wahadle
Zegarek będzie z wahadłem ale bardziej kompaktowy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 2947
- Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
- Lokalizacja: Małopolska
Proponuję zastosować silnik elektryczny.
Kupiłem do eksperymentów 6 silników 4W 60 RPM 230V 50Hz podobno dość dokładne jeśli chodzi o odmierzanie czasu. Niektóre zegary nixie są synchronizowane z siecią.
Jedyna wada to to że osiąga jakieś 60-70 stopni.
Też zaprojektowałem swój zegarek razem z kołem wychwytowym. Porzuciłem to jednak bo czas działania to chyba byłby max 3 godziny dodatkowo się zacina od ciężarków.
[youtube][/youtube]
Trochę zabawy z tym jest.

Kupiłem do eksperymentów 6 silników 4W 60 RPM 230V 50Hz podobno dość dokładne jeśli chodzi o odmierzanie czasu. Niektóre zegary nixie są synchronizowane z siecią.
Jedyna wada to to że osiąga jakieś 60-70 stopni.
Też zaprojektowałem swój zegarek razem z kołem wychwytowym. Porzuciłem to jednak bo czas działania to chyba byłby max 3 godziny dodatkowo się zacina od ciężarków.
[youtube][/youtube]
Trochę zabawy z tym jest.

-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 420
- Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
- Lokalizacja: Warszawa
A ja bym chętnie kupił części zegara już wycięte, jeśli oczywiście będzie taka możliwość.kubus838 pisze:WitamZienek pisze:1. Zienek
2. Lajosz
3. Kubuś
4. Bateryjka
Jeszcze 6 chętnych i będzie dxf do marble
Robimy coś czy sprawa upadła?
robert
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 139
- Rejestracja: 28 lut 2006, 19:50
- Lokalizacja: Łańcut
Witam
Te pliki solidworksa są bardzo dobre i bez trudu można przerobić je na dxfy. Czy nie lepiej wykorzystać coś co już jest, wyciąć, sprubować złożyć i zobaczyć jak to faktycznie pracuje, zamiast kupować projekt? Sam jestem ciekaw jak to na prawdę jest z tymi drewnianymi zegarami jeśli chodzi o niezawodność pracy. Zegar 5 wydaje się być prosty w wykonaniu. Można by dodać łożyska toczne, dla poprawy.
Te pliki solidworksa są bardzo dobre i bez trudu można przerobić je na dxfy. Czy nie lepiej wykorzystać coś co już jest, wyciąć, sprubować złożyć i zobaczyć jak to faktycznie pracuje, zamiast kupować projekt? Sam jestem ciekaw jak to na prawdę jest z tymi drewnianymi zegarami jeśli chodzi o niezawodność pracy. Zegar 5 wydaje się być prosty w wykonaniu. Można by dodać łożyska toczne, dla poprawy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 39
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Lepiej wyciąć i złożyć zegar z planów z które są sprawdzone. Ja juz dwa takie chciałem złożyć z planów które znalazłem w internecie i według opisu projektanta. Niestety albo części brakowało albo zegar wogóle nie ruszył. Projektant przesyłał jakieś wskazówki ale od razy widać było, że projekt skazany jest na śmietnik. Nie znam się na projektowaniu zegarów więc wole skorzystać z zakupionych planów od osób doświadczonych w tej branży. Przeróbki solid-a na dxf to są zwykłe doświadczenia i tylko może zniechęcić. Dlatego tak jak pisałem wcześniej wolę skorzystać(kupić) plany od osób doświadczanych i kiedy zobacze pracujący efekt końcowy.
robert
robert