Wyszło, że poszedł z dymem bezpiecznik topikowy F500L 250V.
Sprawa wynikła po tym, jak podłączałem przekaźnik wrzeciona. Przy kombinowaniu z kabelkami na początku podpiąłem Piko pod czwarty niski zacisk od prawej.
A drugi kabel próbowałem podpiąć pod "COM" będący nad, początkowo podpiąłem pod 3 bo jak COM, to COM - wszystkie są wspólne.
Nie zadziałało, więc spojrzałem w "dokumentację" czy "zarys techniczny", bo słabo z walorami dokumentacyjnymi tego PDF.
Kolejność pinów niskich na PCB od prawej = VCC, PWM, O2, O1
PDF natomiast podaje coś w stylu VCC, O1, O2, O3. Mam dokument na drugim komputerze, a tutaj nie mam jak ściągnąć bo na stronie PDF już nie jest dostępny do ściągnięcia.
Po walce z miernikiem i włączonym Piko doszedłem do wiedzy, że nadruki na PCB są bliższe prawdy dla niskich zacisków. Natomiast napis COM dla górnej partii nie

Już lekko sfrustrowany zacząłem podpinać przekaźnik z włączonym zasilaniem Piko. Zaczęły się "stany nieustalone" poprzełączało trochę podłączany przekaźnik i Piko zdechło.
Wyszło na to, że bezpiecznik się przepalił. Nie miałem możliwości sprawdzić, czy działa samo Piko bo nie będe sztukował bezpiecznika.
Czy w związku z takimi historiami mogę prosić i nieco lepsze opisanie w dokumentacji zacisków i sposobów podłączenia wyjść przekaźnikowych z przykładami?
Nie wiem, jaka jest wydajność tych złącz i nie wiem, czy przekaźnik na listwie nie powoduje za dużego obciążenia. Wolałbym być pewien zanim znów coś upalę.