niszczycielskie siły w długich kablach do krokówek

Dyskusje na temat silników krokowych i sterowników silników krokowych.
Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 3572
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#11

Post napisał: cnccad » 30 mar 2014, 08:52

hehe ... dobre co napisałeś kol mc2kwacz ... dobre :grin: gratuluje :!:
Tema uważam za zamknięty :grin:


Pozdrawiam robaczki kolorowe :)


Arkady90
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 53
Rejestracja: 12 paź 2006, 11:33
Lokalizacja: Kristiansand

#12

Post napisał: Arkady90 » 30 mar 2014, 21:05

A ja tam uważam eksperyment cnccad za bardzo rozsądny!
Ja mam raczej merytoryczne uzasadnienie
Po pierwsze, driver silnika krokowego pracuje w trybie kontroli prądu!
-nie ważne jaka rezystancja, i tak driver będzie dążył do zadanego prądu
- żeby driver mógł utrzymać zadany prąd, musi mieć dostarczone odpowiednio wysokie napięcie żeby ten prąd mógł "pompować" i w indukcyjność uzwoję i pokrył jednocześnie spadek napięcia na przewodzie,
Policzmy ile to raptem się napięcia na tym przewodzi "straci"
przyjmuje 17mOhm na 1mm2 na 1 m dlugosci dla miedzi,
powiedzmy kabel ma 2.5mm2 i ma 30 m długości, rezystancja 1 zyly = 204 mOhmy, wow!! w obydwie strony raptem, 0.4 Ohma, Dla pradu 5A da to spadek smieszne 2V !!

-jak wiadomo maksymalne obroty w krokowce sa zależne od maksymalnego napięcia jakie jest podane na drive. Zeby byc 200% pewnym, wystarczy przewymiarować driver w stosunku do silnika i napewno będzie dobrze, a może nawet tańsza alternatywa, gdybyśmy chcieli zaoszczędzić na kablu i użyli 1.5 mm2 .

Co do pojemności międzyżyłowej kabla to nie ma co się martwic, tranzystory (prawdopodobnie MOS) przez te kilka set nano sekund mogą dostarczyć kilkakrotnie większy prąd niz znamionowy bez żadnej straty, proszę nie straszyć tez kolega cnccad ze mógł "uszkodzić struktury w tranzystorach" .. nieprawda, tam siedzą tranzystory na max 100V!!. Kolega coś słyszał ale nie do końca, takie zjawisko może wystąpić ale przede wszystkim w tranzystorach IGBT, i to na znacznie wyższe napięcie, dodatkowo może wystąpić "second breakdown effect" ale o to zadbał producent, i nie przełącza tranzystora z max prądem dla maksymalnego znamionowego napięcia, tak jak o obszar SOAR troszczy się producent drivera.


Jeżeli to będzie kabel ekranowany to będzie wykonane wzorowo, takie szybkie zbacza po 100V to nie jest jakaś wielka emisja EMC, mowie z doświadczenia.

Nie ma co przesadzać jak ktoś pisał wcześniej ze prawie odebrałem to jakby ktoś nadajnik radiowy w domu w eter odpalał, ze jakieś paragrafy, echh! po co straszyć jak się do końca nie jest pewnym.


Prosze pomyśleć o falownikach gdzie na szynie DC jest od 400(1f) do 700V (3f) tu jest całkiem inna skala, i prąd tez potrafi iść w dziesiątki Amperów!

Co do falowników czy EMC, to coś wiem, pracuje z tymi zagadnieniami i to nie teoretycznie tylko praktycznie, drogi sprzęt Rohde & Schwarz, pokój EMC, anteny itp.

Pozdrawiam i proszę mniej emocji a więcej koleżeńskiej dobroci i merytorycznej dyskusji na temat.

Arek


Autor tematu
mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#13

Post napisał: mc2kwacz » 30 mar 2014, 21:55

To jeszcze sobie przelicz 100m kabla 0,5mm2, ile wyjdzie?
Weź sobie wykres bezpiecznej pracy jakiejś struktury MOS i zobacz jakie są maksymalne prądy chwilowe impulsowe przy częstotliwości kluczowania np 50kHz, co jest niewiele (dla porównania - rzadko który falownik silnika 3f ma PWM szybszy niż 15kHz maks, a "zalecany" jest kilka kHz, bo się grzeje jak cholera).
Przelicz sobie pojemność takiego 100m kabla na udary prądowe podczas przeładowywania albo jeszcze lepiej (jeśli potrafisz) na udary podczas przełączania w przeciwfazie rezonansu. I zobacz, czy to się JESZCZE mieści w zakresie bezpiecznym dla struktury czy nie.
Jaką masz możliwość regulacji prądu przełączania przy obciążeniu pojemnościowym. W jakim driverze lub falowniku? Dyrdymały rzemieślnicze...
I jeszcze- skąd wiesz co przewidział a czego nie przewidział producent drivera?


