sposób-mechanizm przeniesienia napędu

Do ustalenia końcowej prędkości jest przerzutka na kole i powinna zdać egzamin. Nie da się przecież użyć przekładni planetarnej bo w niej jeden element musi być zatrzymany czyli albo oś koła słonecznego, wieniec z satelitami albo obudowa i do działania pozostają dwa momenty napędowy i wyjściowy. Puszczenie stojącego elementu z zatrzymania sprawi, że moment na wyjściu zaniknie z powodu braku podparcia ramienia siły. Najprościej to widać na dźwigni jednoramiennej która bez tego oparcia przestaje być dźwignią.

Ale nikt tego punktu podparcia przecież nie puści luzem, tylko nada mu konkretną prędkość. Poza tym w przeciwną stronę niż zakładasz (w przeciwną do tej w którą by sam się przemieszczał jak by go zluzować).

bilibil pisze:...
U mnie... ... to muszę rozwiązać uwzględniając podstawowe założenia:
1 - dwa niezależne napędowe momenty wejściowe
2 - jeden moment wyjściowy który najefektywniej by wykorzystał te dwa momenty wejściowe

No i dlatego założylem ten wątek chcąc się dowiedzieć jak to można najefektywniej zrobić i czy da się niejako "zsumować" dwa momenty wejściowe.

pozdrawiam bilibil

Śmigła nie dają odpowiedniego oparcia szczególnie gdy na nich będą działały odmienne momenty i obroty. Może też dochodzić do tego, że cała energia z jednego śmigła znajdzie oparcie na obciążeniu wyjściowym -generatorze i wprawi w ruch drugie śmigło tracąc w ten sposób całą moc. Ewentualne zastosowanie sprzęgieł jednokierunkowych z zapadkami na śmigłach może uratować sytuację, jednak wtedy śmigło dające mniejszą moc by stało w miejscu.