#533
Post
napisał: GrafRamolo » 28 mar 2014, 22:42
Toja, nie nie irytuje mnie. Sprzatam zawsze pod koniec dnia lub jak skończe cały jakiś projekt i zabieram się za nowy. Nie umiem zacząć jak nie posprszątam. Takie zresetowanie ciała, umysły i ducha. Sprzątanie jest dla mnie formą medytacji dzieki której odrywam się od poprzedniego zadania i podchodze do nowego zupełnie na świerzo. A i narzedzia wracają na swoje miejsca i wiem gdzie są. Ale jak pisałem, każdy robi jak lubi, ja lubię tak.
Co do sprzetu audio to oczywiste, że jak maszyny chodzą (choć moje są ciche, lubię jak sobie mrucza a nie rycza, dbam o ich stan, poza tym mam małe) to nie słychać ale w mojej pracy, praca na maszynach to 50% drugie 50% to projektowanie, myslenie a czasem zadania typu skręcanie 3 dni non stop wyprodukowanych elementów, pakowanie ich w pudełka itp.