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#14

Post napisał: pukury » 30 mar 2014, 23:55

witam.
tak sobie czytam i ( powiedzmy ) myślę - czy aby Kol. się z lekka nie zapędzają ?
zaraz dojdziemy do kilometrów kabla 15mm² :shock: :shock:
w praktyce to raczej 5 - 7 metrów to chyba max .
oczywistym jest że kabel powinien mieć jak największy ( realnie ) przekrój i być jak najkrótszy.
przy takich długich ( 30 m ) kablach to już można myśleć o indukcyjności , rezonansach i pojemności .
czasami jak widzę gniazda / wtyki w różnych konstrukcjach ( to samo z gniazdami bezpieczników ) to trochę cierpnę.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


Autor tematu
mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#15

Post napisał: mc2kwacz » 31 mar 2014, 00:06

pukury pisze:czasami jak widzę gniazda / wtyki w różnych konstrukcjach ( to samo z gniazdami bezpieczników ) to trochę cierpnę.
Szczególnie z jakichś powodów upodobane przez konstruktorów sterowań CNC, tzw gniazda-wtyki "mikrofonowe". Takie po 3zł komplet, z kontaktem elektrycznym na "słowo honoru". Klasyka :lol:
Ogólnie rzecz biorąc, to co ludzie składają do sterowania maszynami domowymi, również te totalnie amatorskie samoróby "produkowane" celem wystawienia na Allegro, przypomina szynkę z marketu za 15zł kilogram albo kiełbasę za 10 złotych kilogram. Z szynką i kiełbasą ma wspólny kształt i nazwę :lol:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7737
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#16

Post napisał: pukury » 31 mar 2014, 00:19

witam.
teraz dopiero żałuję - jak zwykle po fakcie - znajomy przywoził z Ukrainy wtyki / gniazda - srebrzone , w bakelicie ( kub i teflonie ) , hermetyczne - cymes :shock:
i głupi nie kupowałem - wrrrr !
teraz za to mam przyciski nielutowalne ( roztapiają się ) i gniazda mikrofonowe - też świetne.
ale to nie na temat - przepraszam autora tematu :oops:
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


Autor tematu
mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#17

Post napisał: mc2kwacz » 31 mar 2014, 01:56

Jak najbardziej w temacie, ponieważ to się składa na ogólną jakość połączenia silnik-driver. Najsłabsze ogniwo szkodzi.
Te gniazda i wtyki mikrofonowe, w wersji "markowej", kosztują nie po 3 zł a po 15-20zł za komplet i wtedy się nadają, do takich mniejszych silniczków, czemu nie.
A do większych (albo poważniejszych), to jest całe stado przeróżnych systemów połączeniowych. I nie ma co żałować paru złotych, wręcz nie można, jeśli to poważna maszyna a nie drewniak do eksperymentów.

Gniazda wtyki srebrzone wcale nie muszą być dobre w warunkach przemysłowych. Łatwo się zasiarczają i jest totalna kicha. Np od uszczelek gumowych.
Po prostu trzeba stosować złącza ODPOWIEDNIE. Najlepiej wielostykowe i wtedy jedno dobre złącze załatwia wszystko albo prawie.

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#18

Post napisał: pitsa » 31 mar 2014, 06:42

mc2kwacz pisze:Najlepiej wielostykowe
W zastosowaniach amatorskich, jakie złącze wielostykowe dać do silnika krokowego?
Może być takie jak od monitora? Jest tam 3x5 styków i każdy przewód od silnika 4 przewodowego można puścić przez 3 styki?

Obrazek
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


Autor tematu
mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#19

Post napisał: mc2kwacz » 31 mar 2014, 12:37

Na pewno jest to lepsze rozwiązanie niż mikrofonówki. W ogóle złącza "Canon" są bardzo dobre. Trzeba tylko brać dobrego producenta i z pozłoconymi stykami, żeby się nie utleniały. 30-40 letnie sprzęty elektroniczne na takich stykach, chodzą bez pudła do dziś.

Nie wiem jaki jest dopuszczalny prąd na pojedynczym styku. Trzeba sprawdzić i połączyć odpowiednią ilość równolegle, z zapasem.

To chyba najtańsze sensowne rozwiązanie.
Są też takie gniazda na 25, 37, 50 styków i różne inne. Można wszystkie silniki puścić jednym kablem i wszystkie słabe sygnały drugim.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Silniki Krokowe / Sterowniki Silników Krokowych”