Toczenie - szukam jelenia do rysunku

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 11926
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#31

Post napisał: RomanJ4 » 15 mar 2014, 09:03

Kolega kamar ma rację, niestety. Widać to choćby po ilości "spadochroniarzy" na naszym forum (na niektórych innych, np elektrycznym, jest podobnie), a tytuł naszego tematu oddaje to dobitnie.
Zauważyłem, że niektórzy szkolni spryciarze podszywają się nawet pod niewiasty, by łatwiej nakłonić forumowiczów do pomocy.
Ale koledzy nie wszystko jest czarne!
Bardzo niedawno jeden z naszych młodych kolegów, z którym wspólnie rozgryzaliśmy pewne zagadnienia, przysłał mi baardzo budującą wiadomość, że obronił tytuł inżyniera :!: :grin: :grin: :grin:
Wielkie gratulacje!
Takie "skutki" naszego forum są naprawdę budujące, i pokazują, że nadzieja nie umarła.. I gdyby miało ono (forum) być pozytywnie pomocne choćby tylko jednemu młodemu człowiekowi, to już warto było..


pozdrawiam,
Roman

Tagi:


pprzemo88
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 329
Rejestracja: 26 paź 2009, 15:07
Lokalizacja: POZNAN

#32

Post napisał: pprzemo88 » 15 mar 2014, 10:56

kamar pisze:
diodas1 pisze:
RomanJ4 pisze: A oni przecież kiedyś będą nami rządzić, leczyć, konstruować, czy naprawiać.. :roll:
Ale mnie nastraszyłeś :shock: Dzisiaj już nie usnę
Narzekacie jak wszystkie pokolenia :) Zaraz zejdą do patriotyzmu za prezesem. Ja wiem ze bliżej szóstego krzyżyka pamięć szwankuje ale czemu wybiela przeszłość ? Wszyscy pilnie zgłębiali wiedzę teoretyczną na wykladach a praktyczną na warsztatach. A te wina (a czasmi coś naprawdę mocnego) i karty w krzakach Pronitu to cyganie a nie porządny uczeń z czerwoną tarczą i lampasami :) Prawda jest taka że jak było można to sie każdy starał wymigać i nie nazywajcie tego teraz walką z komuną :)
[center]Obrazek [center][/center]
sinumeric 840D/810/802/NUMS/HH-4290/Fanuc O-T /tokarka uniwersalna
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 11926
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#33

Post napisał: RomanJ4 » 15 mar 2014, 11:12

Obrazek
Obrazek
pozdrawiam,
Roman


upanie
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1962
Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
Lokalizacja: Wyszków

#34

Post napisał: upanie » 15 mar 2014, 12:42

Mimo wszystko dalej twierdzę, że pierwsze dwa filmy są wyreżyserowane.
Popatrzcie sobie dokładnie na sposób wypowiadania się niektórych z nich - słabi aktorzy :)
Najmłodszy nie jestem (super stary też nie:) ) ale znam dużo młodych ludzi. No może nie gimbazę ale studentów już tak bo pracują ze mną i nie spotkałem się jeszcze żeby ktoś nie wiedział ile centymetrów ma metr czy też ile dni ma rok.
Oczywiście poziom nauki to jedno a wiedza o "otaczającej rzeczywistości" to drugie.
Chociaż jak sobie przypomnę moją podstawówkę to też nie było różowo. Były beznadziejne przypadki. Tak było i będzie ale nie generalizujmy. Nie wszyscy młodzi ludzie to idioci. Nie wiem czy stosunek idiotów do "normalnych" ulega zmianie na przestrzeni lat.
czilałt...


friko
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 281
Rejestracja: 23 lut 2012, 10:17

#35

Post napisał: friko » 15 mar 2014, 14:50

upanie pisze: Nie wszyscy młodzi ludzie to idioci. Nie wiem czy stosunek idiotów do "normalnych" ulega zmianie na przestrzeni lat.
Jedno z praw Murphy'ego:
"Poziom inteligencji ludzkości na Ziemi jest wielkością stałą...tylko ludzi stale przybywa!"

