Poszukuję mikromechanika
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 37
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Nic z tego co napisałeś w 2-gim akapicie wcale nie jest oczywiste ani pewne. To Twoja projekcja. Ja wolę pisać że "przypuszczam", bo za wiele sprzeczności tu się pojawiło, żeby formować twarde wnioski.
Akurat dla mnie właśnie sam sposób podania informacji, ich charakter i zawiłość, są głównym źródłem wniosków w tym przypadku. Nie skupiam się już na temacie wątku, bo moim zdaniem najzwyczajniej nie ma na czym.
Jeśli praca jest jednocześnie hobby, to najlepszy układ pod Słońcem. Ale jak to się ma do pracy za darmo, to nie wiem. Nie każdy ma taka możliwość, żeby zarabiać na hobby, czyli żeby je łączyć z pracą. I co wtedy? Ma zdychać z głodu dla zabawy? A może jeszcze nawet nie swojej zabawy?
Akurat dla mnie właśnie sam sposób podania informacji, ich charakter i zawiłość, są głównym źródłem wniosków w tym przypadku. Nie skupiam się już na temacie wątku, bo moim zdaniem najzwyczajniej nie ma na czym.
Jeśli praca jest jednocześnie hobby, to najlepszy układ pod Słońcem. Ale jak to się ma do pracy za darmo, to nie wiem. Nie każdy ma taka możliwość, żeby zarabiać na hobby, czyli żeby je łączyć z pracą. I co wtedy? Ma zdychać z głodu dla zabawy? A może jeszcze nawet nie swojej zabawy?
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 3705
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Przez miesiąc obserwowałem faceta, który usiłował zrealizować swoją koncepcję u kiepskiego frezera. W końcu zaprosiłem go do swojego garażu. Następnego dnia pojechał z wersją testową maszyny do krojenia bagietek do klienta. Potem zrobiłem mu stronę www.elimag.pl i pomogłem skonstruować kilka innych maszynek. Maszynkę do kostkowania fety wymyśliłem i zrobiłem praktycznie sam. Mój zysk na tym interesie był iluzoryczny, ale od tamtej pory mam w bród sera żółtego, ogórków kiszonych i wyrobów z dziczyzny. Taki barter 

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 37
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś

Miki, Twoje życie, Twój wybór. Ale może zauważyłeś, że w ramach postępu CYWILIZACJI pierwotne plemiona odeszły stopniowo od handlu wymiennego na rzecz wygodnego i UNIWERSALNEGO substytutu zwanego pieniądzem. Powstał on dla wygody a nie żeby było trudniej. I to się sprawdza, już od paru tysięcy lat, poza okresami wojen i innych zawieruch, kiedy klasyczny pieniądz często (chwilowo) traci realną wartość.
Za twardej komuny mógłbyś być oficerem politycznym, taki jesteś zakopany w swoich utopijnych koncepcjach które, gdybyś je mógł zrealizować, cofnęłyby cywilizację o trudny do ocenienia okres. Bo nie zastanawiasz się nad lawiną konsekwencji.
P.S.
Znałem kiedyś człowieka, który wszystko przeliczał na muzyczne płyty winylowe.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 37
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
CD już wtedy było. On po prostu był "z tych co słyszą" 
W technice najpierw coś się staje złomem i masowo idzie na śmietnik i do przetopu, a potem, po 20-30 i więcej latach, staje się "cool" i pożądanym przez snobów drogim towarem "kolekcjonerskim" w którym liczy się stan i rzadkość występowania (na tym zresztą przymioty kończą się). Tak więc niekoniecznie stracił.

W technice najpierw coś się staje złomem i masowo idzie na śmietnik i do przetopu, a potem, po 20-30 i więcej latach, staje się "cool" i pożądanym przez snobów drogim towarem "kolekcjonerskim" w którym liczy się stan i rzadkość występowania (na tym zresztą przymioty kończą się). Tak więc niekoniecznie stracił.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka