

Pozdrawiam
Dzięki, spróbuje jak będę w pobliżu tokarki. Szczerze mówiąc to zostało mi po pewnym niedokończonym projekcie troche wałków podpartych 20 mm i łożysk, zastanawiam się czy nie było by dobrym pomysłem wykorzystanie wrzeciennikia, ustawienie tego na jakimś zfrezowanym Ceowniku i stworzenie nowego suportu itd. Plan nie na teraz ale myślę że to by było sporo sztywniejsze niż te wałki wiszące.BYDGOST pisze:Uchwyt jest ciasno nałożony na występ zabieraka i powinien dać się łatwo zsunąć. Możesz próbować postukać poprzez pręt aluminiowy równomiernie po obwodzie. W szczęki można zacisnąć długi pręt tak, żeby był wprowadzony głęboko we wrzeciono. Gdy uchwyt spadnie to oprze się na tym pręcie i nie uszkodzisz łoża ani nie poobijasz uchwytu.
Benjamin Franklin pisze:Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki.
Terry Pratchett pisze:Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku.
Wałki mają 25 cm średnicy, myślałem czy nie wymienić ich na lite szlifowane chińczyki ale szkoda to ruszać chyba. Co do śruby to mam taką wspadku po innym projekcie razem z nakrętkami. Co do śruby tocznej to jeśli kiedyś się zdecyduje zmienić wałki wiszące na te podparte to pewnie wtedy wpadła by śruba toczna, zobaczymy jak to będzie chciało działać, jak będzie spełniać moje oczekiwania to nic nie będę ruszał.Dagome pisze:Jaką średnice mają te wałki wiszące?
Trapezowa śruba o większym skoku ma większą sprawność przy tej samej średnicy wiec szedłbym w TR14x4 i ewentualnie dałbym większe przełożenie. Najlepiej by było wymienić śrubę na wzdłużnym na toczną.
PS. Był już temat na forum o Zuchu CNC
https://www.cnc.info.pl/topics56/mini-t ... t37864.htm
Tokarkę już przeserwisowałem z grubsza, nie mogłem zdjąć tylko uchwytu ale to muszę zrobić. Chciałem zajrzeć do lożysk wrzeciennika ale chyba nie ma sensu bo nie hałasują. Muszę zmierzyć luz osiowy czy nie jest zbyt duży. Zmierzyłem bicie na uchwycie średnio pewnym czujnikiem zegarowym zamocowanym w imaku, na powierzchni uchwytu (czujnik przyłożony prostopadle do osi obrotu) wyszło koło 0.05 mm nie wiem czy to dobrze czy nie ale wolałbym żeby bicia nie było, może coś podpowiecie jak się tego pozbyć. Na tę chwilę nie chce jej za mocno rozbierać bo mi jest potrzebna dlatego jedyne zmiany mechaniczne to będą w zasadzie te śruby trapezowe, reszta będzie bez ingerencji w mechanike tokarki.tomcat65 pisze:Na razie zdemontuj, wyczyść, nasmaruj. Zamontuj elektr/ykę/onikę i działaj. Usprawnienia będziesz robił na działającej maszynie mając dokładniejsze pojęcie co i jak. Trochę poeksperymentujesz. Lepiej niż setki planów, projektów i rysunków a końcu nici z wszystkiego, co już u wielu się zdarzało.
Zmieniłbym tylko zamierzane koła 12z na 10 lub 20z, aby mieć lepszą przeliczalność skoku/obrót.