PS. Dywagacje tutaj na temat przeszłości, to mówienie o historii i skutkach - ciekawiej by było podyskutować o PRZYCZYNACH złego stanu rzeczy. :razz:


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#36

Post napisał: IMPULS3 » 15 mar 2014, 16:45

diodas1 pisze:
Lata minęły, syn się ożenił i wprowadził nas w nowe środowisko- otoczenie i koleżanki swojej żony. Teraz odkrywamy obecny świat na nowo i każdego dnia coś mnie zaskakuje. Nauczyłem się koniecznej dyplomacji i nie parskam śmiechem kiedy słyszę rewelacje na które nie wpadliby pierwsi twórcy "tele-tomboli" wymyślający testy/zagadki. Nie śmieję się, zachowuję kamienną twarz jak stary Indianin ale dusza wyje z rozpaczy i przerażenia.
To mnie rozbawiło. :)

Ale spora część zrzędzi jak stare baby. Trochę tak jak z pójściem do wojska, niby każdy ma tam zmężnieć, nabrać samodyscypliny,być sumiennym itd. A prawda jest taka że można się nauczyć tylko cwaniakować, kombinować i pić. Komu to potrzebne? Właśnie tym starym babom co nie były a gadają. :)
Podobnie z innymi, jedni są tacy co chcą i się czymś interesują inni tylko jak im się płaci i coś da do roboty a jeszcze inni stać i pić pod sklepem. Może tylko tych ostatnich mam dość bo pożytku z tego nie ma zadnego i tu bym poparł kolegę MIkiego. A reszta coś robi. I ten podział występuje w każdym wieku więc rady chyba na to nie ma.
Mnie osobiście nie podoba się jedna rzecz, dlaczego tak wszyscy wielbią maturę i to że 100% powinno znać zasady matematyczne i ortograficzne? A co jak ktoś ma talent plastyczny a z matematyki i polskiego jest noga? Przecież potrzeba choćby grafików do projektowania różnych rzeczy i wcale świat sie, nie zawali jak on nie będzie umiał liczyć jakiś skomplikowanych wzorów. Wystarczy że policzy pieniądze. :mrgreen:
Ja uważam że powinno się także puszczać dalej ludzi z pewnymi talentami bez względu czy zdadzą jakiś głupowaty egzamin czy nie. Nie wszędzie jest potrzeba matematyki na jakimś poziomie i polskiego itd.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 11926
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#37

Post napisał: RomanJ4 » 15 mar 2014, 18:06

"Ucz się bracie ucz, bo nauka to potęgi i kultury klucz -
- a jak będziesz miał dużo kluczy, to zostaniesz dozorcą... :mrgreen: (taką wersję też słyszałem)
IMPULS3 pisze:A co jak ktoś ma talent plastyczny a z matematyki i polskiego jest noga? Przecież potrzeba choćby grafików do projektowania różnych rzeczy i wcale świat sie, nie zawali jak on nie będzie umiał liczyć jakiś skomplikowanych wzorów. Wystarczy że policzy pieniądze. :mrgreen:
Oglądałem kiedyś reportaż-wywiad z dwoma polskimi architektami, który wspięli się na sam szczyt tego zawodu w Szwajcarii, i są tam bardzo cenieni. Otóż jeden z nich powiedział bardzo ciekawą rzecz. A mianowicie, że swój sukces zawdzięcza bardzo gruntownemu i szerokiemu wykształceniu, które zdobył w Polsce, a które pozwoliło mu na wiele rzeczy spojrzeć z szerszej perspektywy, niż jego wysoko, ale bardzo wąsko wyspecjalizowanym szwajcarskim kolegom!
Coś w tym chyba jednak musi być że "niekomercyjne", że tak powiem, wykształcenie daje większe perspektywy w przyszłości. Patrząc na dokonania i zaradność Polaków (a także innych "demoludów"), nie tylko na najwyższym światowym poziomie nauki czy wynalazczości, ale i uznanie na poziomie zwykłej pracy, rzemieślnika czy pracownika od którego wymagane jest choć trochę inwencji, choćby w popularnych ostatnio krajach anglosaskich, zdają się to potwierdzać.
IMPULS3 pisze:powinno się także puszczać dalej ludzi z pewnymi talentami bez względu czy zdadzą jakiś głupowaty egzamin czy nie
Zgoda, tylko czy aby na pewno wszyscy obecnie "przepuszczani" wykazują jakikolwiek talent ? Ja bym głowy nie postawił...
pozdrawiam,
Roman


gregor1975
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 419
Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
Lokalizacja: K-K

#38

Post napisał: gregor1975 » 15 mar 2014, 18:13

IMPULS3 pisze:Mnie osobiście nie podoba się jedna rzecz, dlaczego tak wszyscy wielbią maturę i to że 100% powinno znać zasady matematyczne i ortograficzne? A co jak ktoś ma talent plastyczny a z matematyki i polskiego jest noga? Przecież potrzeba choćby grafików do projektowania różnych rzeczy i wcale świat sie, nie zawali jak on nie będzie umiał liczyć jakiś skomplikowanych wzorów.
Takim rozumowaniem rozbijasz się o polski system. A polski system mówi: chcesz mieć kwit, działaj według systemu. Rzeczywistość zaś mówi: chcesz posiąść realne umiejętności, działaj logicznie.

Jak pójdziesz systemem i w końcu zobaczysz, że to lipa, to wtedy przekonasz się ile kosztuje prawdziwa wiedza. Im wcześniej to nastąpi, tym lepiej.

Z drugiej strony patrząc, swoim rozumowaniem możesz też reprezentować nurt lenistwa określany cytatem: kiedyś humanistą był ten, kto znał grekę i łacinę, dziś humanistą jest ten, który nie zna matematyki.
IMPULS3 pisze:Wystarczy że policzy pieniądze
W szkole podstawowej w pierwszej klasie miałem współucznia Cygana (nacja błędnie zwana Romami), w klasie wyższej było ich kilkoro. Oni myśleli tak samo, z tą różnicą, że pożądali jeszcze umiejętności czytania i pisania. W trzeciej klasie już ich nie widziano.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#39

Post napisał: IMPULS3 » 15 mar 2014, 18:20

RomanJ4 pisze:A mianowicie, że swój sukces zawdzięcza bardzo gruntownemu i szerokiemuwykształceniu które zdobył w Polsce, a które pozwoliło mu na wiele rzeczy spojrzeć z szerszej perspektywy, niż jego wysoko ale wąsko wyspecjalizowanym szwajcarskim kolegom!
Tylko pytanie co to jest to szersze wykształcenie? Bo równie dobrze może stworzyć projekt wzorowany na jakimś pierwotniaku o którym uczył się na bioligii.
Ja bym powiedział inaczej, jak ktoś chce się uczyć to uczy się wszystkiego co mu podejdzie ale to są ci którzy chcą, a zmuszanie ich do czegokolwiek nic nie da. Prosty przykład, jak się uczy matematyki tylko ot tak nie podając powodu to motywacji nie ma ale jak się zacznie podawać gdzie ona jest potrzebna i niezastąpiona to już być może uczący się chętniej będą śledzić ten przedmiot.
Ja sam z matematyki jestem słaby a to że ułożyło się tak że jest mi ona teraz potrzebna to taki chyba kopniak od losu, i nie jest to do końca tak że ja nie chcę to jest tak jak ktoś do czegoś ma talent to ja w tym przypadku mam antytalent, co zrobić taki los. :)
RomanJ4 pisze:Zgoda, tylko czy aby na pewno wszyscy obecnie "przepuszczani" wykazują jakikolwiek talent ? Ja bym głowy nie postawił...
Też bym nie dał. :) Ale nie oznacza to że wszyscy muszą coś udowodnić aby uznać że w innych rzeczach będą przydatni. Swiat jest takim miejscem że każdy do czegoś się przyda i powinno być tak aby jak największa ilość ludzi robiła to co chce a nie to co musi.

[ Dodano: 2014-03-15, 18:36 ]
gregor1975 pisze:IMPULS3 napisał/a:
Wystarczy że policzy pieniądze
W szkole podstawowej w pierwszej klasie miałem współucznia Cygana (nacja błędnie zwana Romami), w klasie wyższej było ich kilkoro. Oni myśleli tak samo, z tą różnicą, że pożądali jeszcze umiejętności czytania i pisania. W trzeciej klasie już ich nie widziano.
Tylko pytanie czy jak zmusisz to będziesz miał supermena czy wroga? Akurat w tym przypadku to chyba bardziej dyrygowało tym wyborem ''rodzinne'' otoczenie niż swoje własne chęci.
Moze się narażę tu części ale mam wrażenie ze problemem ludzi jest brak mądrości ale nie takiej regułkowatej tylko życiowej.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 11926
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#40

Post napisał: RomanJ4 » 15 mar 2014, 19:09

IMPULS3 pisze:Ale nie oznacza to że wszyscy muszą coś udowodnić aby uznać że w innych rzeczach będą przydatni. Świat jest takim miejscem że każdy do czegoś się przyda i powinno być tak aby jak największa ilość ludzi robiła to co chce a nie to co musi.
Widzi kolega, kiedyś kiedyś też byli pojętni i mniej pojętni, pilni i mniej pilni. Tyle, że ci pierwsi byli lepiej wykształceni bo byli pojętni i pilni, ci drudzy zazwyczaj dużo gorzej czy podstawowo, bo byli mniej pojętni albo mniej pilni, a najmniej pojętni i pilni nawet i nie to.
Siłą rzeczy byli więc i inżynierowie i czeladnicy.
A dzisiaj, niestety, do zdobycia lepszego(albo może tylko wyższego) wykształcenia w wielu przypadkach obie cechy nie są niezbędne, ale potem oczekiwania(roszczenia) takie same..
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”